Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
miwues pisze:Siedmiolatkę właściwie przeprowadziłbym do innej ławki. Siłą.
lub tego:miwues pisze:W wariancie pesymistycznym dziecko nie widzi i nie uznaje swojej winy. Wtedy ja - zdecydowanym i stanowczym tonem, krótkimi, pojedynczymi zdaniami - opisuję, co było nie tak i dlaczego uważam to za niedopuszczalne. Mówię: Nie wolno ci się tak zachowywać, nie pozwalam!!
trzeba będzie wyznaczać jakąś dolegliwą karę. Dziecko już wtedy musi spokornieć. Dużo zależy od Ciebie.malgala pisze:Spytaj, czy zastanowiła się nad swoim zachowaniem. Pewnie powie, że nie. Uświadom wtedy spokojnie uczniom co było w tym niewłaściwego, a nawet nagannego. Takie zachowanie nie będzie tolerowane a ponieważ uczennica sama nie widzi w tym nic złego, nie potrafi przeprosić, wyrazić skruchy, musi ponieść karę.
Ziaba pisze:A tu wychodzi na to, że dziecko to istota, której zupełnie nie da się wychować.
Ziaba pisze:Dziecko pewnie popisuje się przed klasą, takie zachowanie zapewnia, że uwaga skupia sie na niej- musisz więc zadziałać tak, żeby była wykluczona z rzeczy, które robi grupa, kiedy zachowuje się źle, i w centrum uwagi, kiedy jest grzeczna.
podejrzewałam, że ona cię tylko straszyła ojcemswiezo.upieczona.anglistk pisze:dzwonilam do taty zachowal sie bardzo ladnie powiedzial ze porozmawia z corka ze da jej jakas kare
może i nie wychowa, ale ma prawo, nawet obowiązek powiedzieć dziecku, jak ma się zachowywać.swiezo.upieczona.anglistk pisze:anglista ktory jest z dzieckiem dwa razy w tygodniu na 45 min nie wychowa dziecka, od tego sa rodzice i to powinni uczyc jak sie zachowawac