Głową w ścianę

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Ulla
Posty: 91
Rejestracja: 2014-11-01, 23:39
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Głową w ścianę

Postautor: Ulla » 2015-10-03, 06:47

Właśnie osiągnęłam apogeum zatracenia się we własnej pracy. Wczoraj naszykowałam mojej siedmioletniej córce do szkoły spódnicę trzy numery za dużą - nie zauważyłam. Mąż też nie zauważył i zaprowadził ją do szkoły. Odbierając ją skamieniałam :shock: , jak zobaczyłam w co jest ubrana. Na moje głupie pytanie jak minął jej dzień - odpowiedziała - że był trudny , bo musiała cały czas trzymać raczkami spódniczkę. - uzmysłowiłam sobie w tej jednej chwili jak dużo tracą nasze rodziny. Ciekawa jestem co pomyśleli sobie nauczyciele - ale nie - lepiej nie wiedzieć.
To tak w sobotni poranek

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Głową w ścianę

Postautor: dushka » 2015-10-03, 08:25

Zatracenie znam. Aczkolwiek na razie moje córki, zwłaszcza zerówkowiczka, zyskują, bo gdy robię coś do pracy to zawsze: ale dla mnie też, mamusiu! daj mi jakieś zadanie :D

Natomiast mam wrażenie ostatnio, że moja praca nie ma końca.

Awatar użytkownika
ms.elephant
Posty: 402
Rejestracja: 2008-01-25, 12:36

Re: Głową w ścianę

Postautor: ms.elephant » 2015-10-03, 12:41

U mnie też praca bez końca. Nie wiem co się porobiło, ale zeszły rok był o niebo spokojniejszy.

Awatar użytkownika
but_w_butonierce
Posty: 36
Rejestracja: 2013-09-12, 15:12
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: Głową w ścianę

Postautor: but_w_butonierce » 2015-10-03, 19:35

Ja sobie obiecywałam, że tylko do końca września, uporam się z papierami, będzie po ślubowaniu i odetchnę. Ale widzę, że nie odetchnę, bo materiał przyspiesza, dzieci zaczynają się gubić, bo ciągle coś wypada, a mnie nowe papierzyska dochodzą. Najgorsze to ciągłe zaprowadzanie i odprowadzanie do szatni - codziennie tracę prawie 20 minut na to rano, mam nadzieję, że góra uzna, że dzieciaki dadzą same radę. Ja wiem, że dadzą, bo średnio radzą sobie w tłoku, a, kiedy będą przychodzić same, o różnej porze to będzie to wyglądało lepiej... I zacznę może lekcję, jak Bozia przykazała, o 8.00, a nie o 8.20...

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Głową w ścianę

Postautor: linczerka » 2015-10-03, 23:01

Rodzic/opiekun nie zaprowadza rano dziecka do szatni?
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
but_w_butonierce
Posty: 36
Rejestracja: 2013-09-12, 15:12
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: Głową w ścianę

Postautor: but_w_butonierce » 2015-10-04, 13:48

W naszej szkole rodzice nie mogą chodzić po szkole. Dzieci zbierają się rano w jednym miejscu, czekam na wszystkich do 8.00, potem schodzę ze wszystkimi, czekam aż są gotowi i razem idziemy do klasy.
Też jestem za samodzielnością, jestem pewna, że dzieciaki dadzą radę same iść do szatni (oczywiście jest tam zawsze dyżur), a potem trafić do klasy, gdzie będę czekała już ja. Ale czekam na zielone światło z góry, na razie zarządzenie jest takie, a nie inne, więc tracę te 20 minut...

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Głową w ścianę

Postautor: linczerka » 2015-10-04, 14:28

To rzeczywiście trochę tracisz.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”