annadan pisze:Zastanawiam się, czy takie dziecko nie powinno przebywać tylko kilka godzin z grupą
A w jaki inny sposób ma się nauczyć dorosłego, samodzielnego życia? Jeżeli deficyt występuje tylko w sferze ruchowej, a nie umysłowej, to dlaczego nie może chodzić do przedszkola?
a może przysługuje mi jakaś osoba pomagająca.
W szkole podstawowej i gimnazjum na pewno taka osoba przysługuje. Czy w przedszkolu - nie wiem.
Proszę o radę jeśli ktoś ma podobne doświadczenia albo coś wie na ten temat z góry dziękuję.
Osobiście zetknąłem się i stykam codziennie z porażeniem mózgowym. Wiele zależy od rodzaju porażenia, rehabilitacji, czy też predyspozycji dziecka. Z doświadczenia wiem, że dzieci dotknięte porażeniem mózgowym mogą mieć problemy z wysławianiem się, ich mowa nie jest płynna, lecz sprawia wrażenie urywanej. Jeżeli chodzi o uzdolnienia matematyczne, to nie odbiegają od średniej, pod warunkiem, że mogą w spokoju i "w swoim czasie" rozwiązywać zadania.
Jeżeli chodzi przy pomocy "podpórek" to nie jest wcale tak tragicznie i przy właściwej rehabilitacji można wiele osiągnąć.