Ja zwracałam się z pismem do większych sklepów (hipermarketów) położonych w okolicach "szkolnego osiedla". Odpowiednio to uargumentowałam, że ubogie środowisko, że z funduszu RR idą na inne pilniejsze potrzeby itp. Trzeba tylko pamiętac, że muszą mieć czas "na zastanowienie", warto pisać ze sporym wyprzedzeniem. Dostawałam ogromne kartony różnych produktów.
Kiedyś też z raz czy dwa pisałam do Goethe Institut(i kiedyś jeszcze Inter-Nationes).
Fajne materiały ma też PNWM, też korzystałam
I chyba kiedyś do ambasady Niemiec, ale nie pamiętam, co dali.