Zeszyt lektur

[Ulla]

Od tego semestru wprowadzam lektury i nurtuje mnie jedno pytanie: po co nauczyciele w klasach 1-3 zakładają osobne zeszyty lektur. Jestem młodą nauczycielką i na moje pytanie starsze koleżanki nie potrafiły podać konkretnego argumentu. W mojej szkole nauczyciele poloniści z klas 4 tych nie zakładają takich zeszytów - zatem nie ma kontynuacji. Czy dzieci nie mogą mieć wszystkiego w jednym zeszycie: literki, teksty do przepisywania i rysunki poświęcone omówionym lekturom. Pytam się Was, bo moja logika jest sprzeczna z opiniami koleżanek z mojej szkoły.

[ms.elephant]

Oczywiście, że może być wszystko w 1 zeszycie (choć raczej w jednym nie będzie, bo 16 kartkowy szybko się skończy).
Osobiście w klasie 1 i 2 nie wprowadzałam zeszytu lektur. Wprowadziłam w klasie 3 - ale tylko na zasadzie: po przeczytaniu w domu lektury uczniowie samodzielnie zapisują metryczkę: tytuł, autor, wydawnictwo, postacie, czas i miejsce akcji. Następnie wykonują ilustrację do książki i redagują krótki opis, ze zwróceniem szczególnej uwagi na to, czy książka im się podobała, czy też nie i dlaczego. W ten sposób opisują lektury obowiązkowe czytane w domu, jak i lektury dodatkowe. Dlaczego w osobnym? - bo jest to praca, którą dzieci wykonują w domu, praca długoterminowa. Mogą w 1 dzień rozpocząć opis, a za kilka dni go kończyć. W zeszycie przedmiotowym byłoby to utrudnione. Po prostu tak jest zarówno mnie, jak i uczniom wygodniej.
Wszelkie inne zadania lekturowe wykonujemy normalnie w zeszycie przedmiotowym.

[Ulla]

Dziękuję za odpowiedz. Utwierdziłam się w przekonaniu, że dobrze robię nie zakładając zeszytów w I i II klasie. Zeszyty w trzeciej klasie, jako praca samodzielna jak najbardziej tak.
A jakie lektury proponujecie w tym półroczu? Czy nawiązujecie jakoś specjalnie do pogody jakiś okazji czy zupełnie nie mam to znaczenia?