Nowy rok szkolny

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

laurka78
Posty: 59
Rejestracja: 2012-05-08, 15:43
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

Nowy rok szkolny

Postautor: laurka78 » 2015-09-01, 13:01

Witajcie, jak wam minęło pierwsze spotkanie z uczniami? Moja pierwsza klasa rozbrykana, rodzice mili, tylko dyrektorka jak zawsze niemiła i nerwowa:) z wydawnictwa przyszły ćwiczenia o cztery sztuki za mało! I jak tu zacząć pracę? Dziewczyny sukcesów w tym nowym roku!

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: linczerka » 2015-09-01, 14:34

Ja już po ślubowaniu :mrgreen:
Rodziców posadziłam w ławkach, dzieci na dywanie w kręgu.
Jak zajęłam się dziećmi, rodzice zajmowali się zadaniem.
Jak zajmowałam się rodzicami, dzieci miały zadania do wykonania.
Poszło sprawnie.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: dushka » 2015-09-01, 15:05

Rozpoczęcie na mega dusznej sali, gdy przeszliśmy do sali zastępczej (nasza zajęta współdzielącą klasą), to mieliśmy już wszyscy dość. Rodziców za dużo do tej sali, do tego biegające młodsze rodzeństwo. Ćwiczenia z NE nie doszły, nie wiadomo, kiedy będą.
Dzieci dostały zadanie do wykonania, ja w tym czasie zajęłam się rodzicami, mniej samodzielnymi, niż dzieci :D

emalam
Posty: 4
Rejestracja: 2014-07-21, 22:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: emalam » 2015-09-01, 15:18

Linczerko a jakie zadanie dałaś rodzicom?

Bastet
Posty: 48
Rejestracja: 2009-09-01, 21:43
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: Bastet » 2015-09-01, 15:30

dushka pisze:Rozpoczęcie na mega dusznej sali, gdy przeszliśmy do sali zastępczej (nasza zajęta współdzielącą klasą), to mieliśmy już wszyscy dość. Rodziców za dużo do tej sali, do tego biegające młodsze rodzeństwo. Ćwiczenia z NE nie doszły, nie wiadomo, kiedy będą.
Dzieci dostały zadanie do wykonania, ja w tym czasie zajęłam się rodzicami, mniej samodzielnymi, niż dzieci :D



Och widzę, że nie tylko ja miałam dziś atrakcje. Dodatkowo własnie już w sali okazało się, że ma dwoje nowych uczniów. W tym jednego cudzoziemca. Rodzice i dziecko ani słowa po polsku. A ja znowu zero po ukraińsku czy rosyjsku. Liczyłam na jakiegoś nauczyciela wspomagającego, który będzie chłopcu tłumaczył, w końcu to druga klasa, ale się dowiedziałam, że należą się mu tylko 2h w tygodniu języka polskiego.

graga71
Posty: 81
Rejestracja: 2014-04-17, 19:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: graga71 » 2015-09-01, 15:36

Dushko , u nas taka sama masakra 140 pierwszoklasistów plus rodzice plus pasowanie plus przemówienie plus program artystyczny :mrgreen: Dyrekcja nie daje się przekonać że to za długo trwa . Ćwiczeń z NE brak :(
pogodna71

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: linczerka » 2015-09-01, 16:01

U nas było super. Nie odczuwaliśmy piekła panującego na zewnątrz.
Byłam odpowiedzialna za rozpoczęcie roku, więc było w całkiem przyjemnym pomieszczeniu.

Rodzicom dałam 2 zadania do wspólnego rozwiązania (matematyczne i polonistyczne).
Owszem rozwiązali - układem równań :)))
Po czym te same zadania rozwiązywałam z dziećmi.
Uciechy co niemiara.
Ale miałam w tym cel. Szybciutko oduczyłam rodziców rozwiązywać zadania za dzieci.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
ms.elephant
Posty: 402
Rejestracja: 2008-01-25, 12:36

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: ms.elephant » 2015-09-01, 16:28

U mnie rozpoczęcie także w mega dusznej i przepełnionej do granic możliwości sali gimnastycznej. W klasie jeszcze gorzej - chyba w saunie byłoby przyjemniej.
Dzieci siedziały na dywanie, rodzice w ławkach. Podczas gdy zajmowałam się dziećmi, rodzice samodzielnie podpisywali dokumenty. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy i fochów. Naprawdę nie rozumiem jak można pokazywać fochy w stosunku do osoby, którą spotyka się po raz pierwszy. Z takim nastawieniem niektórych rodziców nic dobrego z tego nie wyniknie.
Ćwiczenia z Nowej Ery nie dotarły,choć miały być dzisiaj. A zeszyty uczniowskie dla nauczycieli mają być rozsyłane po 16 września.
No to może warto zaproponować rozpoczęcie roku w październiku?
A przy okazji .... na stronie Nowej Ery do klasy II jest kilka rozkładów i planów na wrzesień. Jedne z poprawkami, drugie bez poprawek, trzecie nie wiem z czym. A ja teraz będę marnowała czas, ściągała wszystko i poszukiwała różnic. Żenada.

Awatar użytkownika
lieblingin
Posty: 229
Rejestracja: 2007-08-29, 15:49
Lokalizacja: lubuskie

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: lieblingin » 2015-09-01, 16:36

U mnie w miarę spokojnie. Oczywiście apel w dusznej sali gimnastycznej, potem w goracej klasie spotkanie, ale generalnie zrobiłam to, co miałam zaplanowane, rodzice nie dokuczali, a dzieci jak to dzieci ;)

iskierka79
Posty: 1
Rejestracja: 2013-09-07, 20:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: pomorskie

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: iskierka79 » 2017-05-30, 11:42

linczerka pisze:Ja już po ślubowaniu :mrgreen:
Rodziców posadziłam w ławkach, dzieci na dywanie w kręgu.
Jak zajęłam się dziećmi, rodzice zajmowali się zadaniem.
Jak zajmowałam się rodzicami, dzieci miały zadania do wykonania.
Poszło sprawnie.

Witam! Ja zaczynam od września przygodę z pierwszą klasą i już zaczynam się zastanawiać nad rozpoczęciem roku szkolnego i co później z rodzicami i dziećmi w klasie przeprowadzić. Myślałam nad jakimiś zajęciami integracyjnymi, zapoznawczymi, ale pani pomysł zaciekawił mnie. Można wiedzieć jakie zadania dostali rodzice i dzieci?

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Nowy rok szkolny

Postautor: linczerka » 2017-05-30, 15:05

Bo to ja pamiętam dokładnie?
Rodzice uzupełniali kartki z danymi potrzebnymi do dziennika. Pisali pytania do mnie. Podawali adresy mailowe. Na pytania odpowiedziałam mailowo.
Z dziećmi miałam zajęcia integracyjne. O ile pamiętam, to był list obrazkowo -wyrazowy do wspólnego przeczytania, nadmuchane balony z imionami dzieci. Miałam zabawy sylabowo -wyrazowe ze śpiewem.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”