kółko chemiczne - bez szkła, sprzętu i odczynników :(

[adner]

Ale to tak jest w każdym zawodzie - jak będziesz się co miesiąc wykłócać u nowego pracodawcy o jakieś dodatkowe wyposażenie czy podwyżkę, to chyba mu się to nie spodoba

[haLayla]

Być może, ale tutaj nie chodzi o nowe wyposażenie czy wyposażenie jakieś super, ale chodzi o podstawowy sprzęt dla pracowni. To tak jakby na lekcjach w-f nie było piłek, a na matematyce linijek.

[dushka]

W szkołach wielu innych rzeczy nie ma. Łatwo jest komuś z boku mówić i krytykować.

[haLayla]

Jeszcze łatwiej rozłożyć ręce i powiedzieć, że jest źle, ale co można więcej zrobić?
Większość, zamiast próbować zmienić stan, z którym się nie zgadza, po prostu się do niego przyzwyczaja i go akceptuje. I w ten właśnie sposób w Polsce jest, to co jest.

PS. Przestań mnie w każdej wypowiedzi atakować, to nie przystoi osobie dorosłej.

[dushka]

Ależ ja nie atakuję, tylko wypowiadam swoje zdanie. Twoją wypowiedź również mogłabym odebrać jako atak, czyż nie?

[haLayla]

Bynajmniej. Ja naprawdę nie gryzę. Jeżeli chcesz się dąsać jak panienka - proszę bardzo, ale rób to poza forum. Możesz mnie nie cierpieć, nie lubić, nienawidzić, robić laleczki Voodoo z moim zdjęciem, ale przestań folgować temu "uczuciu" na forum. Bo to naprawdę nie jest nic przyjemnego, zwłaszcza dla osób postronnych. A jeżeli masz jakieś żale do mnie - wyślij prywatną wiadomość.

[dushka]

Ani Cię nie obraziłam, ani nie użyłam wulgaryzmów - wyraziłam własne zdanie. Mam do tego prawo. Krytykujesz szkolnictwo - masz do tego prawo również. Ale nie licz na to, że każdy będzie siedział cicho i z nabożeństwem to czytał jako prawdy objawione. Z mojej strony tyle.

[haLayla]

My się ewidentnie nie rozumiemy. Nie zamierzam głosić swoich "nauk" ex cathedra, chodzi mi tylko o to, abyś zmieniła ton i formę zwracania się do mnie. Bo go nie akceptuję, z uwagi na jego agresywność.

[dushka]

Przyganiał kocioł garnkowi.

[malgala]

PS. Przestań mnie w każdej wypowiedzi atakować, to nie przystoi osobie dorosłej.

Też jesteś osobą dorosłą i masz prawo wypowiadać własne zdanie. Nie możesz jednak wypowiadać się w ten sposób, jakbyś chciał na siłę to zdanie innym narzucić.
My wiemy jak powinno być i wiemy również czyim obowiązkiem jest finansowanie oświaty.
Taką postawę przerabiałam już ze swoim 20-latkiem. Tak samo uważał, że skoro tak powinno być, to trzeba o to walczyć i domagać się, żeby tak było.
Twoje wypowiedzi mnie dlatego nie dziwią, ale dziwi mnie ich ton, bo sprawiasz wrażenie chłopaka inteligentnego.
Pamiętaj, że dorosły (czyt. pełnoletni) nie znaczy, że już dojrzały.
A do tej dojrzałości jak widać sporo Ci jeszcze brakuje.
Są na tym forum uczniowie młodsi i jednocześnie wykazujący więcej dojrzałości i taktu.

[haLayla]

O tym właśnie mówię. Moje wypowiedzi nie zawierają tego ładunku złośliwości, co twoje.
Staram się być miły dla ciebie, a ty zamiast uścisnąć rękę wyciągniętą w twoją stronę - gryziesz ją.

[edzia]

haLayla, mnie nie podoba się, że jako uczeń (a więc gość na forum nauczycieli), przekrzykujesz nauczycieli, wszędzie cię pełno, w większości wątków musisz wyrazić własne zdanie, choć nikt o nie nie pyta. Jesteś tu od niedawna, a naklikałeś już ponad 300 postów, z czego większość zaśmieca forum. Czy bijesz jakiś rekord?

Spróbuj najpierw poprzyglądać się atmosferze na forum, poznaj nasze zwyczaje i zasady. I pamiętaj, dla kogo jest to forum. Uczniowie są tu mile widziani, ale niech będą dyskretni.

[haLayla]

Edziu i Malgalo!

Rozumiem, że każdy broni swojej grupy, ale wierzę, że jesteście w stanie spojrzeć na to wszystko obiektywnie. Nie traktuję wszystkich ludzi jako własnych wrogów, staram się z każdym rozmawiać w miarę merytorycznie, bynajmniej nie przekrzykując nauczycieli.

Cała ta niezdrowa i nieprzyjemna sytuacja wynikła z winy, leżącej po obu stronach. Po mojej i po stronie dushki, zgadzam się, że nie powinienem pewnych rzeczy, w pewien sposób mówić, jak i moja oponentka także powinna trzymać pewne konwenanse.

Nie rozumiem jednakże jednego - tej niechęci do zakopania topora wojennego i atakowania moich poglądów w sposób tak nieprzyjemny. Wszystko można powiedzieć, lub zrobić, ale dlaczego nie można przy tym zadbać o formę? Dlaczego dushka tak uparcie odmawia pogodzenia się i puszczenia w niepamięć tych dyskusji? Nie rozumiem zupełnie jej postawy, która wprawiła mnie w zmieszanie, jak i waszej reakcji, będącej nieco niesprawiedliwą i nieobiektywną, bo czuję się w chwili obecnej postawiony w pozycji kozła ofiarnego.

[dushka]

Ponieważ wyrażam swoje zdanie, a twierdzisz, że ja atakuję Ciebie. Nie sądź, abyś nie był sądzony. Jeśli nie zgadzam się z jakąś opinią, to o tym napiszę, a że to Ci się nie podoba - ma prawo. To, że moje słowa nie są przyklaśnięciem dla Twoich wypowiedzi, nie znaczy równocześnie, iż są atakiem.

[haLayla]

Nie zakładałem nigdy, że każda krytyka jest atakiem, przynajmniej tak długo nim nie jest, jak długo jest ona konstruktywna.

I nie odwracaj kota ogonem - wyłożyłem ci swoje "żale" i zamiast merytorycznej odpowiedzi mam powtarzanie w kółko tego samego i automatyczne przeciwstawianie się mojemu zdaniu - dyskusja zaczyna robić się jałowa.