Odkąd obowiązują opisówki, zawsze piszę ocenę podobnie, jak na świadectwo, tylko bardziej szczegółowo - łącznie ze wskazaniem do dalszej pracy. I tak się zastanawiam, czy warto zmienić formę. W sumie rodzice mieli dość szczegółowo opisane osiągnięcia dzieci, ale... Nie każdy rodzic zna podstawę programową, a poza tym może warto, by rodzic odnalazł osiągnięcia swojego dziecka w jakiejś skali porównawczej? Prowadzę miesięczne karty obserwacji, rodzice są na bieżąco. Przypomina mi się zasłyszana kwestia rodzica trzecioklasisty: Co pani chce, przecież sama pani napisała, że radzi sobie w liczeniu na konkretach w zakresie 10. I między innymi z tego powodu zastanawiam się nad formą.
Jak oceniacie na semestr?