Bardzo młoda nauczycielka

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: dushka » 2015-09-19, 08:21

Problem nie mój, ostatnio rozmawiałam ze znajomą i w sumie... sama nie wiem, co bym zrobiła?
6letnie dziecko w szkole, nauczycielka - dzieciątko 22letnie, prosto po licencjacie, kompletnie bez doświadczenia.
Znajoma ma porównanie, bowiem ma drugie, starsze dziecko w 1-3, które już też idzie rządowym podręcznikiem. I co teraz - ta młodziutka pani, wg słów znajomej, bardzo lajtowo podchodzi do sprawy. Dzieci robią bardzo niewiele, w tym tygodniu powinno być wprowadzone przynajmniej A, na razie cisza w temacie. Znajoma obserwuje, i spytała - czy jeśli nadal cisza będzie w temacie literowo-cyfrowym - zwrócić jakoś pani uwagę? Nie chce się jej wcinać, no ale widziała - że na tym samym podręczniku tempo było mocne, a i tak zdarzały się tygodnie z 3 literami.

Nie wiem, jak ja bym się zachowała :?: A, niestety, miałam w ub. r. dzieci po pani właśnie kompletnie bez doświadczenia, bardzo niefrasobliwie podchodzącej do tematu - dzieci w połowie roku nie pamiętały większości liter, zresztą pisałam na forum o tym.

Ulla
Posty: 91
Rejestracja: 2014-11-01, 23:39
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Re: Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: Ulla » 2015-09-19, 18:33

Ciekawe,
sama jestem nauczycielką 1-3, i moje prywatne dziecko poszło w tym roku do pierwszej klasy do szkoły w której nie pracuje - szkoła jest bardzo blisko mojego domu dlatego ten wybór. Pani która uczy moja córkę ma 32 lata stażu pracy jako nauczyciel 1-3 i też nie wprowadza liter - wiem od innych nauczycieli ( nie RODZICÓW) , ŻE JEST TO BARDZO KOMPETENTNA NAUCZYCIELKA. Zatem dusko proponuję dużo spokoju i zdecydowanej rezerwy do metodyki zwłaszcza dla tak młodej osoby- teraz ta Pani będzie miała bardzo dużo innego stresu,- RODZICE, jak go przejdzie to na pewno da radę metodycznie, a jak nie, to wyrówna w drugiej klasie. Piszę to z autopsji, też byłam niedoświadczona i nagle zamiast zrozumienia to był atak. Dałam radę i wszystko ułożyłam sobie w drugiej klasie.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
ms.elephant
Posty: 402
Rejestracja: 2008-01-25, 12:36

Re: Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: ms.elephant » 2015-09-19, 19:09

U mnie w szkole też jeszcze nie zaczęto liter. Przewidziane na przyszły tydzień.

nastawienie
Posty: 16
Rejestracja: 2015-08-14, 10:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: nastawienie » 2015-09-19, 19:16

To ja od siebie (jako też smarkatej stażem) powiem, że nic bardziej mnie nie stresuje jak to co rodzice myślą i mówią o mnie po kątach ;) Bo zaczęłam zadawać zadanie domowe jako pierwsza ze wszystkich czterech klas, z materiałem jak wyrwałam to też jako pierwsza literę będę wprowadzać, zrobiłam pierwszy test dla siebie, żeby zobaczyć jak dzieciaki pracują.
I jedyne co mnie stresuje to to, że rodzice stwierdzą, że albo za dużo od dzieci chcę i w ogóle kto to widział zadawać zadanie domowe (polegające na przyklejeniu naklejek albo pokolorowaniu obrazka), albo za wolno pracuję, bo inna klasa to już czyta!

Awatar użytkownika
ms.elephant
Posty: 402
Rejestracja: 2008-01-25, 12:36

Re: Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: ms.elephant » 2015-09-19, 19:51

nastawienie pisze:To ja od siebie (jako też smarkatej stażem) powiem, że nic bardziej mnie nie stresuje jak to co rodzice myślą i mówią o mnie po kątach ;) Bo zaczęłam zadawać zadanie domowe jako pierwsza ze wszystkich czterech klas, z materiałem jak wyrwałam to też jako pierwsza literę będę wprowadzać, zrobiłam pierwszy test dla siebie, żeby zobaczyć jak dzieciaki pracują.
I jedyne co mnie stresuje to to, że rodzice stwierdzą, że albo za dużo od dzieci chcę i w ogóle kto to widział zadawać zadanie domowe (polegające na przyklejeniu naklejek albo pokolorowaniu obrazka), albo za wolno pracuję, bo inna klasa to już czyta!


Odpowiem jako pracująca już wiele lat - cokolwiek zrobisz znajdą się rodzice, którym nie będzie to odpowiadało.
Przychodzili do mnie rodzice cieszący się, że dużo wymagam i dzieci w 4 klasie będą coś umiały, a w tym samym czasie pozostali psioczyli na mnie, ileż to ja chcę.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: dushka » 2015-09-19, 20:40

Nastawienie, ja podobnie rok temu - szybko zaczęły się pojawiać głosy oburzenia, że wymagam. No wymagam, to jednak szkoła, nie przedszkole. Potem pokazałam rodzicom, jak wyglądają ćwiczeniówki i menowski podręcznik do 2 klasy. Przestali się dziwić nieco wymaganiom. Literę A w 12 dni pracy wprowadzałam (mam na pierwszych kilka mcy rozpisanych na kompie jeszcze), a i tak potem tak się rok szkolny ułożył, że było wariactwo z tempem :/ np. dwuznaki do 2 dni wprowadzane :/

Ulla, mnie problem ani ziębi, ani grzeje :D jak pisałam, to problem znajomej. Sama pewnie nic bym nie powiedziała, tylko np. widząc zbyt małą liczbę ćwiczeń utrwalających literę sama bym z prywatnymi dziećmi się bawiła i tyle.

kUBAR13
Posty: 16
Rejestracja: 2011-10-22, 21:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: kUBAR13 » 2015-12-18, 20:59

Bardzo młoda, ale wie co robi. Pierwszą literę wprowadza się w pierwszym dniu czwartego tygodnia zajęć. Wcześniej jest okres przygotowawczy do wprowadzania liter. W naszej szkole jest zwyczaj uprzedzania rodziców o tym fakcie, gdyż również zdarzali się niecierpliwi. W zeszłym roku szkolnym mieliśmy kontrolę z kuratorium. panie sprawdzały mój dziennik (miałam wtedy pierwszą klasę), czy czasem litery nie są wprowadzane za wcześnie. Proszę mi wierzyć, że pośpiech nie ma sensu!

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Bardzo młoda nauczycielka

Postautor: Basiek70 » 2016-02-22, 16:59

Dzieci zdążą poznać litery. Na razie muszą być na to gotowe. Jak mają niewykształconą analizę i syntezę, to na tym trzeba się skupić. A wiek pani nie ma żadnego znaczenia. Nie po tempie wprowadzania litery ocenia się umiejętności i kompetencje. Mnie jako matkę interesowało zawsze przede wszystkim podejście do dzieci, stosunek do nich, wzajemne relacje w klasie i między dziećmi i panią.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."


Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”