Czytelnictwo

poloniści, historycy, nauczyciele WOK, to miejsce dla Was

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Czytelnictwo

Postautor: koma » 2012-05-20, 10:03

Jestem polonistką, więc upadek czytelnictwa szczególnie mnie boli.
A jest on faktem, na co wskazują badania. Wystarczy zresztą rozejrzeć się wokół...

Książki drogie...biblioteki, których było pełno w każdej wsi, polikwidowane w "wolnej Polsce" lub z braku pieniędzy niewzbogacane nowymi pozycjami. No i najważniejsza przyczyna - rozwój tv i Internetu.

Śmieszy mnie, ale i wnerwia, gdy przychodzi rodzic i zdziwiony pyta:
-Czy oni nic nie mają czytać?? Pani nic nie kazała czytać??
Odpowiadam wtedy:
-A pani kazała?? Zadaje pani dziecku kilka stron do przeczytania? W jakich godzinach??

Kobieta głupieje: -Ja?????

No właśnie...Tak daleko to wszystko zaszło, ze jeżeli pani w szkole "nie zada" czytania, to już czytać nie trzeba.
Trochę próbuję walczyć...
A Wy?
Podzielmy się metodami walki o czytelnictwo.
Pomysłami na działalność biblioteczną. Pomysłami na konkursy czytelnicze.
Może warto nie składać broni?
Przynajmniej sumienie będzie czyste, bo w powrót do czytelnictwa wątpię.
Znak czas czy 'głupienie' ludzi??

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Czytelnictwo

Postautor: dushka » 2012-05-20, 11:15

A ja zauważyłam w swojej klasie (zresztą po tłumach w bibliotece też) wręcz odwrotną tendencję :)

Wraz ze sławą sagi "Zmierzch" czytelnictwo wybuchło z ogromną mocą - na fali wampirów nastolatki czytają wszystko, co z tematem związane, NAWET te które czytać nie cierpiały. W tym momenie nie interesuje mnie wartość intelektualna książki ;)

Polecam bloga Kreatywa:

www.kreatywa.blogspot.com

Futbolowa, która go prowadzi, to studentka polonistyki i wciąga ludzi i w ciekawe akcje, i dyskusje, i może warto zorganizować taki panel dyskusyjny w bibliotece też?

http://kreatywa.blogspot.com/p/kreatywn ... syjny.html

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Czytelnictwo

Postautor: linczerka » 2012-05-20, 11:23

koma pisze:Podzielmy się metodami walki o czytelnictwo.

Żadna to nowość, ale stosowane poniżej "metody" znacznie poprawiły czytelnictwo w naszej szkole.
1.Bardzo dużą popularnością cieszą się konkursy organizowane przez nasze bibliotekarki szkolne. Najczęściej są to "Szybkie konkursy" (ograniczenie czasowe). O ile dobrze pamiętam to najdłuższy konkurs trwał 3 dni. Konkursy są z różnych dziedzin (np. historyczne - "Skojarz małżeństwa", przyrodnicze -"Skojarz pary", polonistyczne " -"Reprintarium", "Zgadnij sobie prezent"), można długo wymieniać.
2.W myśl "Czym skorupka za młodu..." prowadzimy tabelki czytania, dziecko czyta, rodzić podpisuje.
3.W związku z pkt 2. raz w tygodniu prowadzimy zajęcia czytelnicze -dzieci dzielą się wrażeniami, prowadzą "Pamiętnik książki" (krótka notka i rysunek).
4.Konkursy recytatorskie (poezja plus proza) na określony temat
5.Konkursy pięknego czytania - też wokół określonej tematyki
6.U mnie czytelnictwo jest "deską ratunkową" (Jak dzieciak zapomni przygotować się do zajęć, to wykupuje "np" krótką prezentacją książki)
7.Prowadzimy lekcje z elementami biblioterapii (ostatnio motywem przewodnim była śmierć w literaturze) - tu klasy starsze i gimnazjum
8.Często organizujemy spotkania autorskie
9.Raz w miesiącu gromadzimy w klasach książki z biblioteki - dzieciaki czytają fragmenty i do tego fragmentu rysują ilustracje - nazywamy to "Malowanie na żywo".
10.Jeden z samorządów zawsze "coś" organizuje w związku z czytelnictwem. W tym roku lecą pory roku w literaturze. Kończą się "Dniem Kolorów" typowych dla określonej pory roku.
Z chęcią skorzystam z doświadczeń innych.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Czytelnictwo

Postautor: malgala » 2012-05-20, 11:24

koma pisze:Może warto nie składać broni?

Warto, a nawet trzeba.

1. Konieczna jest odpowiednia edukacja rodziców maluchów. Przychodzą do nas do zerówki dzieci, które nie potrafią słuchać, którym rodzice nie opowiedzieli żadnej bajki, nie przeczytali i nie kupili żadnej książeczki. Dzieci wychowane przed migającym ekranem telewizora.

2. Praca pod tym kątem z dzieckiem i rodzicem już na pierwszym etapie edukacji szkolnej. Niektóre koleżanki u nas stosują metodę głośnego czytania w domu. W klasie I jest to początkowo czytanie kogoś z domowników (15 minut dziennie) i zapisywanie tego w specjalnym zeszycie. Potem obowiązek ten przejmuje stopniowo dziecko, a rodzic potwierdza fakt czytania w tym specjalnym zeszyciku. W klasach, w których koleżanki tę metodę stosują jest dobre tempo czytania i dzieci potrafią zrozumieć przeczytany tekst.

3. W klasach IV-VI i gimnazjum mamy dwie polonistki. Jedna zniechęca do czytania właśnie drobiazgowymi kartkówkami, druga problemu z czytaniem lektur raczej nie ma. U tej drugiej zawsze pada pytanie "czy i dlaczego warto było przeczytać tę książkę?"

4. Duża też jest rola wychowawców. Jeżeli wychowawca sam lubi czytać, to zawsze znajdzie chwilę na rozmowę z uczniami o książkach. Zazwyczaj przejmuję wychowawstwo klasy w klasie IV i prowadzę ją do końca gimnazjum. Młodszym opowiadam o swoich ulubionych książkach z dzieciństwa i zachęcam, aby mówili o swoich. Z czasem pojawia się w klasie na gazetce ściennej wykaz książek, które warto przeczytać. W zależności od wieku i umiejętności zachęta ta wygląda różnie. Początkowo jest to tylko tytuł i autor oraz jakaś ilustracja, a stopniowo pojawiają się też próby recenzji. I zawsze znajdzie się okazja, żeby spytać kto polecaną przez kolegów książkę przeczytał i czy również mu się podobała.


Wróć do „Przedmioty humanistyczne”