Rodzic na wf

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rodzic na wf

Postautor: iluka » 2013-10-01, 19:25

beata_m, jaki rozwój sytuacji?
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

beata_m
Posty: 8
Rejestracja: 2013-05-16, 12:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Rodzic na wf

Postautor: beata_m » 2013-10-11, 19:00

Mama przyniosła zwolnienie z wf na pół roku.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rodzic na wf

Postautor: iluka » 2013-10-19, 14:34

A jednak... :roll:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Rodzic na wf

Postautor: Basiek70 » 2014-01-27, 14:50

Uważam, że matka miała rację, nie chcąc zwolnić dziecka z wf, a nauczycielowi chyba się nie bardzo chce niestety. I wywarł presję na matce.
Oczywiście, ze zdecydowanie łatwiej jest poprowadzić lekcję z samymi w pełni sprawnymi dziećmi.
Ale nie o to tu chodzi.
Tu chodzi o respektowanie prawa KAŻDEGO dziecka do uczestnictwa w lekcjach i dostosowania form i metod pracy do jego możliwości.

Jedyne, co wg mnie zrobić powinnaś, to oczekiwać wskazań i przeciwwskazań ruchowych dla dziecka od lekarza; bo mogą być takie ćwiczenia, których nie powinno wykonywać. I tu mama powinna bez oporu dostarczyć takowe.

U mnie mamy przyniosły kiedyś zwolnienie z wf dla dziecka niedosłyszącego (na zajęcia wf musiał zdejmować aparat i wtedy nic nie słyszał) i dla dziecka na wózku (całkowita niesprawność nóg). Obie przekonywałam, że to zbędne i z krzywdą dla dziecka. Dzieci te uczestniczyły w lekcjach wf. A z jaką radością! I zapewniam Cię, ze bez krzywdy dla innych dzieci. A że miałam dużo więcej pracy, nie ukrywam.

Jestem też matką. Miałam zwalniać moje dziecko z lekcji wf zdaniem nauczycielki z powodu na pewne niemożności. Nie zgodziłam się, choć mi tłumaczyła, że tak będzie lepiej. Powiedziałam jej w oczy, że dla niej na pewno, ale nie o to tu chodzi. Po kilku latach syn nawet na zawody jeździ, uwielbia sporty różne. Rejonowa podstawówka to nie szkoła mistrzostwa sportowego, mamy zachęcać dzieci do aktywności fizycznej, dbać o realizację naturalnej potrzeby ruchu, wskazać, jak ją zaspokajać, zapewniać wszechstronność ruchową. I dotyczy to wszystkich dzieci.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rodzic na wf

Postautor: iluka » 2014-08-27, 19:34

Beato, bardzo nie lubię historii bez końca...
My się włączamy w nią, angażujemy i... nic... cisza...

Bardzo proszę, dopisz kiedyś zakończenie - dla nauki, ku przestrodze...
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

beata_m
Posty: 8
Rejestracja: 2013-05-16, 12:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Rodzic na wf

Postautor: beata_m » 2014-08-28, 19:43

Mama przyniosła zwolnienie z wf również na drugi semestr.

Dziś rozmawiałam z dyrektorką. Była już u niej mama uczennicy. Ma ściągnięte gipsy, ale z tego co mówiła dyrektorka na wf w tym roku nie będzie ćwiczyć. Coś mówiła o konieczności kontynuowania leczenie operacyjnego za rok.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rodzic na wf

Postautor: iluka » 2014-08-29, 00:15

beata_m, , dzięki :)
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho


Wróć do „Wychowanie fizyczne”