Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
katty pisze:Powiedzcie mi, czy macie w zwyczaju oddawać uczniom sprawdziany do domu, żeby rodzice podpisali, czy też raczej dajecie je do wglądu dzieciom i od razu zbieracie, a rodzicom pokazujecie na życzenie?
triplex4 pisze:gdyby dzieci mogły przynosić swoje sprawdziany do domu,to my rodzice mielibyśmy lepsze rozeznanie w ich nauce.a teraz wg nauczycieli mamy chodzić do szkoły tylko do której godziny?przecież nie jesteśmy emerytami, ja codziennie pracuje do 15 !!!
Łodzianka84 pisze:Nauczyciele zatrzymują sprawdziany u siebie, gdyż te często odchodzą w niebyt. Dziecko weźmie pracę, ale nie pokaże rodzicom i nie odda później nauczycielowi. No bo po co chwalić się słabą oceną.
Łodzianka84 pisze:Chyba w większości szkół są raz w miesiącu organizowane konsultacje w godzinach popołudniowych i wtedy można poprosić nauczyciela o wgląd w prace dziecka. Wystarczy tylko chcieć pofatygować się do szkoły.
miki2305 pisze:U nas sprawdziany daje się uczniom, a oni przynoszą je do tygodnia z podpisem rodzica.
Poza tym oceny są na bieżąco wpisywane do dzienniczka lub na okładkę zeszytu. Wszyscy uczniowie przynoszą sprawdziany z powrotem - jest to traktowane jako zadanie domowe.
miki2305 pisze:I jeszcze jedna uwaga - nie chcę tu nikogo urazić, ale zauważyłem (przynajmniej tak jest u nas), że sprawdzianów nie chcą oddawać nauczyciele, którzy korzystają co roku z testów dołączonych do książek i poradników dla nauczycieli.
Łodzianka84 pisze:A co jeśli nie przyniesie? Dostanie ocenę niedostateczną z pracy domowej?
Łodzianka84 pisze:To uogólnie (jak każde) może być dla kogoś krzywdzące. Chociaż pewnie znajdą się tacy nauczyciele, którzy nie oddają sprawdzianów tylko dlatego, że chcą je wykorzystać w przyszłości.
Łodzianka84 pisze:O tym, czy dawać sprawdziany do domu czy nie, powinien decydować samodzielnie nauczyciel. Każde rozwiązanie ma swoje zalety i wady.
Łodzianka84 pisze:W jednym przypadku rodzice pomogą dziecku przeanalizować sprawdzian, w innym na siłę będą szukać błędów, ale nie dziecka, tylko nauczyciela,
Łodzianka84 pisze:Najlepiej byłoby dać do domu kopię klasówki, a w pracowni trzymać oryginał, ale to raczej mało realne rozwiązanie