minimalna powierzchnia na ucznia.

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

romika
Posty: 2
Rejestracja: 2008-12-07, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: mazowieckie

minimalna powierzchnia na ucznia.

Postautor: romika » 2008-12-07, 22:04

mam pytanie - czy gdzieś znajduje się przepis mówiący o minimalnej powierzchni przypadającej na ucznia w czasie zajęc wychowania fizycznego. w mojej szkole plan tak ułożono, że w czasie jednej lekcji na sali bywa 4 a i czasem 5 grup ćwiczebnych. wypada po nieco 2m2 na głowę. czy można w takich warunkach pracować bezpiecznie? dodam, że jest to spowodowane złym ułożeniem planu. żadne argumenty do dyrekcji nie trafiają. obawiam się ,że w momencie jakiegoś poważnego wypadku wypną się na nauczycieli wf.

Paweł Ł.
Posty: 264
Rejestracja: 2007-11-11, 15:33

Re: minimalna powierzchnia na ucznia.

Postautor: Paweł Ł. » 2008-12-09, 19:13

romika pisze:mam pytanie - czy gdzieś znajduje się przepis mówiący o minimalnej powierzchni przypadającej na ucznia w czasie zajęc wychowania fizycznego. w mojej szkole plan tak ułożono, że w czasie jednej lekcji na sali bywa 4 a i czasem 5 grup ćwiczebnych. wypada po nieco 2m2 na głowę. czy można w takich warunkach pracować bezpiecznie? dodam, że jest to spowodowane złym ułożeniem planu. żadne argumenty do dyrekcji nie trafiają. obawiam się ,że w momencie jakiegoś poważnego wypadku wypną się na nauczycieli wf.

Nie spotkałem się z regulacja prawną dotyczącą tej kwestii. Jest sporo szkół, które nie mają hali i sobie świetnie radzą. Musisz tak zorganizować sobię prace, żeby na lekcji było bezpiecznie. Nie mamy lekko na WF, ale mało kto rozumie specyfikę takiej pracy. Nie wspomnę o przyborach, przyrządach itp.

romika
Posty: 2
Rejestracja: 2008-12-07, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: minimalna powierzchnia na ucznia.

Postautor: romika » 2008-12-09, 22:12

Dzieki za odzew. wiem jak wygląda praca bez sali, boiska i sprzętu. Ale, dlaczego mamy ciągle godzić się na podłe warunki pracy. Jednocześnie pozwalamy na "ograbianie" dzieci-naszych uczniów z możliwości korzystania z tego co im się należy. Dlaczego nikomu nie przyjdzie do głowy umieścić dwóch nauczycieli przedmiotowców w jednej sali lekcyjnej, albo dwóch urzędników przy jednym biurku. Byłoby to niedopuszczalne.
Staramy się oczywiście tak organizować sobie pracę,żeby było bezpiecznie i jakoś ta lekcja wyglądała. Ale mój sprzeciw budzi fakt, że sala nie jest wykorzystana racjonalnie. Do godz. 14 tłum a po 14 luzik. Żadne argumenty nie trafiają do dyrekcji, że plan jest źle ułożony. One wiedzą swoje. Twierdzą, że młodsze klasy korzystają po południu z sali. Tylko , że nie całkiem jest zgodne z prawdą. KL. 1-3 wchodzą na salę dwa dni i to po jednej godz. Już nie wiemy jak można wytłumaczyć ,że jest to nie w porządku. Wychodzą chyba z założenia ,że szef ma zawsze rację. Obawiamy się tylko, że w momencie gdy stanie się coś poważnego, nikt nie stanie po stronie wf-isty i stąd nasze obawy. Dodam, że pracuję już długo i trudne warunki nie są mi obce. Szukamy jakiegoś aktu prawnego, przepisu, czegokolwiek co można wykorzystać jako argument, ponieważ jedynie taki argument może przekonać dyrekcję do zmiany podejścia do wf.

apolonia
Posty: 48
Rejestracja: 2009-07-28, 15:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

.

Postautor: apolonia » 2009-08-01, 16:41

W szkole w której ucze też nie ma lekko. Czasem na sali bywają nawet 6 grup [ podczas jakiegos zastępstwa np. ]
Gdy jest gimnastyka to pół biedy bo każda 4 dostanie jakiś tam materac i się zmienia ; ]
Natomiast sytuacja jest o tyle dobra ze mamy rówiez ping-ponga i siłownie na korytarzu i w lecie boisko ; ]
Gdy jest naprawde duzy tłok na sali a np. jest 6 grup co żadko sie zdarza ;) to jedna nauczycielka idzie na silownie
druga bierze ping-ponga
trzecia robi areobik na korytarzu
w lecie boisko i przy tym rozwiązaniu 2 lub 3 [ w zimie ] grupy na sali [ gramy wtedy np. w siatkówkę, lub kosza na 1 polowie ] Innego rozwiązania nie widze ; ] cóź trzeba sobie radzic ;d

apolonia
Posty: 48
Rejestracja: 2009-07-28, 15:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

Re: minimalna powierzchnia na ucznia.

Postautor: apolonia » 2009-08-01, 16:43

Radze wykorzystac właśnie wolną przestrzeń np. na korytarzu bądz w szatni ; ]
stepowanie lub areobik to dobre rozwiązanie przy takim "natłoku"


Wróć do „Wychowanie fizyczne”