Porada

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

kate505
Posty: 5
Rejestracja: 2010-06-21, 19:11
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Porada

Postautor: kate505 » 2010-06-21, 19:17

Moi drodzy nauczyciele - potrzebuje Waszej porady.
W tym roku ukończyłam anglistykę na UW dzienną. Chcę uczyć w szkole ( pochodzę z małej miejscowości)- niestety mam problem- pan anglista z Białorusi blokuje mi etat. Nasza miejscowość jest jego trzecią na ścieżce kariery w Polsce. Złożyłam podanie i dokumenty do szkoły. W szkole wiejskiej jest wolne 6 h dla anglisty chciałam je wziąć, ale ów Pan anglista również tam złożył. Podobno jest mgr ale z tego co słyszałam skończył coś prywatnie na Białorusi. Jakie mam szanse? Czy ja jako Polka nie mam pierwszeństwa??
Proszę o radę.

ala.forum
Posty: 191
Rejestracja: 2009-07-31, 12:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Porada

Postautor: ala.forum » 2010-06-21, 20:34

Kate dlaczego ograniczasz się do jakiejs małej wiejskiej szkółki??
jako absolwentka tak prestiżowej uczelni jak UW myslę ze spokojnie moglabys starac sie o pracę w wiekszym miescie, w szkole publicznej lub jako lektor w prywatnej szkole językowej.
jestes mlodziutka, rozwiń skrzydła!!!

kate505
Posty: 5
Rejestracja: 2010-06-21, 19:11
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Porada

Postautor: kate505 » 2010-06-21, 21:17

Wiem o czym piszesz, ale jakoś nie potrafię wyjechać na dłużej z mojej miejscowości, tu mam dom, rodzinę, przyjaciół, partnera moje środowisko..... wyjazd to już ostateczność. Chciałabym pracować na miejscu ale nie jest to łatwe.
Pamiętam jak dostałam się na UW to wszyscy mówili "oj zobaczysz dzieciaku po takiej uczelni praca sama będzie do ciebie pukać" a tutaj.....jak wyżej :(

mr_pl
Posty: 236
Rejestracja: 2010-05-27, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Porada

Postautor: mr_pl » 2010-06-21, 22:11

Może im chodziło o konsultantkę Avonu ; )

Jeśli szkoła dba o budżet (a prawie każda dba) to zatrudnią Ciebie - stażysta płaci się najmniej.

Z tym rozwijaniem skrzydeł to nie każdy sobie może pozwolić. Nie wyobrażam sobie jechać do innego miasta, zarobić 1400zł na rękę jako nauczyciel i z tego opłacić wynajmowane mieszkanie, wyżywienie, dojazdy, rozrywkę... niemalże niewykonalne.

Co innego gdybym miał bogatych rodziców dorzucających mi do wypłaty drugie tyle (a mam takich znajomych, heh). Wtedy można rozwijać skrzydła i cokolwiek dusza zapragnie.
Cokolwiek napisałem powyżej na pewno nie jest prawdą. Młodzi ludzie nigdy nie mają racji.

kate505
Posty: 5
Rejestracja: 2010-06-21, 19:11
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Porada

Postautor: kate505 » 2010-06-22, 07:56

Gdybym miała bogatych rodziców to nie martwiłabym się pracą a poszłabym na kolejne studia. Dzienną magisterkę , może nawet rozpoczęłabym coś od nowa....a tak BÓL GŁÓWY :)

marzena dabek
Posty: 1
Rejestracja: 2010-06-22, 13:00
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Porada

Postautor: marzena dabek » 2010-06-22, 13:18

obawiam się, żę jak on ma mgr a Ty licencjata, to jak się uprą to powiedzą, żę biorą go ze względu na doświadczenie itd...a na prawdę nie chcialabys zostac i pracowac w Warszawie? na pewno jest więcej ofert pracy

kate505
Posty: 5
Rejestracja: 2010-06-21, 19:11
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Porada

Postautor: kate505 » 2010-06-22, 16:51

Marzena- myślałam o tym, ale to się nie kalkuluje. Stancja/miejsce w pokoju około 500zł, opłata za studia 400zł, ile zostaje na życie....no wiadomo korki w Wawie około 50zł/h ale to i tak kropla w morzu potrzeb.


Wróć do „Języki obce”