Język angielski w klasach 1-3 (szkoła podstawowa)

[MarlenaK]

Jestem nauczycielką języka angielskiego w szkole podstawowej. Jest to mój debiut. Trafiła mi się klasa łączona I oraz II. Nie bardzo wiem jak mogłabym sobie poradzić z tym problemem. Pierwszoklasiści mają już zakupione książki Superworld1 a drugoklasiści Superworld2. O klasie łączonej dowiedziałam się pod koniec sierpnia na radzie pedagogicznej. Nie chcę, aby drugoklasiści przerabiali ponownie Superworld1 a z drugiej strony nie chcę, że pierwszaki męczyły się z materiałem klasy 2. Łączenie przewidziane jest na stałe. W klasie jest 11 maluchów. Po przeprowadzeniu 2 lekcji zauważyłam, że szczególnie wybijają się 3 osoby z klasy 2. Nie chcę skrzywdzić dzieci dając im za dużo bądź za mało materiału. Proszę serdecznie o wskazówki, o rady, Liczę na Waszą pomoc. Bardzo mi zależy, żeby nauczyć dzieci jak najwięcej i żeby wszyscy czerpali korzyści z moich lekcji.
Proszę o pomoc..

[Jolly Roger]

Najlepiej tak sobie rozplanuj zajęcia aby pierwszaki i drugaki robiły ten sam temat.
np. Zwierzęta.
Mocniejszym dajesz bardziej rozbudowane zadania, a słabszym na poziomie podstawowym. W językach to dość powszechna praktyka, bo nawet w obrębie jednej klasy są uczniowie mocniejsi i słabsi. gdy nie ma podziału na grupy (np klasa 21 osób) to i tak trzeba segregować materiał dla zdolniejszych i tych mniej.

[MarlenaK]

Dobrze, też o tym myślałam. Jednak co mam zrobić z podręcznikami? Jest to szkoła wiejska dlatego też nie ma szans na wprowadzenie innych (wspólnych). Podręczniki podane były we czerwcu przez poprzedniego nauczyciela. Ze zorganizowaniem lekcji, tematów i materiału dla zdolniejszych nie będę miała problemu. Nie wiem tylko co mam zrobić z tymi podręcznikami

[Jolly Roger]

Podręczniki wykorzystujesz adekwatnie do przerabianego materiału. Staraj się modyfikowac ćwiczenia z książek pod kątem przerabianych treści.

[ala.forum]

a moze ma ktos PSO dla klas I-III sp?

[renati23]

ala.forum,
http://www.45minut.pl/forum/topics37/ps ... vt4740.htm

[Desponia]

Prowadzę dodatkowe, odpłatne zajęcia z angielskiego dla drugoklasistów. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu, są oparte o podręcznik New Sparks 2, do tej pory miałam dwie lekcje, grupa miała wcześniej jeszcze dwie z innymi nauczycielkami. Dzisiaj po zajęciach usłuszłam od babci jednego z dzieci, że rozmawiała z innymi rodzicami i nie są zadowoleni z zajęć bo panie się zmieniają (tu mają rację), w wrześniu była tylko jedna lekcja (to prawda, ale dopiero pod koniec miesiąca udało się zorganizwaoć grupę i tylko za tę jednę zapłacili) a dzieci na zajęciach się bawią i słuchają z płyty i że równie dobrze mogą to robić w domu. To prawda, że się bawimy, ale wszystkie gry i zabawy są po angielsku i są nakierowane na ćwiczenie słownictwa i konstrukcji gramatycznych. Nie wyobrażam też sobie, że dzieci miałyby nie słuchać nagrań z płyty dołączonej do podręcznika, przecież po to właśnie jest. Powiem szczerze, że trochę się załamałam tą opinią. Czy coś robię źle?

[alraune]

Nie przejmuj się, wszystkim nigdy nie dogodzisz Mówię z perspektywy matki dziecka z 3 klasy. Wprawdzie moje dziecko nie chodzi jeszcze na zajęcia dodatkowe z ang., ale uczy się go w szkole, poza tym chciałabym niedługo go zapisać na jakieś zajęcia. Co niby takie małe dzieci mają robić na angielskim, może wkuwać słówka albo poznawać czasy??

[Pearl]

Słuchajcie, potrzebuję rady. Proszę. Zależy mi na ciekawym prowadzeniu zajęć i wiem że jest wiele stron do kserowania itp. Problem w tym, że przygotowywanie tego dla ok 200 uczniów to jakaś masakra. Za chwilę rodzice odezwą się po co kupowali tak drogie książki i dlaczego znów proszę o papier do ksero. Już i tak robię druk w domu by nie musieć o 7 być w szkole. Dochodzę do wniosku że jak przestanę w ogóle sypiać to zdążę ze wszystkim. Czy mogę prosić o radę was - bardziej doświadczonych? Ciągle robię coś źle...

[pollylol]

Słuchajcie, potrzebuję rady. Proszę. Zależy mi na ciekawym prowadzeniu zajęć i wiem że jest wiele stron do kserowania itp. Problem w tym, że przygotowywanie tego dla ok 200 uczniów to jakaś masakra. Za chwilę rodzice odezwą się po co kupowali tak drogie książki i dlaczego znów proszę o papier do ksero. Już i tak robię druk w domu by nie musieć o 7 być w szkole. Dochodzę do wniosku że jak przestanę w ogóle sypiać to zdążę ze wszystkim. Czy mogę prosić o radę was - bardziej doświadczonych? Ciągle robię coś źle...

Z doświadczenai wiem ,ze zbyt duza ilosc kserowek to tylko propblem Ty tracisz czas na kserowanie, dzieciaki tego z regulu w ogole nei sznuja i po zrobieniu wrzucaja do kosza, gubia. Pomysl o kserowkach wielokrotnego uzytku, ktorych uczniowie nei beda uzupelniac-bedziesz moggla wykorzystac je takze w innych kalsach. Mozna tez robic 1 kserowke na pare. Zastanow sie tez czy kazda kserowka jest naprawde potzrebana-mzoe latwiej przeneisc jej tresc na tablice?
Poza tym pomysl nad zmiana formatu-ja czesto drukuje w opcji dwie strony w pomniejszeniu na dwustronnie. Dzieki temu mam 4 strony na jednej. Warunek-musi byc to wyrazne i musi byc miejsce na wpisywanie, bo dzieicaki szybko sie zniecheca!

[Andulencja]

Pearl, a dlaczego nie korzystasz z książek? Są mało atrakcyjne?

[Pearl]

Korzystam ale usłyszałam że to nie podręcznik realizuję lecz program nauczania. Mam im wprowadzić materiał tak by go zapamiętali a nie bym zrealizowała książkę dlatego używam kserówek bo podręcznik to za mało.

[Andulencja]

bo podręcznik to za mało

w takim razie ja bym pomyślała nad zmianą podręcznika, bo zginiesz pod stertą kserówek.
Ja osobiście korzystam z rzutnika do foliogramów. Drukuję (lub kseruję) ćwiczenia dodatkowe na folii i rzucam obraz na białą tablicę. Wtedy dzieciaki mają szansę uzupełnić luki na tablicy, połączyć słówka z definicjami, czy obrazkami.
Często też rzucam ćwiczenia z laptopa (przez rzutnik multi-multi ). Oczywiście pisząc ćwiczenia do zeszytu będzie ich mniej, ale wychodzę z założenia, że nie ilość, ale jakość.

[Pearl]

Tylko że to klasy I-III SP i jak wiadomo u nich to ruch, piosenki, manualne prace itd. Bez podręcznika się nie obędzie. A że podręcznik to za mało w kółko powtarzają mi inni nauczyciele i metodycy...

[vuem]

Podręcznik to nie wszystko. On jest tylko narzędziem.
Bardzo złą rzeczą jest ograniczanie zajęć do mechanicznego wypełniania ćwiczeń w podręczniku.
Mam nadzieję, że nie chcesz się ograniczyć do wypełniania ćwiczeń w podręczniku i na kserówkach.
Jeśli ćwiczeń w podręczniku jest faktycznie mało, niechaj kupują ćwiczeniówki.

Jeśli chcesz daną umiejętność przećwiczyć i uważasz, że lepiej by było, gdyby dzieciarnia widziała jakiś schemat/sugestie itp to im kseruj - podpowiadano Ci kserowanie ekonomiczne - lub pokaż - użyj foliogramów, komputera ...