Witam!
Poszukuję tekstu, który gdzieś mi świta w pamięci, ale ni w ząb nie mogę sobie przypomnieć autora i tytułu. Nauczyciel (chyba Niemiec) nie pozwalał modlić się polskim dzieciom po polsku, kazał po niemiecku. Za odmowę karał rózgą. Dziewczynka, której nie wywołał do odpowiedzi, sama zgłosiła się po karę, twierdząc, że ona też się modlić po niemiecku nie będzie. Mogłam coś oczywiście pokręcić. Bardzo proszę o pomoc. Może ktoś wie, co to za tekst. Pozdrawiam. Steffcia