ocena za brak stroju

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

jacektalin
Posty: 11
Rejestracja: 2019-03-17, 08:53
Kto: student
Przedmiot: Matematyka, Fizyka, Chemia
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: ocena za brak stroju

Postautor: jacektalin » 2020-05-27, 18:15

tomeh pisze:Jak wygląda WF w większości szkól - facet czy facetka karze robić jakieś ćwiczenia o jakich sama wie w sumie nie za wiele. Lub rzuca piłkę i sobie grajcie. Sportowiec jest w 1 dziedzinie z reguły dobry a wf prowadzi w każdej z regały byle jak bo nie ma specjalistycznej wiedzy w danych sportach i aktywności.

Sprawa 2 każy dzieciak ma inny sport jaki by chciał uprawiać a tu zmusza się go być może do tego czego nie lubi. Ja lubiłem tylko rowery i tenis stołowy, na wf nigdy ani 1 w ciągu nastu lat tego nie było na wfie to co się dziwić że ma się wf gdzieś.

XXx

Ale co do stroju jak nie nosi - to niech pomaga nauczycielowi ale nie w sposób taki aby była to dla niego bonifikata ale odwrotnie niewdzięczna praca jakiej raczej by nie chciał robić i nie da mu chluby. Niech myje piłki, niech zamiecie trochę może salę czy co tam jest. Pozbiera śmieci boiska na spokojnie. Albo jeszcze inaczej - wymyśl ćwiczenia na dzień jakich nikt nie lubi i ten bez stroju pokazuje palcem kto w jakiej kolejności ma je robić, presja grupy zmusi go do przynoszenia stroju potem.


Według mnie trafione w samo sedno problemu z którym zmaga się Polska szkoła... Ja trenowałem piłkę reczną 15 lat, zaczynając od szkoły podstawowej, po gimnazjum, liceum i kończąc na studiach. Jak mi wrzucili w liceum i na studiach grupę na WF to wołało to o pomstę do nieba - nie chciało mi się chodzić. Problem ten poruszał również autor bloga reklama więc możesz zapoznać się z jego opinią.

tomeh
Posty: 119
Rejestracja: 2020-01-16, 22:54
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: ocena za brak stroju

Postautor: tomeh » 2023-10-27, 20:45

Byłem bardzo dobrym tenisistą stołowym i miałem bardzo dobrze rokujące wyniki ale na WF mnie zmuszano do biegania czy grania w piłkę nożną. Dodatkowo brałem udział w mistrzostwach Polski w tenisie stołowym w tamtych czasach (mojej młodości) i co? - Wfista zmuszał mnie go gry w nogę i wybito mi kopnięciem przez innego dzieciaka piłka dłoń (mocne zwichnięcie i naderwanie ścięgna) - dłoni jaką grałem w tenisa. Stałem na bramce i piłka mnie uderzyła centralnie w dłoń na wprost. I już miałem koniec swojej kariery do końca życia, przez 3 lata leczyłem się na bóle w dłoni a do jeszcze z 10 lat wystarcz miałem reumatyczne bóle dłoni w tym miejscu. Dopiero około 10 lat temu te bóle ustały jak była nagłą zmiana pogody - czyli po prawie 25 latach.

Moi rodzice wtedy pozwali szkołę bo mówiłem że nie chcę grać i po co mi wf jak po szkole miałem 4 razy w tygodniu WF po 2 h - czyli 8 h tygodniowo wf na tenisie stołowym. To zmuszano mnie do jakiegoś "gówna" na wf zwykłym. Dawne lata ale to obraz i szkoły do dziś.

W moim mieście jeszcze w zeszłym roku wiem że był proces ze szkołą - nauczycielka wf kazała robić nożyce dzieciom takie nogi w powietrzy. Nastolatce wpadł dysk na gdzieś na odcinku krzyżowym. To jest WF jaki może czasami (rzadko ale jednak) doprowadzić do kalectwa.

Mam chrześnice i dobrze wiem że nic się do dziś nie zmieniło - zero kultury fizycznej tylko totalne prostackie barbarzyństwo tam jest do dziś.
Artykuły tematyczne ToTemat. Strona z treściami merytorycznymi na wiele tematów technicznych.


Wróć do „Wychowanie fizyczne”