Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-06, 22:43

Okazało się że ścieżki są zbędne.
Czyli to jest częste że jedno się pisze w dzienniku a robi na lekcji co innego? To nie jest jakaś zbrodnia? :P

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: vuem » 2010-09-07, 07:13

gorzkaczekolada pisze:Czyli to jest częste że jedno się pisze w dzienniku a robi na lekcji co innego? To nie jest jakaś zbrodnia? :P


No ale czemu nie wpiszesz do dziennika tego co robisz lub czemu nie robisz tego, co wpisujesz do dziennika?

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-07, 17:50

Ponieważ zostałam poinformowana że mam robić tak żeby tematy w dzienniku zgadzały się z planem dydaktycznym (kolejność itd).
Muszę sie oficjalnei trzymać po kolei punktów wszystkich :|

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: vuem » 2010-09-07, 19:32

Czy Twój plan dydaktyczny wyszczególnia każdą pojedynczą lekcję z osobna, określając przy tym jej temat?

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-07, 22:00

prawie:)

ale myślę że wszystko można tak nazwać że sie będzie zgadzać.

pani dyrektor krzyczała na nauczycieli na radzie że porównała plan z dizennikiem i były różnice:d

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-07, 22:01

No może nie krzyczała ale pouczyła:)

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: katty » 2010-09-07, 22:07

U nas obowiązują takie plany z rozpisaniem wszystkich lekcji po kolei z tematami. I potem MUSI się zgadzać. Współczuję.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: vuem » 2010-09-08, 06:35

gorzkaczekolada,
katty,
Dziewczyny, szukajcie innej szkoły, taka może zabić cały zapał.

Pracujecie w archiwum, które przypadkowo prowadzi jakieś zajęcia.

A są w tym kraju "normalne" szkoły... :wink:

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: katty » 2010-09-08, 14:03

Miwuesie, a co może być? Jak z dziećmi, jednym uchem wpada przemowa umoralniająca, drugim wypada i pracujemy dalej ;)

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: katty » 2010-09-08, 16:06

Gorzkaczekolado, przede wszystkim się nie przejmuj. Masz realizować program. A plan dydaktyczny? Ma Ci pomóc w pracy, nie ją utrudniać. Tak to już w życiu jest, że rzeczywistość plany weryfikuje. Możesz w dobrej wierze zaplanować dwie lekcje na realizację danego zagadnienia a uczniom wystarczy jedna. Albo okaże się, że na jednej z tych dwóch zaplanowanych lekcji poświęcisz trochę czasu na sprawy wychowawcze, na drugiej trafi Ci się próbny alarm przeciwpożarowy i potrzebować będziesz trzeciej. Plan jest po to, żebyś cały czas wiedziała, gdzie jesteś, dokąd zmierzasz i jak daleko jeszcze. Taka Twoja mapa. A że w drodze gdzieś podbiegniesz, gdzie indziej zrobisz przystanek albo cofniesz się po coś - cóż, takie uroki podróży. Pamiętaj o tym i nie przejmuj się tymi, którzy kurczowo trzymają się liter zapisanych na papierze.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: Jolly Roger » 2010-09-08, 17:21

miwues pisze:
katty pisze:I potem MUSI się zgadzać.

A jak się nie zgadza, to co? ;)


Jak to co. Stan przedzawałowy dyrekcji, bo tu przyjedzie pani z kuratorium i bedzie cieżko się połapać i taka pani z kuratorium zamiast być miła i sobie pójść precz po kwadransie to będzie siedziec i głowę zawracać. No to potem większy kopie mniejszego i będa ględóły i szkolenia żeby się zgadzało.

Co za problem w planie rozpisać 100 tematów i potem je wpisywać w dzienniku? U mnie się na papierze zgadza, a że często to fikcja literacka to już nie moja wina tylko kretynów co sobie procedury wymyślają.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: katty » 2010-09-08, 19:15

Oj Miwues, w jakim Ty świecie żyjesz, przecież nie od dziś wiadomo, że nauczyciel powinien być naturalnie wyposażony w taki szósty zmysł, który przy obejmowaniu nowej klasy pozwala jeszcze przed poznaniem uczniów wiedzieć, jak się z nimi współpraca będzie układała, jakie mają potrzeby i jak każda lekcja co do minuty w ciągu roku szkolnego przebiegnie. Pisali o tym w załączniku do KN dotyczącym wymaganych kwalifikacji nauczyciela ;)


Wróć do „Języki obce”