Zaoczne ogólniaki

poloniści, historycy, nauczyciele WOK, to miejsce dla Was

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

dyksio
Posty: 20
Rejestracja: 2007-09-12, 17:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Zaoczne ogólniaki

Postautor: dyksio » 2007-09-13, 13:37

Witam!
Chciałem spytać o wasze wrażenia i opinie o pracy w zaocznym liceum - zarówno takim po gimnazjum jak i po zawodówce. Jak radzicie sobie z przerobieniem tak obszernego materiału, czy jest mozliwe przygotowanie ucznia do matury w 4 semestry, mając ok 40 godz. polskiego w semestrze? Serdecznie zapraszam do dyskusji o zaocznych liceach:)
Nie traktuj życia na serio, żywy i tak z niego nie wyjdziesz ;D

Awatar użytkownika
Monita83
Posty: 161
Rejestracja: 2007-08-08, 20:39

Re: Zaoczne ogólniaki

Postautor: Monita83 » 2007-09-13, 20:17

Ja miałam praktyki w zaocznym technikum lub liceum (już nie pamiętam), w każdym razie nauka kończyła sie maturą i muszę przyznać, że lektur np. to tam w ogóle nie czytali, nie że nie musieli, ale nie czytali i już- nie było mocnych... nauczycielka (moja opiekunka)- streszczała im lektury i w ten sposób "znali" mniej więcej treść książki, potem następowało tzw. przerabianie lektury, niezłe, nie? Nie wiadomo, czy śmiać się z tego czy płakać...

dyksio
Posty: 20
Rejestracja: 2007-09-12, 17:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zaoczne ogólniaki

Postautor: dyksio » 2007-09-14, 20:46

Mam podobne wrażenie Monita 83 :) , zaczynam w tym roku pracę w zaocznym liceum i muszę przyznać, że perspektywa robienia wszystkiego "po łebkach" lekko mnie zniechęca. Poza tym to do mnie należy przygotowanie im np. tekstów na zajęcia, bo do kupna podręcznika zmusić nie mogę. To są już dorośli ludzie. Mają ambicje, aby tę maturę zdawać, ale poziom wiedzy... często katastrofalny. Co nie znaczy, że nie ma osób, które chcą pracować i zdać maturę:) Na szczęście nie każdemu chodzi o to, aby uciec przed wojskiem;)
Będę jeszcze podejmowałe temat, w końcu przede mną kolejne lekcje:))
Pozdrawiam!
Nie traktuj życia na serio, żywy i tak z niego nie wyjdziesz ;D

Awatar użytkownika
Monita83
Posty: 161
Rejestracja: 2007-08-08, 20:39

Re: Zaoczne ogólniaki

Postautor: Monita83 » 2007-09-15, 14:54

Mają ambicje, aby tę maturę zdawać, ale poziom wiedzy... często katastrofalny. Co nie znaczy, że nie ma osób, które chcą pracować i zdać maturę:)
- zgadza się... pamiętam, że jak miałam lekcję w jednej z klas- była to klasa zaoczna- to tam większość osób była ode mnie znacznie starsza! Może kilka tak mniej więcej w moim wieku... ale pracowało mi się z nim bardzo dobrze, nawet lepiej niż z tymi młodszymi, bo CI to już naprawdę o wiele poważniej podchodzili do wielu spraw, dyskusje prowadzone na lekcji też miały charakter raczej poważny, tj. w tym sensie, że rzadko kiedy mieli jakieś np. głupie skojarzenia, nie rozpraszali się tak byle czym... potrafili właśnie bardziej skupić się na lekcji...poza tym z pewnością mieli większy bagaż doświadczeń za sobą niż ci młodsi, może i dlatego łatwiej było im brać udział w dyskusji... tak mi się przynajmniej wydaje...
Życzę Ci dużo cierpliwości i wytrwałości, oby też udało Ci się zachęcić "uczniów" czy też "słuchaczy", bo w szkołach zaocznych to różnie się ich określa :wink: do rozwijania swoich zainteresowań, do czytania ciekawych książek, po prostu żeby udało Ci się pokazać im, że nauka nie musi być taka straszna :mrgreen:

dyksio
Posty: 20
Rejestracja: 2007-09-12, 17:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zaoczne ogólniaki

Postautor: dyksio » 2007-09-15, 21:09

Dzięki:) Co do tego, że są poważniejsi, raczej się zgodzę, rzeczywiście pracuje się tam inaczej. Szkoda tylko, że nie chcą najczęściej czytać lektur, a moja główna aktywność na lekcji ogranicza się do dyktowania najważniejszych wiadomości: czyli notatka + wykład. Pewnie będziemy też oglądali jakieś ekranizacje:) Ale mimo to ich lubię, poza nielicznymi przypadkami każdy wie, że jest już dorosły, a jeśli o tym zapomina, to można mu łatwo przypomnieć;) Czasem tupnac trzeba tez:) Szkoda też, że jest tak mało czasu, pracuję tam pierwszy rok i trochę trudno mi "poprzebierać" i wybrać to co najistotniejsze, ale myślę, że to wszystko przyjdzie z czasem. Lecę właśnie obmyślać kolejne tematy:) Pozdrawiam!
Nie traktuj życia na serio, żywy i tak z niego nie wyjdziesz ;D


Wróć do „Przedmioty humanistyczne”

cron