Tarcia między dziewczynkami w klasie

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

graga71
Posty: 81
Rejestracja: 2014-04-17, 19:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Tarcia między dziewczynkami w klasie

Postautor: graga71 » 2015-10-29, 19:21

Dziewczyny może coś podpowiecie. Mam klasę 6 latków / obecnie 7 latków w II klasie/. W klasie pierwszej dochodziło do spięć miedzy dziewczynkami ale szybko udało się je załagodzić. Mam więc 14 dziewczynek z czego dwie rządzące resztą . Sytuacja dotyczy jednej z nich . Jest bardzo mądrą i ogromnie wrażliwą dziewczynką , która nie chodziła wcześniej do tego samego przedszkola co pozostałe osóbki. Stale poszukuje jakiejś koleżanki , trudno dogadać się jej z innymi ,z którymi chciałaby się zaprzyjaźnić. Z drugą z rządzących dziewczynek albo walczy wyrywając sobie koleżanki, chwilowo się przyjaźni po czym kłoci się , odseparowuje się od reszty i cierpi w samotności. Wszystko strasznie przeżywa. Dzieli włos na czworo , ciągle wraca do przeszłości , rozdrapuje stare sprawy , nie radzi sobie z własnymi emocjami , jej samoocena jest coraz niższa ,zaczęły się problemy somatyczne / bóle brzucha i wymioty/ . Do zgrzytów nie dochodzi na lekcjach lecz przerwach , po powrocie do klasy zaczyna się problem . Cały czas rozmawiamy, tłumaczę , zabawami integruje dziewczynki . W klasie często muszę zmieniać jej towarzystwo w ławce bo po czasie zaczynają się kłótnie, płacz , padają nieprzyjemne słowa. Druga z dziewczynek jest bardziej odporna na dogadywanie, ma bardzo cięty języczek . Z boku wydaje się ze jest ok a potem w rozmowie z mamą dziewczynki dowiaduję się ze problem narasta , wraca . Rodzice dziewczynek dzwonią do siebie i opowiadają kolejne sensacje. Dziewczynka z rodzicami była już w poradni , jest po badaniu psychologicznym czeka na pedagogiczne. Chodzi na biofeedback , stwierdzono u niej wysoki poziom stresu , nieumiejętność odpoczywania i wyciszania emocji. Zrobiłam jedno spotkanie z rodzicami dziewczynek najbardziej uczestniczącymi w tej sytuacji. Sytuacja staje się coraz bardziej trudna . W klasie są inne spokojne dziewczynki ale jakoś nie jest im razem po drodze. Może problem tkwi w tym że te spokojne są takimi słodkimi siedmiolatkami , niezmanierowanymi i zwyczajnie dziecinnymi a te rządzące są za bardzo dorosłe jak na swój wiek, mało w nich takiej dziecinności . Co jeszcze mogę zrobić?
pogodna71

Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”