Ile ocen średnio stawiacie na semestr?

[vuem]

Nie rozumiem, jak można wystawiać jakąś "średnią" ocen z rożnych zagadnień.

Średnia ze słówek w językach obcych, średnia z kartkówek sprawdzających jakąś "pamięciową" wiedzę, można sobie wyobrazić wiele rzeczy.
Poza tym poszczególne oceny można mieć we własnym notesie, a w dzienniku jakąś "średnią", przecież i tak ją w jakiś sposób wyliczamy w klasyfikacji śródrocznej, czy rocznej.

Zwróć uwagę, że odpowiadałem na narzekanie na brak miejsca, tzn. że stawia się ocenę za bardzo drobne elementy materiału.
gdyby te oceny dotyczyły bardzo różnych zagadnień, to by ich nie było aż tak dużo, że się ledwie mieszczą w rubryki i w dodatku w przypadku przedmiotu, który nie występuje w liczbie 5 godzin tygodniowo.

A co komunikuje jakaś średnia ocen z kilku kartkówek??

To samo, co jedna ocena za kartkówkę obejmującą trochę obszerniejszy materiał.

Czy zrobię kartkówkę ze słówek z 2 stron, czy 4 - nie ma różnicy.

Wciąż oceniamy nie tak...

Ja tego nie powiedziałem, nie odnosiłem się do oceny oceniania historyczki, a jedynie zasugerowałem co można zrobić, gdy brakuje miejsca w dzienniku.

P.S. Gdybyś czytała uważniej i brała pod uwagę kontekst wypowiedzi, to nie napisałabyś pewnie tego ... choć wzięłaś sobie za punkt honoru "dopaść vuem-a"

Próbuj dalej, jeśli Cię to rajcuje

[koma]

Gdybyś czytała uważniej

Zalecam również. Pisałam przecież o wypadkowej ocen z różnych zagadnień, jak na przykład kartkówki zze słówek i kartkówki z wiedzy "pamięciowej". Owszem, zgadzam się z Tobą, jeżeli jest to kilka kartkówek ze słówek czy kilka kartkówek z tabliczki mnożenia...

A gdy brakuje miejsca w dzienniku??
Przemyśleć, czy stosuje sie dobrą koncepcję oceniania albo wykorzystać dodatkowe tabele, których w dziennikach chyba nie brakuje. Ja tabele "dwusemestralną" biorę na jeden semestr.

choć wzięłaś sobie za punkt honoru "dopaść vuem-a"

Nie dodawaj sobie...Musiałabym mieć ambicje vuema

[koma]

No ok. Ale jak nie stawiasz ocen, to za chwilę może być sytuacja, że uczeń pwoie, po co ma czytać i tak nie dostanie oceny, wiec na ten test sie nie nauczy. Uczen, ktory przeczyta tez bedzie zawiedziony i poczuje zniechecenie.

Uważam, że przeczytanie lektury jest tylko podstawą do dalszego działania.
Jest pewnego rodzaju "praca domową", a przecież nie za wszystkie prace domowe stawiamy oceny.
Warto, aby - mimo upadku czytelnictwa, a może właśnie dlatego - przekonywać uczniów, że czytanie to PODSTAWA! To konieczność rozwoju, a nie jakaś tam okazja do stopnia.
Bo jak inaczej walczyć o czytelnictwo??
Macie metody???Może warto założyć nowy watek, bo tu jest OT.

Owszem, kto nie przeczytał, dostanie jedynkę, ale przeczytać i tak musi (sprawdzę).

[vuem]

Zalecam również. Pisałam przecież o wypadkowej ocen z różnych zagadnień,

A kto niby pisał o "różnych zagadnieniach"?

Mowa była o lekturach.

Skoro to 5-minutówki, to sprawdzają ... "znajomośc lektury" nie wiem, może bohaterów, wątki itp.

A jaki problem tym, by zrobić średnią? Bo z 15 kartkówek 5-minutowych dotyczących 10 artykułów, nowelek, czy czego tam jeszcze musimy mieć zapisane oddzielne oceny? By uczeń wiedział, że dla oceny dostatecznej musi poprawić oceny z tego, tego, tamtego i jeszcze tamtego?

Ileż tych "różnych zagadnienie" lektur ma nasza historyczka?

Ja odpowiadam na pytanie Martynyhistoryczki, a Ty traktujesz sprawę tak, jakby dotyczyła twojej osoby, Twojego przedmiotu.

Nie dodawaj sobie...Musiałabym mieć ambicje vuema

Po pierwsze jeśli moja teoria jest faktem, to po pierwsze nie sobie dodałbym ,a Tobie ujął.
Po drugie kogóż to niby ja mam ambicje dopadać?

Owszem, kto nie przeczytał, dostanie jedynkę, ale przeczytać i tak musi (sprawdzę).

Oczywiście, że pewne zlecone prace można traktować jako obowiązek, a więc wykonanie nie przynosi oceny, nie wykonanie skutkuje lufą.

Ja raczej jestem zwolennikiem raczej mniejszej liczby ocen, jeśli mam nieco więcej ocen z kartkówek, stosuję średnią.
Przejrzystość większa, a i otrzymanie 15-tej piątki, czy jednej, dwóch luf pośród 20-tu innych ocen "rozmywa" ich znaczenie.
Uczniowie "z trudnością" potrafią zrozumieć "różna wagę" ocen.

[koma]

Ja odpowiadam na pytanie Martynyhistoryczki, a Ty traktujesz sprawę tak, jakby dotyczyła twojej osoby, Twojego przedmiotu

Nie, ja dyskutuję nad problemem postawionym przez autorkę, bo to chyba forum dyskusyjne, co??

Vuem...dobrze by było dla tego forum, abyś czasem spróbował być grzeczniejszy i stosował argumenty merytoryczne.
Wiele osób już o tym mówiło...

[koma]

A jaki problem tym, by zrobić średnią? Bo z 15 kartkówek 5-minutowych dotyczących 10 artykułów, nowelek, czy czego tam jeszcze musimy mieć zapisane oddzielne oceny?

Ty chyba nie czytasz uważnie?
Napisałm wyżej przecież:

Owszem, zgadzam się z Tobą, jeżeli jest to kilka kartkówek ze słówek czy kilka kartkówek z tabliczki mnożenia...

Po co znów do tego wracac?

[vuem]

Nie, ja dyskutuję nad problemem postawionym przez autorkę, bo to chyba forum dyskusyjne, co??

No i właśnie ta autorka wskazała na problem, który nie dotcyzy trudności łączenia ocen dotyczących tak róznych zagadnień, że uśrednienie oceny może powodować problemy.
O to chodzi KOmo.

vuem napisał/a:
A jaki problem tym, by zrobić średnią? Bo z 15 kartkówek 5-minutowych dotyczących 10 artykułów, nowelek, czy czego tam jeszcze musimy mieć zapisane oddzielne oceny?

Ty chyba nie czytasz uważnie?
Napisałm wyżej przecież:
koma napisał/a:
Owszem, zgadzam się z Tobą, jeżeli jest to kilka kartkówek ze słówek czy kilka kartkówek z tabliczki mnożenia...

Po co znów do tego wracac?

No więc wróciłem do tego, ponieważ uznałem - słusznie chyba - że duża ilośc 5-minutowych kartkówek z dużej liczby "lektur" może być analogicznie traktowana, jak słówka w językach, czy drobne kalkulacyjne sprawdziany w matematyce.
To Ty rozciągasz wątek na wszystkie oceny, ja nie sugeruję, że należy/można uśrednić wszystko bez szkody dla procesu oceniania.

Vuem...dobrze by było dla tego forum, abyś czasem spróbował być grzeczniejszy i stosował argumenty merytoryczne.

A w jaki to niegrzeczny sposób odezwałem się do autorki wątku lub Ciebie?
jakiż słów użyłem?
Czy nie próbujesz ciągnąć pyskówki, w której zarzucasz mi coś, co sama robiłaś?

Wiele osób już o tym mówiło...

Ile osób i dlaczego zarzuca mi niegrzeczność?

Ty i ze dwie jeszcze, które pamiętam...

Zakończmy, bo nie widzę powodu, by o tym dyskutować.

[koma]

Ile osób i dlaczego zarzuca mi niegrzeczność?

Ty i ze dwie jeszcze, które pamiętam...

To już trzy.
Dodajmy jeszcze ze trzy, których nie pamiętasz i wyjdzie, że z Twoją kulturą jest coś "nieteges".

[vuem]

Nie odpowiedziałaś na pytanie, wolisz słowne przepychanki, oświeć mnie i napisz jakiż to niekulturalnych słów użyłem w stosunku do Ciebie lub autorki tego wątku?

Jeśli nie jesteś w stanie odpowiedzieć, to nie produkuj niepotrzebnych postów.

Nie oczekuj z mojej strony więcej.

[abael]

Warto sprawdzić, co się ma w wymaganiach i z tego wystawiać ceny. A co do krótkich testów z lektury... Uwierzcie, że im dokładniej przeczytana lektura, tym lepiej się o niej rozmawia. Moi uczniowie czekają na te krótkie sprawdziany z treści, bo dla tych, co przeczytali, jest to świetna okazja na zdobycie dobrej oceny.

[anyzkowa]

jeśli chodzi o mnie (język polski, szkoła podstawowa) - stawiam tak około 10 ocen na semestr. Ale nie o ilość tu chodzi a o jakość - stosuję OK - ocenianie kształtujące.
Często uczniowie oceniają pracę innych uczniów (ocena koleżeńska) albo sami swoją pracę (samoocena).

Powiem szczerze, że OK to świetna sprawa i polecam każdemu!
Pozdrowionka!

[iluka]

Często uczniowie oceniają pracę innych uczniów (ocena koleżeńska) albo sami swoją pracę (samoocena).

A nie masz protestów oburzonych rodziców

[anyzkowa]

Nie, dlaczego? Dzieciaki oceniają sprawiedliwie, bo znają kryteria (nacobezu). Często wręcz zaniżają sobie stopnie, bo dopiero kształtuje się u nich poczucie własnej wartości. Rodzice zostali "przeszkoleni" z idei oceniania kształtującego.

[mikolajdrew]

ja stawiam tyle ile trzeba średnio jest to 5-6 ocen plus 2 za pracę na lekcji i w domu. może i dużo, ale staram się sprawdzać wiedzę moich uczniów jak najczęściej