Współpraca z rodzicami

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Ulla
Posty: 91
Rejestracja: 2014-11-01, 23:39
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Współpraca z rodzicami

Postautor: Ulla » 2015-10-18, 10:01

Drogie Koleżanki,
muszę w tym rok wypracować zasady współpracy szkoły z rodzicami, i pomyślałam o Was i mam do Was pytanie.Czy robiłyście podobne rzeczy u siebie albo może macie ankiety w oparciu o które zbierałyście informacje od rodziców i nauczycieli. Jestem zainteresowana wszystkimi pomysłami.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: dushka » 2015-10-18, 10:59

Nie wiem, czy to podejdzie pod temat? Zeszyt informacji - dziecko nosi codziennie, zeszyt 60-100k, z tyłu mam wklejone tabele z ocenami czy też tabele oceny zachowania, do zeszytu wklejam wszystkie potrzebne, dłuższe informacje, ale też dzieci same wpisują - np. o zebraniu, co mają czytać, ile na mleko czy na koncert przynieść i tak dalej. Jeśli zeszyt się skończy - ma zostać u wychowawcy. Tam też wpisywane bieżące uwagi czy informacje takie pojedyncze do konkretnego rodzica, tam też rodzic wpisuje różne info do nauczyciela.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: linczerka » 2015-10-18, 12:14

Ulla, tylko zasady?
To np. takie:
Zasady współpracy:
-Zasada pozytywnej motywacji;
-Zasada partnerstwa;
-Zasada wielostronnego przepływu informacji;
-Zasada jedności oddziaływań;
-Zasada aktywnej i systematycznej współpracy.
Bardzo ważne są też formy kontaktu, podejmowane wspólne działania (np. uroczystości), tematyka podejmowanych rozmów.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

kUBAR13
Posty: 16
Rejestracja: 2011-10-22, 21:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: kUBAR13 » 2015-10-18, 17:17

Oj, z tą współpracą to jest tak, że w mojej klasie nawet wyręczać mnie próbują. Były próby ingerencji w usadzanie dzieci (dlaczego nie w pierwszej ławce?). Były żądania zmiany terminu konkursu. Okazało się to niemożliwe, więc na znak protestu mama nie pozwala już więcej uczestniczyć dziecku w kolejnych konkursach. Podobne przykłady można mnożyć. Telefon o 22:00 w sprawie niesprawiedliwej oceny też był.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: dushka » 2015-10-18, 18:22

Nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do odebrania telefonu od rodzica o tej porze.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: koma » 2015-10-18, 22:21

Zrób np. na ten temat debatę rodzice - nauczyciele. Poproś rady oddziałowe...nauczycieli...przy kawie, żeby było "towarzysko" porozmawiajcie o wspołpracy. debaty mogą być cykliczne, na rózne tematy...

nastawienie
Posty: 16
Rejestracja: 2015-08-14, 10:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: nastawienie » 2015-10-19, 19:06

U mnie ze współpracą jako tako nie ma problemu. Wręcz jest cudownie, bo "moi" rodzice wszystko sami ogarniają.
Za to organizacyjnie niektórzy to kompletna klapa. Pierwszego września prosiłam o zeszyt A4 żeby każde dziecko przyniosło. Do dziś mam tylko połowę. Pod koniec września prosiłam o zeszyt w linie, przyniosła też połowa. Ta sama połowa, która przyniosła zeszyty A4.
Jeździmy na łyżwy - cztery razy przypominałam ja, dwa razy pisała jedna z mam, że dzieci mają mieć czapkę, rękawiczki i grube spodnie. Czwórka dzieci bez rękawiczek, dwie dziewczynki w jakichś geterkach, jeden chłopiec w cienkich spodniach, czapkę miał mało który. Także jeśli w środę się to znów powtórzy to zostawię połowę klasy w świetlicy. A po południu rodzice zbiorą opiernicz.
I w sumie nie wiem jak egzekwować, bo głupio mi wstawić dziecku nieprzygotowanie do zajęć, bo to rodzic nie kupił. Już nawet z jedną mamą rozmawiałam, że w zeszytach chyba zrobię tabelkę 'praca dziecka/praca rodzica' i tam będę wstawiała oceny dla dziecka za pracę jaką ono wykona na lekcji, w domu, a w drugiej kolumnie ocenę dla rodzica za nieprzygotowanie dziecka do szkoły.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: dushka » 2015-10-19, 19:46

Dobry pomysł :D u mnie też problem z tym, tzn. są rodzice regularnie olewający.

Ulla
Posty: 91
Rejestracja: 2014-11-01, 23:39
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: Ulla » 2015-10-19, 23:18

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi, problem jest tylko w tym, ze te wypracowane przeze mnie zasady współpracy mają obowiązywać wszystkich rodziców. i 1-3, 4-6. Ciężkie zadanie stoi przede mną

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: majowa » 2015-10-28, 18:31

Dobra współpraca z rodzicami jest możliwa. Dużo zależy od pierwszego kontaktu z rodzicami, kiedy ich dzieci rozpoczynają edukację.Wypracowanie wspólnego frontu jest niezbędne. Dopóki obie strony nie traktują się jak partnerzy nie ma szans na współpracę.

Awatar użytkownika
ms.elephant
Posty: 402
Rejestracja: 2008-01-25, 12:36

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: ms.elephant » 2015-10-28, 20:55

Nie zgodzę się z przedmówczynią, że dobra współpraca jest możliwa.
Z niektórymi rodzicami - owszem, rozmowa, wspólny front i wspólne oddziaływanie dla dobra dziecka. Niestety moje doświadczenie potwierdza, że większość rodziców nie ma ochoty na wspólne działania i oczekuje by spełniać wyłącznie ich oczekiwania. Lubią też pokazać "foch", czy też dać odczuć, że to oni rządzą, a jak nauczyciel się nie podporządkuje to zawsze mogą zgłosić sprawę do kuratorium.
Ważny jest pierwszy kontakt ... owszem. Cudownie jest gdy już 1 września rodzice niemal "napadają" na nauczyciela prezentując swoje niezadowolenie. Opryskliwie komentują wypowiedzi nauczyciela. Nadmienię, że 1 września widząc nauczyciela pierwszy raz na oczy.
I jaka tu szansa na dobrą współpracę???

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: majowa » 2015-10-28, 21:16

Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje wady. Rodzice bywają roszczeniowi, a nauczyciele bywają wszystkowiedzący. Dobro dziecka bywa różnie postrzegane. Nikt z nas nie ma gotowej recepty na najlepsze rozwiązania w trudnych sytuacjach. Odrobina dobrej woli , empatii przynosi efekty. To, ze rodzic ,,atakuje" nauczyciela z czegoś wynika. Nie zawsze ze złej woli ...

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: dushka » 2015-10-28, 21:35

Ale to, że rodzic widząc nauczyciela pierwszy raz na oczy od razu ma focha i wykazuje całkowity brak chęci współpracy, za to od razu naskakuje - to NIE jest normalne. I z czego niby wynika? To tak, jakbym poszła do nowej pracy i od razu zaczęła awanturę ze współpracownikiem.

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: majowa » 2015-10-28, 21:52

Rodzice też kiedyś byli dziećmi i chodzili do szkoły. Czasami przenoszą swoje negatywne emocje z tego okresu na nauczyciela swojego dziecka. Część z nich robią to nieświadomie. Może mieli gorszy dzień? Dajmy im szansę , nie skreślajmy zbyt szybko, nie podejrzewajmy o złe intencje...

Awatar użytkownika
ms.elephant
Posty: 402
Rejestracja: 2008-01-25, 12:36

Re: Współpraca z rodzicami

Postautor: ms.elephant » 2015-10-28, 22:17

Ależ my ich nie skreślamy, dajemy szansę, uśmiechamy się, doradzamy, wyjaśniamy i potulnie znosimy, gdy nadal wieszają na nas psy. Robimy to kosztem naszego zdrowia i samopoczucia. Martwimy się potrójnie - o dziecko, które ma problemy, o rodzica, który przyleci z kolejnymi pretensjami, o naszą przyszłość - bo każde zamieszanie wokół nauczyciela (niezależnie czy zawinione, czy też nie) odbija się na ocenie ze strony dyrekcji. Taka jest rzeczywistość w wielu przypadkach.


Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”