Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-04, 14:13

Mam taką sprawę. Jak bardzo należy trzymać się planu dydaktycznego który ustalam na początku roku? Rozumiem, że powinnam omówić wszystkie zagadnienia. Ale chodzi mi bardziej o to, na ile mogę robić coś spoza planu?
Kwestia jest taka. Z 1 klasami liceum zaczynam podręcznik na poziomie intermediate w którym nie są omawiane czasy teraźniejsze present simple i continuous! Od razu zaczyna się od czasu przeszłego. A ja sobie nie wyobrażam żeby pominąć tak kluczowe rzeczy. Ja wiem że moi uczniowie coś już potrafią, na pewno te dwa najprostsze czasy nie są dla nich czymś skomplikowanym. No ale naprawdę uważam że to powinno zostać chociaż przypomniane. Co robić?!

Awatar użytkownika
Ewryl
Posty: 107
Rejestracja: 2008-08-30, 14:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: Ewryl » 2010-09-04, 14:53

Przecież nie musisz swojego planu dydaktycznego opierać tylko i wyłącznie na podręczniku. Jeśli uważasz, że powinnaś najpierw omówić czasy teraźniejsze to przecież możesz to zawrzeć w planie.
Poza tym, w swoim planie zawsze powinnaś zostawić miejsce na swoje uwagi co do realizacji planu. Jeśli zrealizujesz jakiś temat, którego nie przewidziałaś w planie to umieszczasz to w uwagach. Plan to tylko plan, więc nie musisz się go kurczowo trzymać.
Desde que sinta a brisa fresca no meu cabelo
E ver o sol brilhar forte nas folhas
Nao irei pedir por mais.

Ricardo Reis

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-04, 15:57

No tak, ale przecież ten plan oddaje się do sekretariatu do 10. A skąd ja mam wiedzieć czego będą potrzebowali uczniowie, co jeśli okaże się że nie potrafią czegoś czego nie ma w planie, a jest t rzecz kluczowa?
Jeszcze ich nie znam na tyle żeby to ustalać.
Poza tym mam zrobić plan do tego akurat podręcznika dla siebie i paru innych anglistek więc to nie jest mój osobisty plan tylko klas które mają tę książkę. Co z tym zrobić?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: vuem » 2010-09-04, 17:18

Plan zawiera określone zagadnienia ze słownictwa, gramatyki, czy praktycznych umiejętności. Jeśli zrealizujesz więcej niż założyłaś, to nikt Ci głowy nie urwie.
Jeśli są obiektywne powody nie zrealizowania pewnych elementów założonego planu, to przecież też pod ścianę Cię nie postawią. Praktycznie wszyscy nauczyciele zalanych w tym roku szkół, które "zamknięto" na dość długi okres czasu mają "zaległości".
Nadrobią je w kolejnym roku szkolnym, etapie cyklu.

Po drugie, to że w danym roku czegoś nie ma w planie, to nie znaczy, że się tego nie używa.
W planie na dany rok nie musisz ze szczegółami opisywać wiedzy, czy umiejętności, które zdobyto w latach poprzednich, a sa teraz podstawą dalszej pracy, czy powtórek.
Gdyby tak było, to matematyk, bez względu na wiek uczniów, czy ich poziom zaawansowania musiałby w każdym planie uwzględniać tabliczkę mnożenia.

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-04, 18:30

No właśnie nie wiem jak to jest, myślałam, że kazdy nauczyciel sam robi swoje plany....no ale już nie chciałam się wychylać. Cieszę się że ktoś mnie zauważył. Szkoda żeby zlecić "brudną robote".
Chodzi o to, że wszystkie pierwsze klasy dostają ten sam podręcznik i pewnie uznały, że bez sensu żeby każda siedziała w domu i pisała to samo. No więc ja to robie. Mam takie pytanie: czy to prawda że potem dyrektor sprawdza czy to co w dzienniku jest zapisane jest zgodne z planem dydaktycznym? I czy to prawda, że wszystko musi być po kolei?
Ja zrozumiałam na radzie że dyrektor krytykowała chyba za to nauczycieli, że rozkład materiału w dzienniku nie zgadza się z planem.
Dlatego chciałabym żebyście mi powiedzieli, czy mogę spokojnie, zanim ucnziowie zakupią podręczniki zrobić parę lekcji present simple vs. present continuous. Po prostu rozmawiając z uczniami odniosłam wrażenie że tego im trzeba. Czy jeśli pierwsze trzy tematy będą tego dotyczyć to coś się stanie? Czy muszę to zapisywać w planie dydaktycznym?
W ogóle jestem w szoku że trzeba sie niby tak bardzo trzymać tego planu...ąz nie chce mi się w to wierzyć. A wszystkie filmy, projekty itd. Jak ja chodziłam do liceum potrafiliśmy oglądać pare lekcji film czy gadać o czymś. Nauczyciel pewnie wpisywał "film" a założe się że nie mial tego w planie dydaktycznym!
Czy ktoś może to jeszcze rozjaśnić?
Czy ten plan dla innych anglististek musi być w paru kopiach? Nie mogę oddać jednego hurtowego? Powinnam dla każdej przygotować jej plik? Albo dać im skserować?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: vuem » 2010-09-04, 19:01

Jeśli prowadzicie takie same grupy, to nei ma sensu, by każda z Was pisała ten sam plan. Może w przysżłym roku koleżanka zrobi taki i dla Ciebie?

Choć ja dalej powtarzam, że dopóki nie tworzy się programu autorskiego, a korzysta z gotowego, to cała praca nauczyciela w tej materii powinna ograniczać się do wydrukowania gotowca i kropka.

Kolejność poszczególnych punktów planu pokrywa się z kolejnością unitów w podręczniku. Jeśli podczas hospitacji lub kontroli dyrektor widzi, że zmieniasz kolejność może Cie o to zapytać. Jeśli mas sensowne wyjaśnienie to OK.
Pani dyrektor jawi się formalistką, więc lepiej nie mieszaj...zresztą układ podręcznika jest logiczny i na ogół nie ma potrzeby zmiany kolejności.

Zanim nie zakupicie podręcznika robisz "Powtórkę materiału", a w tym terminie zmieścisz wszystko. Rób, co uznasz za słuszne.
Plan nie musi wszystkiego opisywać ze szczegółami. Powtórka, ćwiczenia rozumienia ze słuchu, wiedza o kulturze krajów anglojęzycznych itp zamiast powtórzenie strony biernej, praca z nagraniem pod tytułem "...." i historia Anglii XX wiek.

A tak dosłowne rozumienie słów "trzymanie się planu" trąci zboczeniem...ale nie powtarzaj moich słów swojej pani dyrektor :wink:

Jesteś przewrażliwiona, golnij sobie melisy albo piwka. Spokój wróci. Nie przejmuj sie tak bardzo, dasz radę, wszystko będzie OK. :wink:


nauczyciel, który wpisywał temat "Film Braveheart" i kropka użył skrótu myślowego, bo mógł napisać coś właśnie o historii.
Jednak filmy są elementem każdego planu,. podpadają pod rozumienie ze słuchu, czy prace z materiałami autentycznymi od strony technicznej patrząc.

Jeśli pani dyrektor wymaga od każdego jednej sztuki, to skserujcie, ale jeśli byłoby to wrzucone do segregatora pt. Język angielski, a nie p. Jan Kowalski, to tez byłoby OK.

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-04, 20:01

Aha i ta cała szefowa powiedziała żebym rozpisala tylko 7 unitów (na 12)
Czy faktycznie to wystraczy, co jeśli uda się zrobić więcej unitów a nie były w planie?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: vuem » 2010-09-04, 20:57

Jeśli rozpisane plany na cały cykl wyczerpuje oczekiwania podstawy programowej, to wszystko jest OK. Jeśli zrobisz więcej, to jeszcze lepiej i nie musi to być materiał zaplanowany w sensie papierologii.

Potraktuj ten plan jako plan-minimum.

Przykładem operując, jeśli Twój kolega WF-sta - choć nie ujął tego w swoim planie - pewnego pięknego dnia nauczy swoich uczniów grać w golfa, to nikt mu głowy za to nie urwie.

Awatar użytkownika
Ewryl
Posty: 107
Rejestracja: 2008-08-30, 14:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: Ewryl » 2010-09-05, 10:29

Też kiedyś miałam taką panią dyrektor... uwielbiała papierki i wszystko w tych papierkach musiało jej się zgadzać, nawet ilość godzin w planie dydaktycznym. Rozumiem zatem Twoje wątpliwości.
Jednak, tak jak pisałam wcześniej, pamiętaj, że plan to tylko plan. Na początku roku umieszczasz w planie to, co uważasz, że uda ci się zrealizować. Jeśli gdzieś po drodze postanowisz, że musisz poświęcić na coś więcej czasu niż sądziłaś to to robisz i umieszczasz odpowiedni zapis w uwagach planu. I tyle. Nie stresuj się tak tym.
Desde que sinta a brisa fresca no meu cabelo
E ver o sol brilhar forte nas folhas
Nao irei pedir por mais.


Ricardo Reis

epilot
Posty: 119
Rejestracja: 2010-08-18, 13:01
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: epilot » 2010-09-05, 11:25

Najważniejszy jest cel strategiczny, do którego zmierzamy...
Lekkie wykroczenia poza plan nie są aż tak istotne.

gorzkaczekolada
Posty: 60
Rejestracja: 2010-09-03, 18:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: gorzkaczekolada » 2010-09-05, 14:05

w planach dydaktycznych z innych przedmiotów zauważyłam, że były zaznaczone ścieżki jakieś. czy angielskiego też to dotyczy? mam nadzieje ze nie:)!!

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: renati23 » 2010-09-05, 16:07

gorzkaczekolada, tak naprawdę co znajduje się w planach zależy od dyrekcji. To ona ustala wzór dla wszystkich nauczycieli w szkole. U nas od paru lat jest kolumna dla przedmiotów maturalnych - jaki standard na lekcji jest ćwiczony. Mamy też kolumnę w której wpisujemy ścieżki

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: vuem » 2010-09-05, 16:25

Zaznaczenie ścieżek międzyprzedmiotowych, wbrew pozorom, nie jest takie trudne, czy kłopotliwe. :wink:

Wydaje mi się, że moda na ich wpisywanie minęła jakieś 3 lata temu, no ale jeśli Twoja szefowa tak tego pragnie...;)

epilot
Posty: 119
Rejestracja: 2010-08-18, 13:01
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: epilot » 2010-09-05, 17:08

gorzkaczekolada pisze:w planach dydaktycznych z innych przedmiotów zauważyłam, że były zaznaczone ścieżki jakieś. czy angielskiego też to dotyczy? mam nadzieje ze nie:)!!


Gimnazjum:

Ścieżki dydaktyczne obowiązują w klasach sprzed nowej podstawy programowej (obecne kl. III gimnazjum). Każdy nauczyciel uczący w tych kl. powinien je uwzględnić.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Jak bardzo muszę trzymać się planu dydaktycznego?

Postautor: Jolly Roger » 2010-09-06, 22:06

Jak dostajesz plan w spadku, a dyrekcja lubi mieć papierki. To wpisujesz temat wg planu, a resztę robisz wg własnego uznania. Papier dużo wytrzyma, a na papierze się ma zgadzać. Nikt się nie przejmuje uczniami.

Tematy wg planu, a lekcje wg potrzeb uczniów.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free


Wróć do „Języki obce”

cron