Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-05, 21:06

Czy zgadzacie sie ze stwierdzeniem: "Jest mało naprawdę dobrych nauczycieli języka angielskiego"?

Wg mnie tak, poniewaz:

1. Duzo nauczycieli uczy dzieci zlej wymowy i pozniej ona zakorzenia sie w ich glowach i sa przekonani o prawidlowosci wypowiadanego wyrazu.

Np. looking, wiekszosc nauczycieli uczy wypowiadac to jako 'luking' a czy jest to podobne do prawidlowego 'lukyn' ? Tak samo "slim" wypowiadaja jako 'slim' a nie 'slym'. Moze nie musza wymagac od dzieci 100% perfekcyjnosci, ale oni sa wzorem i czemu to robia? Nie rozmiem tego.

Jedna nauczycielka ktora obserwowalem mowiła na wolf "łolf" a na purple "parpul" - no comment.

2. Zajecia w podstawowce sa prowadzone w wiekszosci w jezyku polskim, poprawnie metodycznie powinno byc tak ze nauczyciel powinien dawac proste instrukcje po angielsku + gestykulowac i pokazywac rekoma. Jesli klasa jest wyjatkowa oporna to zawsze mozna.najpierw po angielsku a potem po polsku, no nie?



Ostatnio powiedzialem mojemu wykladowcy, ze na praktykach w czesci obserwacji i tak sie nie nauczylem bo nauczycielka siedziala przy biurku i wiekszosc lekcji prowadzila po polsku, wiec uwazam, ze jest malo dobrych nauczycieli, to stwierdzila "CZY JA MAM KOMPETENCJE ZEBY OCENIAC?" - No nie mam, ale moge miec wlasna PRYWATNA opinie i dzielic sie z nia niepublicznie? :scratch: :scratch:

Awatar użytkownika
anetakam0
Posty: 66
Rejestracja: 2009-03-08, 08:42
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: anetakam0 » 2009-10-05, 21:16

Oj!
Nie zgadzam się - ja spotykam samych FANTASTYCZNYCH nauczycieli języka angielskiego, niemieckiego, łacińskiego, francuskiego i ... rosyjskiego :)

Być może niektórzy z nich robią błędy w wymowie, ale,,, nigdzie nie słyszałam, ze istnieje TYLKO jedna poprawna wymowa - wręcz przeciwnie dialekty itd

Co do mówienia w języku nauczanym... no cóż - mam czasem wrażenie, ze sama na lekcji matematyki chyba po "chińskiemu" mówię - o tym przynajmniej miny dzieciaczków świadczą :)
Pozdrawiam.
Zostawiaj zawsze po drodze to, co najbardziej cenne: okruchy szczęścia w sercach ludzi.

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-05, 21:26

Sa dobrzy i zli. Mialas szczescie ze spotkalas na dobrych.

Moze i wiekszosc z nich ma fantastyczna osobowosc, ale boja sie poprawnej wymowy i ucza polenglish...

W zadnym dialekcie nie mowi sie 'serczing' a po drugie to w szkolach uczy sie RP English.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Jolly Roger » 2009-10-05, 21:50

Moja żona twierdzi, ze jestem całkiem apetyczny więc możesz mnie dopisać do tych dobrych nauczycieli. Próbka badawcza zwiększy ci się o 50%. Poza tym jak zaczniesz pracowac w zawodzie to ja bardzo chętnie pojade do ciebie zobaczyć jak w 23 osobowej klasie szkoły podstawowej uprawiasz pantomimę by wyjaśnić na czym polega zadanie. Potem się pocieszę jak uczysz wymowy arcyważnego lukyn.

Metodyke należy zdać. Bardzo wiele rzeczy sie przydaje, ale sporą częśc można zwyczajnie sru bez łindoł, bo jest napisana na podstawie uśrednionego modelu, który nijak się będzie miał z indywidualnymi mozliwościami twoimi jako nauczyciela, twojej szkoły jako bazy i twoimi uczniami jako materiału.

Dlatego bardzo ładnie sie to sprawdza w prywatnej szkółce ze zdolnymi dzieciakami garnącymi sie do nauki w 8 osobowej grupie, a le sru bez łindoł gdy jest klasa 23 osobowa z 5 dysfunkyjnymi uczniami gdzie 5 osób wie o co biega, 15 udaje, ze wie, a 8 ma wszystko daleko dalej.

Czekam na namiary. :wink:
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-05, 21:59

To dobrze ze podpisuejsz sie pod tymi dobrymi - trzeba znac swoja wartosc :p ;)

Nie chodzi o to zeby dzieci mowily te 'lukyn' ale zeby nauczyciel mial na tyle godnosci zeby SAM tak nie mowil.

Ale w sumie wierze po ilus latach pracy w szkole osob, ktore chcialby przeprowadzac rewolucje na angielskim, jest po prostu malo (z wiadomego powodu).

tygrysica25
Posty: 49
Rejestracja: 2009-09-14, 18:32
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubuskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: tygrysica25 » 2009-10-05, 22:10

A ja powiem od siebie: mówie po brytyjsku, ale w szkole jestem zmuszona przerzucac sie na amerykanski czyli wymawianie R. Inaczej dzieci nie zalapalyby... .

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-05, 22:11

To dobrze, ze nie szkocki ;D
Ostatnio zmieniony 2009-10-05, 22:36 przez Joshua, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Naauczycielkaa
Posty: 115
Rejestracja: 2008-10-23, 21:34
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Naauczycielkaa » 2009-10-05, 22:22

Może ujmijmy to tak: są nauczyciele angielskiego, którzy sami robią podstawowe błędy w wymowie i tak uczą. Czy jest ich wielu? Nie wiem. Badań nie przeprowadzałam, analizy żadnej nie czytałam, a sama znam wielu porządnych anglistów.

Jeśli nauczyciel mówi poprawnie, to nie musi charować, by dzieci lepiej mówiły.

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-05, 22:48

Jolly Roger pisze:Potem się pocieszę jak uczysz wymowy arcyważnego lukyn.


Czyli ty uczysz singing jako singing a nie synyn?
Troche niepodobnie to brzmi : )

Takim sposobem to mozna zaczac uczyc wymawiac cash jako 'cash' : )

ala.forum
Posty: 191
Rejestracja: 2009-07-31, 12:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: ala.forum » 2009-10-06, 14:41

Joshua pisze:
Czyli ty uczysz singing jako singing a nie synyn


a od kiedy singing wymawia sie jako synyn????????? matko gdzies ty sie uczyla....

a jesli chodzi o ta wymowę - wcale sie nie dziwie ze wielu nauczycieli jez ang mowi z polskimi akcentami bo w koncu jestemy polakami, a nie bedac rodowitym brytyjczykiem, nie zyjąc na wyspach i nie majac stycznosci z typowym brytyjskim akcentem nie da rady tak mowic - mimo iz na studiach mielismy fonetykę, to wcale nie jest tak latwo trzymać sie - moich ulubionych - znaczkow fonetycznych. chociaz nie wiem ile bysmy slichali i nawet gdybysmy czytali z transkrypcji to nigdy nie bedziemy mowic perfekcyjnie, nie oszukujmy sie....

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-06, 14:53

ala.forum pisze:
Joshua pisze:
Czyli ty uczysz singing jako singing a nie synyn


a od kiedy singing wymawia sie jako synyn????????? matko gdzies ty sie uczyla....

a jesli chodzi o ta wymowę - wcale sie nie dziwie ze wielu nauczycieli jez ang mowi z polskimi akcentami bo w koncu jestemy polakami, a nie bedac rodowitym brytyjczykiem, nie zyjąc na wyspach i nie majac stycznosci z typowym brytyjskim akcentem nie da rady tak mowic - mimo iz na studiach mielismy fonetykę, to wcale nie jest tak latwo trzymać sie - moich ulubionych - znaczkow fonetycznych. chociaz nie wiem ile bysmy slichali i nawet gdybysmy czytali z transkrypcji to nigdy nie bedziemy mowic perfekcyjnie, nie oszukujmy sie....



['sɪŋɪŋ] - to poprawna wymowa, 2 krotkie i (wymawiane jako y) i i 2 ŋ w ktorych nie ma g! ŋ jest podobne do n tylko wymawiane bardziej nosowo.

HOW NOW BROWN COW - pusc sobie, tam masz...

http://www.youtube.com/watch?v=8gqxHnlawPI zobacz jak po 2 minucie rodowity brytyjczyk spiewa...

A Twoim zdaniem jak to sie wymawia? Jak nie wierzysz to moje 2 nauczycielki od fonetyki potwierdza.

Co do akcentow to nie byla tu o nich mowa, akcent a poprawna wymowa to 2 rozne rzeczy.

ala.forum
Posty: 191
Rejestracja: 2009-07-31, 12:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: ala.forum » 2009-10-06, 18:06

och Joshua nie musisz mi tlumaczyc jak sie wymawia singing, nie bardzo tylko rozumialam co to ma znaczyc synyn. ['sɪŋɪŋ] - ok, ale nie synyn!!!!
wiem co to krotkie "i" i tzw "nga", naprawde nie bylo potrzeby sie tak o tym rozpisywac

jesli chodzi o akcent i poprawna wymowę- wiem ze to dwie rozne rzeczy.
nie chodzilo mi o jako taki akcent, tylko o polskie akcenty w naszym angielskim.
nie rozumiesz innego znaczenia slowa akcent?
np. Akcenty świąteczne w sklepach pojawiają się zazwyczaj po 11 listopada

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-06, 18:13

ale z polskimi akcentami mówić "łork" zamiast "łe(r)k" to juz po prostu brak znajomosci angielskiego i uzywanie polenglish :)

A co do synyn to nie mialem na mysli doslownie synyn ale ta transkrypcje, ktora ni jak ma sie do modnego u nas wypowiadania w stylu 'singing' < to juz czytanie/wymowa wyrazu angielskiego po polsku

Nie mam tez na mysli tego zeby dzieciaki mowily pieknie, ale zeby nauczyciele nie uczuli ich zlej wymowy - tylko o to mi chodzi.

Jest duzo nauczycieli swietnych bo sa po prostu uwielbiani przez uczniow, ich lekcje sa ciekawe bardzo. Ale nie wiem czemu boja sie swietnej poprawnosci, wiedza jaka jest wymowa, a mowia inaczej bo? Jesli bedzie sie uczylo dziecka od malego dobrze to bedzie dla zawsze niego to naturalne zeby mowic np. 'słym'.

A potem sa juz dorosli i potrafia wymawiac nawet think jako 'tink'

Nie bojmy sie dawac dobrego przykladu! (jesli chodzi o wymowe)


Przyjezdzaja polacy do UK i mowia "vegetable" (z koncowka wymawiana jako table - stol) i anglicy sobie wyobrazaja stol marchewkowy ;D
Ostatnio zmieniony 2009-10-06, 18:16 przez Joshua, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
mateoo
Posty: 425
Rejestracja: 2009-03-12, 18:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: mateoo » 2009-10-06, 18:16

Jak w każdym zawodzie i w każdym przedmiocie są gorsi i lepsi. Do jakich ja się zaliczam ? Nie chce się ani chwalić, ani ganić. Mimo,że nie mam mgr wymowę mam całkiem niezłą i cały czas pracuję nad swoim językiem. Nie jestem alfą i omegą i nie mówię, że jestem wszechwiedzący; cczęsto znajdzie się jakieś nowe słówko, ale od czego są słowniki ;)
Sztuka jest pokarmem duszy.

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Mało dobrych nauczycieli języka angielskiego.

Postautor: Joshua » 2009-10-06, 18:19

mateoo pisze:Jak w każdym zawodzie i w każdym przedmiocie są gorsi i lepsi. Do jakich ja się zaliczam ? Nie chce się ani chwalić, ani ganić. Mimo,że nie mam mgr wymowę mam całkiem niezłą i cały czas pracuję nad swoim językiem. Nie jestem alfą i omegą i nie mówię, że jestem wszechwiedzący; cczęsto znajdzie się jakieś nowe słówko, ale od czego są słowniki ;)


Tytul nie ma tu nic do rzeczy, znam Dr. ktora wymawia 'interesting' doslownie jakbys po polsku przeczytal ;)

Jedyne to co chcialbym od nauczycieli by sie nie bali mowic poprawnie bo dzieci przez wiele lat i tak uznaja to za cos naturalnego, ze nie mowi sie jak w polskim.


Wróć do „Języki obce”