ocenianie na lekcji W-F

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: Jolly Roger » 2008-02-09, 10:04

mówisz masz:

(Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 z późn. zm. – wybrane artykuły)
Art. 1. System oświaty zapewnia w szczególności:
1) realizację prawa każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do
kształcenia się oraz prawa dzieci i młodzieży do wychowania i opieki,
odpowiednich do wieku i osiągniętego rozwoju,
4) dostosowanie treści, metod i organizacji nauczania do możliwości
psychofizycznych uczniów, a także możliwości korzystania z pomocy psychologiczno-pedagogicznej i specjalnych form pracy dydaktycznej,


oraz

Zgodnie z rozporządzeniem MEN z dnia 7 września 2004 roku w sprawie
warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy
oraz przeprowadzania egzaminów i sprawdzianów w szkołach publicznych (Dz.
U. nr 199, poz.2046 z póź. zmianami)
•nauczyciel jest obowiązany, na podstawie opinii publicznej poradni
psychologiczno - pedagogicznej lub innej publicznej poradni specjalistycznej,
dostosować wymagania edukacyjne do indywidualnych potrzeb i możliwości
ucznia, u którego stwierdzono zaburzenia i odchylenia rozwojowe lub
specyficzne trudności w uczeniu się, uniemożliwiające sprostanie tym wymaganiom, w przypadku uczniów ze specyficznymi trudnościami może nastąpić to
również w oparciu o opinię wydaną przez niepubliczną poradnię. W stosunku do
ucznia posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego albo
nauczania indywidualnego dostosowanie wymagań edukacyjnych może nastąpić na
podstawie tego orzeczenia. Dostosować nie zawsze oznacza zmniejszać.

•nauczyciel, na początku roku szkolnego, informuje uczniów
niepełnosprawnych i ich rodziców o wymaganiach edukacyjnych wynikających z
realizowanego, dostosowanego do indywidualnych możliwości ucznia, programu
(program indywidualny, modyfikacje programowe, aneks o sposobie realizacji programu) oraz sposobach sprawdzania jego osiągnięć edukacyjnych;

•przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego, techniki, plastyki i
muzyki w odniesieniu do uczniów niepełnosprawnych należy brać pod uwagę
wysiłek wkładany przez ucznia w wywiązywanie się z obowiązków
wynikających ze specyfiki tych zajęć;


Zanim zaczniesz bezcelowo boksować się ze mną znajdź radę dla matki. ja się pokornie wycofam. Nie chcę akademickich dysput, bo mnie bardziej interesuje jak pomóc temu dzieciakowi, który przez swoje niedostatki fizyczne nie musi być skazany na siedzenie na ławce, a ocenianie go na równi z innymi jest nie fair.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Paweł Ł.
Posty: 264
Rejestracja: 2007-11-11, 15:33

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: Paweł Ł. » 2008-02-09, 21:18

Jolly Roger pisze:

bo mnie bardziej interesuje jak pomóc temu dzieciakowi, który przez swoje niedostatki fizyczne nie musi być skazany na siedzenie na ławce, a ocenianie go na równi z innymi jest nie fair.


Przecież podałeś sobie gotową odpowiedź:

przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego, techniki, plastyki i
muzyki w odniesieniu do uczniów niepełnosprawnych należy brać pod uwagę
wysiłek wkładany przez ucznia w wywiązywanie się z obowiązków
wynikających ze specyfiki tych zajęć;


Ale tutaj już trzeba umiec manewrować, bo przygotowywanie lekcji specjalnie dla tego ucznia nie ma sensu. Polecam przeczytanie tego co znajduje się w poniższym linku:

http://www.lider.baler.pl/down/kanista_humanizm.doc
Autor, zaproponował, żeby zrezygnować z oceniania sprawności fizycznej oraz umiejętności ruchowych. Coś w tym jest. Ja od swoich uczniów oczekuje zaangażowania w każda lekcję. Wymagam szacunku dla osób mniej sprawych fizycznie. Dzieci zostały poinformowane, że sprawność fizyczna, testy, sprawdziany nie są wyznacznikiem oceny na koniec roku. Co mi z ucznia, który zalicza sprawdziany na 5 i więcej nic nie robi. Porównajmy takiego ucznia z innym, mniej sprawnym. Ale ten mniej sprawny widać, że stara się, daje od siebie ile może. Na moją propozycję dotycząca przygotowania jakichś informacji o znanym sportowcu, zgłasza się 1. Ba, sam proponuje, że znajdzie coś do gazetki szkolnej... Przepisy rozgrywania konkurencji ma opanowane bardzo dobrze. Zna sporo pojęć z zakresu KF... Jest MASA opcji wzmocnień pozytywnych dla takich dzieci.

Bardzo ciekawy artykuł. Wiele cennych informacji itd.
Co byście powiedzieli na zawody np. dzieci otyłych?

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: dushka » 2008-02-11, 09:08

Ja organizuję w szkole z koleżanką olimpiadę sportową dla dzieci poruszających się na wózkach :)

matka
Posty: 3
Rejestracja: 2008-02-04, 00:58

indywidualne ocenianie-klasa integracyjna

Postautor: matka » 2008-02-12, 16:00

Rację co do oceniania z w-f syna muszę przyznać panu Jolly-Roger.W szkole syna indywidualne ocenianie ucznia z w-f możliwe jest dopiero ,gdy znajduje się w klasie integracyjnej.Takiej informacji udzieliła mi nauczycielka w-f na koniec 4klasy ,gdy niezgadzałam się z jej proponowaną oceną.Z ocen ze sprawdzianów wystawiała mu 2 ,lecz po interwencji wychowawczyni klasy i mojej za aktywność ,zaangażowanie i systematyczność łaskawie raczyła zaproponować 3.Dopiero moja i w-fistki rozmowa z dyrekcją zaowocowała 4.Zła jestem na siebie ,że nie dałam się przekonać lekarzowi, by syn był całkowicie zwolniony z w-f,gdyż opowiedziałam mu jak jest dołująco oceniany.Pocieszam się ,ze to już ostatnie miesiące nauki w tej szkole i jak będzie trzeba to się przypomnę ,a w gimnazjum najpierw sprawdzę zasady oceniania z w-f i jak będą takie same jak w tej szkole to posadzę go na ławeczce co zrobię z ciężkim sercem bo on naprawdę lubi ćwiczyć tylko mniej poradnie niż pan od w-f ma to w swoich tabelkach.

[ Dodano: 12 Luty 2008, 15:19 ]
Dodam jeszcze ,że syn nie ma żadnego indywidualnego programu ćwiczeń,ćwiczy to samo co i inni uczniowie tylko jak to w-f określił ma to robić na miarę swoich sił.Wygląda to mniej więcej tak -robią 5 kólek wokól boiska to jak syn nie ma już sił to może 1 kółko przejśc, ale robi to tylko,gdy pan mu na to pozwoli.Problematyczne jest tylko ocenianie sprawdzianów,chociaz z brzuszków ostatnio dostał 5 (zrobił18 w ciągu 30 sekund).

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: Jolly Roger » 2008-02-12, 18:54

miwues pisze:Prawnie natomiast nie masz prawa nie zgadzać się z oceną zaproponowaną przez nauczyciela. Ty możesz co najwyżej zwrócić uwagę nauczyciela na dodatkowe aspekty, które Twoim zdaniem mógłby wziąć pod uwagę, ustalając ocenę Twojego dziecka.
W ustalaniu oceny nauczyciel jest niezawisły.

Semantyka??

Kod: Zaznacz cały

Zapewne wnet podasz podstawę prawną swego tak kategorycznego stwierdzenia.
:rotfl:

Oczywiście wszelkie egzaminy komisyjne są wbrew prawu.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: Jolly Roger » 2008-02-12, 19:11

miwues pisze:
Jolly Roger pisze:Semantyka??

Nie, fundamentalna różnica światopoglądowa uzewnętrzniana poprzez sposób rozmowy z nauczycielem.

Jolly Roger pisze:Oczywiście wszelkie egzaminy komisyjne są wbrew prawu.

Jeżeli komisję powołuje się, bo uczeń albo rodzic nie zgadza się z treścią oceny, to owszem, jest to bezprawne.


Jeśli wskazujesz nauczycielowi na dodatkowe aspekty, które winien wziąć pod uwagę przy wystawianiu oceny to dla mnie jest to de facto brak zgody na dotychczasową ocenę. Twoja reakcja jest powodowana tym, że nie zgadzasz się z oceną.

Przypuszczam, ze wiem o co ci chodzi. O to, ze rodzić przychodzi do nauczyciela jak do autorytetu z należnym szacunkiem i zgadzam się. Sądzę, że nie trzeba przypominać o elementarnej kidersztubie. Sam się spotkałem z tym, ze rodzic przychodził do mnie jak do pastucha, którego według jego widzimisię mógł zmieszać z błotem. Z takim rodzicem rozmowę kończyłem szybko i zdecydowanie. Nie może być sytuacji, ze przylatuje matka "z gębą" i "skacze mi po pagonach".
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: Jolly Roger » 2008-02-12, 19:30

ufff ty się czasem uśmiechasz :shock: :mrgreen:

szacuneczek
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

matka
Posty: 3
Rejestracja: 2008-02-04, 00:58

nieomylnośc i arogancja

Postautor: matka » 2008-02-13, 19:28

Czego ja się spodziewałam ?Tak własnie wygląda pedagogiczne podejście .Zainteresowanie i pomoc dziecku niepełnoletniemu Wy nazywacie nadopiekuńczością ,a gdy tych działań brak podciągacie pod zaniedbanie.Tak żle i tak nie pasuje.Z rad jakich udzielacie jak trakujecie rodziców wyłania się obraz bufonów nieomylnych ,jedynych sprawiedliwych i niezawisłych.Dyskusja z rodzicami to nie dla Was ,to uczniowie tym bardziej nie są partnerami .Do szkoły nie latam bo nie mam takiej potrzeby, ani problemów z nauką i zachowaniem syna.Za moich szkolnych lat niezawisłość nauczycieli zależała od dostarczania jajek i mięsa przez ucznia ,a teraz bardziej zależy w duzym stopniu od znajomości i miejsca pracy rodziców,chociaż są chlubne wyjątki.Zapominacie że to szkoła jest dla ucznia ,a nie uczniowie dla szkoły .W świetle obowiazujących przepisów mam prawo do uzasadnienia kazdej oceny ,a nie tylko śródrocznej.

[ Dodano: 13 Luty 2008, 18:40 ]
Autorytetu nie zyskuje sie tylko dlatego ,że jest sie nauczycielem ,ale pracuje sie na niego .Wyrażenie cytat -przylatuje matka z gęba itd. to oznaka podstawowych zasad kultury i brak szacunku dla innego człowieka .Strawiłabym to ,gdybym miała pewnośc ,że takie wyrażenia nie padają w szerszym gronie (pokój nauczycielski ) lub przy uczniach .

lukasch
Posty: 41
Rejestracja: 2007-09-19, 21:17

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: lukasch » 2008-02-13, 19:59

miwues pisze:Zaczynam się zastanawiać, czy nie należysz do kategorii rodziców zastraszających nauczycieli. Jeżeli tak, to zdecydowanie mi się to nie podoba. Dziecko ma ponad 10 lat, a ty nadal biegasz do szkoły wykłócać się o oceny?? To jeden z przejawów nadopiekuńczości.

Prawnie natomiast nie masz prawa nie zgadzać się z oceną zaproponowaną przez nauczyciela. Ty możesz co najwyżej zwrócić uwagę nauczyciela na dodatkowe aspekty, które Twoim zdaniem mógłby wziąć pod uwagę, ustalając ocenę Twojego dziecka.
W ustalaniu oceny nauczyciel jest niezawisły.

Dwie totalne bzdury :
1. Interesowanie sie postępami swojego dziecka, zwłaszcza chorego to żadna nadopiekuńczość. Wstyd coś takiego wypisywać a już w tym przypadku przypisywać rodzica do
kategorii rodziców zastraszających nauczycieli
to już dyskwalifikacja.
2. Rodzic zawsze i od każdej oceny może i ma prawo się odwołać, łącznie z zarządaniem egzaminu sprawdzającego. Więc nie pisz takich bzdur koleżanko.

Ale nie o tym chciałem. Dziwi mnie,że są jeszcze nauczyciele w-f, którzy oceniają motorykę dziecka. Od lat oceniam - umiejętności (które nabył na lekcjach w-f), wiadomości, zaangażowanie na lekcjach, uczestnictwo w lekcji (dość ważne) ale nigdy jego cechy motoryczne. Po pierwsze dlatego, że niczyją winą jest, że dany uczeń ma takie a nie inne cechy genetyczne - że jest np. powolny, nieskoordynowany, nadpobudliwy czy szybki. Wielkim zaniedbaniem, niesprawiedliwością i grzechem jest wystawić uczniowi ocenę 1 tylko dlatego, że był ostatni w klasie np. na 200 m. Dziwię się ,że tacy wuefiści jeszcze funkcjonują. A po drugie jakim prawem nauczyciel wystawia, w tym wypadku, ocenę za coś czego nie nauczył, bo przecież nie nauczyciel uczy szybkości, skoczności, gibkości,siły. Może te cechy kształcić co jest procesem długotrwałym ale nigdy ich nie nauczy.

lukasch
Posty: 41
Rejestracja: 2007-09-19, 21:17

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: lukasch » 2008-02-14, 15:26

miwues pisze:
lukasch pisze:Rodzic zawsze i od każdej oceny może i ma prawo się odwołać, łącznie z zażądaniem egzaminu sprawdzającego.

A możesz podać podstawę prawną tego?



Mówisz, masz -
http://www.sp64poznan.neostrada.pl/statut/odw.html

Dziw i smutek bierze, że nie znasz tak podstawowych przepisów.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: nieomylnośc i arogancja

Postautor: Jolly Roger » 2008-02-14, 19:16

matka pisze:Wyrażenie cytat -przylatuje matka z gęba itd. to oznaka podstawowych zasad kultury i brak szacunku dla innego człowieka ..
Dlatego zależy nam aby rodzice zrozumieli, że to jest niekulturalne tak przybiegać z gębą.
Dlatego też dobrze by było gdyby rodzice przychodzili rozmawiać z nauczycielami i większość to robi. Niestety znajdują się też tacy, którzy przychodzą się wykłócać o swoje. Takich żegnamy zanim na dobre zaczną.

poza tym na przyszłość proszę dla uczciwości nie wyrywać cytatu z kontekstu robić z niego podstawę do własnych żali. To nieuczciwe co widać powyżej gdy sprawnie zmanipulowałem twoją wypowiedź
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

archell
Posty: 9
Rejestracja: 2008-02-07, 18:40

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: archell » 2008-05-08, 19:49

Ach, szkoda, to była wspaniała (choć, nie wiele wnosząca) polemika, żałuję, że Panowie już się wystrzelali :D
Liczyłem na więcej. :rotfl:
Pozdrawiam
Pierwszym poziomemu samodoskonalenia jest poznanie stopnia swojej niekompetencji.

Paweł Ł.
Posty: 264
Rejestracja: 2007-11-11, 15:33

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: Paweł Ł. » 2008-05-08, 21:50

^^ Toś sie obudziła/ł...

archell
Posty: 9
Rejestracja: 2008-02-07, 18:40

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: archell » 2008-05-09, 16:23

Paweł Ł. pisze:^^ Toś sie obudziła/ł...


cóż, widać jeszcze inni śpią, żeby napisać "ę" należy użyć klawisza alt :rotfl:
Pierwszym poziomemu samodoskonalenia jest poznanie stopnia swojej niekompetencji.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: ocenianie na lekcji W-F

Postautor: dushka » 2008-05-09, 19:16

Wpadłaś/eś tu tylko po to, by pozaczepiać? Odpuść sobie.


Wróć do „Wychowanie fizyczne”

cron