Drogie koleżanki, mam prośbę - czy mogłybyście zamieścić przykładowe (anonimowe - bez ocen czy podpisów) strony z zeszytów pierwszaków? Chodzi mi o zeszyty do pisania i matematyczne.
Dzisiaj doznałam szoku i chcę porównać. Nowe dziecko, z innej szkoły, zeszyt do matematyki - zapisanych... 5 stron. Głównie ćwiczenie pisania cyfr (bez wzoru na czerwono), może 10 przykładów dodawania i odejmowania w zakresie... 3!, narysowany jakiś jeden rysunek nie wiem do czego. Tyle.
Ani kawałeczka zadania tekstowego, jakiegoś dalszego dodawania czy odejmowania.
Zeszyt z literami - zapisanych do tej pory... 16 stron. Wprowadzanie litery - bez podanego wzoru - trzy linijki danej litery (2 małe, jedna wielka) - na jednej stronie dziecko ma wprowadzone... 4 litery: i, e, k, y
Słowo honoru, nie byłabym w stanie tego zmyślić.
Dziecko nie ma liter utrwalonych kompletnie, problem z przepisywaniem czegokolwiek drukowanego, jutro sprawdzę czytanie i aż się boję. Dziecko 6letnie.
Do tych zeszytów - ćwiczenia z NOwej Ery - bardzo ograniczone. Wsio, nic więcej, żadnych dodatkowych kart pracy, nic.
I chcę zobaczyć - może to ja mam za duże wymagania? Aczkolwiek pokazałam to innym nauczycielkom w szkole, to za głowy się złapały