impulsywny uczeń

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

maryniaa
Posty: 36
Rejestracja: 2013-05-01, 22:27
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: pomorskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: maryniaa » 2013-09-24, 17:09

kitek2013 pisze:dziecko w 1 klasie nie ma takiej świadomości by się wstydzić ze złamał regulamin.
Nie ma się wstydzić, że złamał regulamin. Ma mieć świadomość, że złamał coś pod czym się podpisał i nie dotrzymał słowa, że klasa nie zgadza na jego łamanie i jakie są tego konsekwencje. U mnie w klasie dzieci mówią co lub kto ich denerwuje, co się wydarzyło w danym dniu, szukają winnych i rozwiązania. Owszem, dla niektórych pierwszoklasistów wieczne upomnienia i zakazy pani nie są motywujące. Gdy mówią to inni uczniowie to już inna sprawa. Dopiero gdy dowiaduje się z ust rówieśników, że nie chcą się z nim bawić, bo ich bije, wyzywa, kłamie itp. (czyli łamie regulamin) i przez takie zachowanie nie będzie miał przyjaciół w klasie, to to motywuje go do zmiany postawy. Są dzieci na których i to nie robi wrażenia, na większość moich dzieciaków jednak działa. Może warto więc spróbować... Podstawa to i tak współpraca z domem. Ciekawe kiedy rodzice chłopca, którego opisuje miterka przyznają się do podobnych zachowań w domu.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: impulsywny uczeń

Postautor: linczerka » 2013-09-24, 20:44

Impulsywność ma różne podłoża. Wskazane badania w poradni.
Może spróbuj:
1. Mów do dziecka krótko i treściwie. Wydając polecenie patrz na dziecko i upewnij się, czy rozumie. Nie dyskutuj. Jego odzywki całkiem po prostu lekceważ. Być może chce być na piedestale, w centrum uwagi. Gdy zobaczy, że nie działa jego sposób, może troszkę odpuścić. Co wcale nie znaczy, że tak zrobi.
2. Każdy sukces nagradzaj, chwal. Spróbuj zrobić graficzny obraz jego zachowania (słowo i pismo (regulamin) może nie zadziałać. Ten graficzny obraz to np. miarka. Ustal 100 (cm) punkt wyjściowy. Jak zasłuży- dokleja ustaloną długość, jak coś zawali - obcina. U dzieci impulsywnych najlepiej działa ruch i obraz.
3.Pilnuj, by miał porządek na ławce, ma to odzwierciedlenie w zachowaniu. Usuń wszystkie dystraktory (wszystko, co może rozpraszać uwagę).
4.Określaj jego pracę w czasie - niech ma ograniczony. Zrobi w czasie - nagradzaj.
5.Zrób go szefem od czegoś, co wymaga ruchu -tzw. przynieś, wynieś, pozamiataj. Będzie miał obowiązek, poczuje się ważny i spożytkuje trochę sił. Potrzebuje ruchu - wykorzystaj to.

Z opisu zachowania dziecka wynika, że ma poważne problemy. One nie są wypadkową adaptacji.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

miterka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-09-22, 17:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: miterka » 2013-09-24, 20:44

Dzięki dziewczyny za wszystkie rady i komentarze. Pracuję w prywatnej szkole, w klasie mam 10 uczniów więc po części wydaje mi się że dyrekcja boi się że rodzice zabiorą syna ze szkoły, a wtedy trzymanie tak małej klasy nie będzie się im opłacać.
Jego matka jest psychologiem, ale twierdzi że w domu nie zauważyła złego zachowania. Z rozmów "na dywanie" dowiedziałam się że rodzice go nie karzą za nic, nie mają dla niego czasu bo ciągle pracują i całe popołudnia po szkole gra na komputerze w gry gdzie zabija różne potwory. Według rodziców, gra czasami w gry strategiczne, w co nie do końca wierzę.
Marynia dzięki za radę, powiem szczerze że jak pytałam moją opiekunkę stażu to powiedziała że mogę tylko zmieniać kolejność tematów, ale w jednym kręgu tematycznym, ale podpytałam starszą koleżankę z którą mam lepszy kontakt i powiedziała że mogę trochę to nagiąć i wpisywać tematy takie jak są w książce, a realizować to w ciągu kilku dni po trochę, a jeśli mam w danym dniu ochotę wyjść z dziećmi na spacer czy się pobawić to mogę to zrobić. Ze scenariuszy wybieram niektóre rzeczy, bo część proponowanych po prostu mi nie pasuje :? Ale masz rację postaram się więcej z dziećmi bawić (choć staram się codziennie im czytać lub słuchać z nimi bajek z cd/lub pląsamy i śpiewamy)
Ten chłopiec raczej nie przejmuje się pozostałymi uczniami, bo kiedy były sytuacje że ktoś rozwalał mu budowlę z klocków, on kopał klocki pozostałych dzieci mówiąc że skoro on nie będzie miał to nikt nie będzie miał. Jak mówiłam mu że jest innym kolegom przykro że przeszkadza i niszczy i mnie też, mówił że ma to w nosie i go to nie obchodzi.Kiedy np czytałam wiersze tuwima i wybrałam 3 to siedział z zatkanymi uszami dopóki nie przeczytałam tej co chciał,krzycząc przy tym i tupiąc..
Do tej pory prosiłam i gadałam i gadałam, ale tak jak ktoś wspomniał dla niego raczej nie jestem autorytetem.. tylko czy da się go zbudować i sprawić że chłopiec będzie mnie słuchał/?

miterka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-09-22, 17:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: miterka » 2013-09-24, 21:00

linczerka pisze:Impulsywność ma różne podłoża. Wskazane badania w poradni.
Może spróbuj:
1. Mów do dziecka krótko i treściwie. Wydając polecenie patrz na dziecko i upewnij się, czy rozumie. Nie dyskutuj. Jego odzywki całkiem po prostu lekceważ. Być może chce być na piedestale, w centrum uwagi. Gdy zobaczy, że nie działa jego sposób, może troszkę odpuścić. Co wcale nie znaczy, że tak zrobi.
2. Każdy sukces nagradzaj, chwal. Spróbuj zrobić graficzny obraz jego zachowania (słowo i pismo (regulamin) może nie zadziałać. Ten graficzny obraz to np. miarka. Ustal 100 (cm) punkt wyjściowy. Jak zasłuży- dokleja ustaloną długość, jak coś zawali - obcina. U dzieci impulsywnych najlepiej działa ruch i obraz.
3.Pilnuj, by miał porządek na ławce, ma to odzwierciedlenie w zachowaniu. Usuń wszystkie dystraktory (wszystko, co może rozpraszać uwagę).
4.Określaj jego pracę w czasie - niech ma ograniczony. Zrobi w czasie - nagradzaj.
5.Zrób go szefem od czegoś, co wymaga ruchu -tzw. przynieś, wynieś, pozamiataj. Będzie miał obowiązek, poczuje się ważny i spożytkuje trochę sił. Potrzebuje ruchu - wykorzystaj to.

Z opisu zachowania dziecka wynika, że ma poważne problemy. One nie są wypadkową adaptacji.


1. Przy pierwszych jego wybuchach próbowałam mówić do niego i z nim rozmawiać, później po prostu mówiłam stanowczym głosem (podejdz do mnie, usiądz na dywanie, odłóż to, zejdź z krzesła itp) i niby to robił posłusznie, ale później właśnie robił do dzieci głupie miny, ale tłumaczyłam im że zajmujemy się czymś innym a na niego mamy nie zwracać uwagi, więc mu po chwili przechodziły wygłupy, brał klocki i rzucał nimi w ścianę albo w dzieci. Ja je mu odbierałam, on z powrotem do kosza z klockami i kolejna "przepychanka"
2. Staram się go chwalić, jak coś dobrze napisze, pomoże koleżance, pościera tablicę lub stoliki, ale kiedy zwrócę mu uwagę np że małą literę piszemy w jednej linijce a nie w dwóch, to już się denerwuje, twierdzi że szkoła jest nudna i zamyka książki
spróbuję z miarką, dobry pomysł, tylko ciekawa jestem czy będzie chciał współpracować :?
3. Na stoliku ma tylko książki i piórnik. Dziś przyniósł sobie zeszyt (brudnopis) więc jak zrobił któreś zadanie szybciej to sobie w nim bazgrał. Zabronić czy pozwolić mu na niego?
4.5 Zadania robi szybko, tak samo szybko pisze, jednak ze złym skutkiem bo bardzo niestarannie, nie trzyma się liniatury, jak coś nie wyjdzie to nie marze gumką tylko tyle poprawia ołówkiem że aż przebija na drugą stronę. Jak upomnę żeby wymazał to się wścieka. Wypróbuję też pomysł ze strażnikiem. Może jak się porusza w trakcie lekcji i trochę pospaceruje to lepiej będzie się mu pracować..

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: impulsywny uczeń

Postautor: linczerka » 2013-09-24, 21:28

miterka pisze:Dziś przyniósł sobie zeszyt (brudnopis) więc jak zrobił któreś zadanie szybciej to sobie w nim bazgrał. Zabronić czy pozwolić mu na niego?

Pozwól. Dzieci impulsywne mają problemy z koncentracją uwagi. Takie bazgranie jest poza kontrolą umysłu. Podobnie ja mam. Jak się bardzo skupiam to lubię patrzeć w sufit, ktoś inny wykonuje jakieś gesty (np. podrapie się po brodzie) :)
Zauważ, że dziecko tak reaguje na sprawy szkolne, na to, co ma zrobić. Podejrzewam, że jest inteligentne i zdaje sobie sprawę, że inni robią lepiej. On też by chciał, a nie potrafi. Dlatego osobiście nie zmuszałabym do mazania gumką , ale np. do zaznaczenia najpiękniejszej literki. Nie negować, ale podkreślać to, co robi dobrze. I pokazać, że potrafi.
miterka pisze:bo bardzo niestarannie, nie trzyma się liniatury, jak coś nie wyjdzie to nie maże gumką tylko tyle poprawia ołówkiem że aż przebija na drugą stronę

Troszkę poprawiłam cytowanie.
Nigdy tego sposobu nie prowadziłam. :) a może wyjątkowo dla niego zaproponuj pisanie piórem? Pisanie ułatwi mu zeszyt w kolorowe linie. Nie łudź się, nie będzie na razie ładnie pisać. On potrzebuje otwartej przestrzeni. Liniatura ogranicza. Dzieci impulsywne zazwyczaj tak mają z pisaniem. Narysuj mu na komputerze duże liniatury. Zamiast w zeszycie niech na razie pisze na takim zeszycie (kartkach) przez Ciebie zrobionym. Zobacz, czy jest różnica.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

maryniaa
Posty: 36
Rejestracja: 2013-05-01, 22:27
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: pomorskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: maryniaa » 2013-09-24, 23:15

Albo niech rodzice kupią zeszyt z powiększoną liniaturą. Jest taki do kupienia w Nowej Erze, groszowe sprawy. linczerka napisała o czymś b. ważnym - pochwały! Odkąd chwalę chłopca z nadpobudliwością, stara się wykonać zadanie jeszcze lepiej. Rzeczywiście chwal, nawet jeśli przeczyta tylko OLA, a kolega z ławki czyta zdaniami. Powiedz : brawo! Ostatnio przeczytałeś tylko jedną literkę a teraz już cały wyraz, świetnie! Zresztą wiesz jak chwalić :D

Awatar użytkownika
kitek2013
Posty: 116
Rejestracja: 2013-08-17, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: kitek2013 » 2013-09-25, 15:28

maryniaa, to ze u Ciebie w klasie mówią, to nie znaczy, że wiedzą co podpisują. Dla dziecka powiesz ze za dobre zachowanie dostanie np kropke i np powie, że popchnał kolege by nie wpadł na drzwi. Złożonośc myślenia nie jest na tym poziomie. Tak samo regulamin, i co z tego że podpisał Pani kazała to podpisał, ale jak nie ma konsekwencji i brak autoryetu nauczyciela tylko tzw cackanie sie to jeszcze dojdzie do tego, że po pewnym czasie uderzy kogoś itd. Niestety trzeba tak ustawić sytuację żeby dziecko czuło ze nie moze robic wszystkiego, bo to nauczyciel ma być tę osobą, która w klasie ma być "decyzyjna" a nie dziecko.
Miau

miterka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-09-22, 17:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: miterka » 2013-09-25, 19:06

Dziś kopnął inną dziewczynkę, bo mieli pracę w grupie i nie zgodził się na to co ona zaproponowała. później podarł to co sam wykonał więc wzięłam go i kazałam mu usiąść na krześle z dala od dzieci, żeby ochłonął. usiadł przewrócił krzesła obok siebie i zaczął uciekać. Wzięłam go za rękę mówiąc że ma kare i ma tam siedzieć, to dostałam też od niego kopniaka. Podniesionym głosem zaczęłam go pytać czy wie co teraz zrobił i jak ma się zachowywać uczeń pierwszej klasy, że nie może nikogo kopać i usłyszały to starsze koleżanki. Nagadały mu, ale jedną też popychał i pokazywał język. W końcu po interwencji jeszcze dyrektorki w miarę się opanował bo przeprosił. Kiedy pod koniec dnia ocenialiśmy swoje zachowanie, powiedział że ma czerwone kółko i że może mieć ich cały rząd że go to nie obchodzi więc muszę koniecznie coś innego wymyślić bo to co teraz robię wgl nie skutkuje...

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: impulsywny uczeń

Postautor: linczerka » 2013-09-25, 21:23

miterka naciskaj na badania w poradni.
Bo to nie jest nadpobudliwość. To coś poważniejszego.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

maia3
Posty: 163
Rejestracja: 2012-03-04, 12:34
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane

Re: impulsywny uczeń

Postautor: maia3 » 2013-09-25, 21:44

Rozmowa z mamusią - psychologiem. I diagnoza!!! solidna. Myślę że taka neurologiczno - psychiatryczna też.

A co p. dyrektor powiedziała na tę akcję, którą opisałaś? Pozwoliła "poskarżyć" rodzicom?

maryniaa
Posty: 36
Rejestracja: 2013-05-01, 22:27
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: pomorskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: maryniaa » 2013-09-25, 22:56

kitek2013 Akurat z każdym Twoim stwierdzeniem można się spierać :)

to ze u Ciebie w klasie mówią, to nie znaczy, że wiedzą co podpisują
.
Tu nie chodzi o argument 'podpisałeś to przestrzegaj', chodzi o to, że dzieci muszą wiedzieć co wolno a co nie. Po to jest regulamin. Oczywiście, że nie będą przestrzegać zasad tylko dlatego, że złożyły podpis, ale dlatego, że spotkają ich za to określone konsekwencje.
Jeśli chodzi o mówienie, miałam na myśli rozmowę mającą na celu wprowadzić uczniów w życie społeczne ( na podobieństwo koncepcji Fraineta)

Dla dziecka powiesz ze za dobre zachowanie dostanie np kropke i np powie, że popchnał kolege by nie wpadł na drzwi. Złożonośc myślenia nie jest na tym poziomie.

Z tego co mi wiadomo u dzieci 7 -letnich rozumowanie staje się coraz bardziej zgodne z zasadami logiki, co łączy się z umiejętnością wykrywania i ustalania związków przyczynowo-skutkowych. Przykład podany przez Ciebie to już chyba pod cwaniactwo podpada, a to "cecha" złożoności myślenia :)

Tak samo regulamin, i co z tego że podpisał Pani kazała to podpisał, ale jak nie ma konsekwencji i brak autoretu nauczyciela tylko tzw cackanie się to jeszcze dojdzie do tego, że po pewnym czasie uderzy kogoś itd
.

7-latki są na etapie heteronomicznym, więc szczególnie biorą w pod uwagę konsekwencje jakie je mogą spotkać. Nauczyciel musi wyciągać konsekwencje z nieakceptowanych zachowań, ale też dociekać przyczyn tego zachowania, a nie tylko karać. Autorytetu opierającego się tylko i wyłącznie na karze nikt nie zbudował, jedynie strach przed nauczycielem.

Wszystkie nasze rady niestety nie zadziałają w przypadku ucznia miterki. Tutaj, jak powiedziały moje przedmówczyni, kłania się badanie w PPP, kontakt z rodzicami i stanowcze decyzje dyrekcji.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: iluka » 2013-10-07, 23:56

miterka, problem minął?
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: Peonia » 2014-03-12, 14:21

Podłączam się pod temat, bo nie chcę zakładać kolejnego, a problem mam podobny i nie mam pojęcia już, co robić. Pracuję 30 lat, a nigdy tak konfliktowych dzieciaków nie uczyłam.

Mam, a właściwie miałam do poniedziałku 20 uczniów w klasie 1. Połowa klasy uczęszczała do zerówki, którą uczyłam, a druga cześć dzieciaczków dołączyła do klasy we wrześniu. Te, które dołączyły, to dzieci miłe i spokojne, bez problemów. Te, które miałam w zerówce, to dzieci nadpobudliwe, a wśród nich kilkoro agresywnych, wszczynających konflikty właściwie w każdej minucie dnia. Wracam z pracy w takim stanie, jakbym wrzuciła 2 tony węgla do piwnicy. :(

Z problemem walczyłam już w zerówce. Nie znalazłam zrozumienia u rodziców tych dzieci. Jedna matka nieudolna wychowawczo spuszcza głowę, macha ramionami albo płacze. Druga twierdzi, że dziecko jest aniołem, a ja się tylko czepiam. Trzecia stwierdziła, że nie powinnam dziecku pisać uwag w dzienniczku, bo uwagi demotywują dziecko i nie powinnam od niej wymagać, by nauczyła dziecko empatii, bo to dla dziecka jest za trudne. Czwarta tylko głupio się uśmiecha, kiwa głową, przytakuje, by po pewnym czasie powiedzieć, że jej dziecko nie jest problemowe, to inni stwarzają konflikty, a dziecko jest tylko ofiarą. Piąta w ogóle obecnie się ode mnie odcięła i przepisała dziecko do równorzędnej klasy, bo zachwiałam jej życie prywatne. To dziecko jest z innego związku, a partner obecny, z którym ta pani ma drugie dziecko, nic o złym zachowaniu przysposobionego syna nie wiedział. Ona chciała tylko, aby partner jednakowo traktował dzieci, więc ukrywała przed nim problemy. Traf chciał, że na wezwanie do szkoły przyszedł partner i o wszystkim się dowiedział, co go bardzo wkurzyło. Jeśli o mnie chodzi, to decyzja tej mamy jest dla mnie zbawieniem, bo chłopczyk to osoba dominująca nad zespołem klasowym, był jakby guru dla klasy i stwarzał mi najwięcej problemów, był najbardziej agresywny.

Wszystkie dzieci (5 problemowych) przebadałam w poradni w klasie 0 oraz pierwszej. Dzieci mają 3 razy w tygodniu zajęcia terapeutyczne z różnymi pedagogami, nagradzam/motywuję zachowanie dzieciaków codziennie (nalepki, słodkości, telefon do rodziców, wyróżnienie klasowe, pochwała itp.)a mimo mojej codziennej pracy tłuką się na okrągło miedzy sobą i innymi dziecmi, szarpią, szczypią, popychają, kopią się, nie respektują zakazów, nakazów, nie wypełniają polecen nauczyciela, jeden chłopczyk to nawet miętosi dzieciom policzki, wykręca rece i uszy. Do tego trzeba jeszcze dołożyć brak skupienia uwagi na lekcjach, brak odrabiania prac domowych, złe przygotowanie do lekcji, chodzenie po klasie, zabieranie lub niszczenie cudzych rzeczy. Jednym słowem MASAKRA :(

Teraz pomyślałam, jak dominant uciekł do innej klasy, to może jest okazja na zmiany. Tylko, co zmienić? Jak zmienić? Nie mam już pomysłów. Poradźcie coś kochani. :D

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: impulsywny uczeń

Postautor: iluka » 2014-03-12, 18:29

Peonia, bardzo Ci współczuję.
Niestety, nie pomogę.
Raz - czuję się dzisiaj dość wymęczona przez sześć godzin ciurkiem z dyżurami i karcianą.
Dwa - nie pracuję z maluchami.

Wiem, że raz na parę lat trafiają się takie zespoły klasowe, że nic tylko siąść i płakać
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: impulsywny uczeń

Postautor: linczerka » 2014-03-12, 20:16

Peonia pisze:Dzieci mają 3 razy w tygodniu zajęcia terapeutyczne z różnymi pedagogami,

A ja bym to ukróciła na jakiś czas. I zdała się na siebie. Różni pedagodzy, to może i różne podejścia. Albo przynajmniej ustalić jednolity front oddziaływania.
Z dziećmi pracowałabym z zegarkiem. Ustaliła czas do wykonania zadania (wystarczy pokazać wskazówkę minutową). Zrobi, nagradzam ale i od razu kolejne zadanie. Cokolwiek (starcie tablicy, zastruganie kredki, pozbieranie czegoś tam), by dzieci miały zapełnioną każdą minutę.
Słodkości bym całkowicie odstawiła.
Peonia pisze:nie wypełniają polecen nauczyciela

Peonia pisze:brak odrabiania prac domowych

Jak wszystko zawiodło, to inne metody. Poświeciłabym się parę razy i zostawiła dzieci po lekcjach, niech rodzic poczeka. Albo na przerwie. Skoro rodzic nie ma czasu dopilnować...
Dzieci muszą się nauczyć respektować polecenia.
Peonia pisze:zabieranie lub niszczenie cudzych rzeczy

Naprawia lub odkupuje
Peonia pisze:chodzenie po klasie

Ustawić inaczej ławki, np. połączyć po dwie i niech siedzą jak najdalej przejścia. Zanim się wygramoli przez wszystkie dzieci, zdążysz zareagować.
Ewentualnie całkowicie lekceważyć takie spacerki. Zobaczą, że brak reakcji, to się znudzą, bo przecież nie będą mieć widzów swoich wyczynów.
Próbuj wszelkich sposobów, któryś w końcu zadziała.
Naprawdę trudno doradzić nie znając dzieci i opinii. Bo jakieś podłoże tych problemów musi być.
I zdajeś nie masz żadnego wsparcia wśród rodziców. To wprowadź własne zasady i żelazną konsekwencję.
Peonia pisze:jak dominant uciekł do innej klasy, to może jest okazja na zmiany

Obawiam się, że wkrótce ktoś przejmie pozycję dominującą. W sposób spontaniczny.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”