Doradztwo zawodowe

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Maślorz
Posty: 37
Rejestracja: 2009-09-04, 20:58
Kto: uczeń
Lokalizacja: pomorskie

Doradztwo zawodowe

Postautor: Maślorz » 2013-02-10, 22:26

W tym roku kończę liceum i nie mam żadnego pomysłu co dalej. Chciałabym ,żeby w końcu ktoś mnie nakierował, podpowiedział , jaka uczelnie dalej wybrać . Czasu jest coraz mniej a ja nie mam żadnego pomysłu. 3 lata temu przy wyborze liceum byłam na testach, ale wysyłali wszystkich ze szkoły, a teraz nic o tym nie wiem i stąd moje pytanie: Do kogo musze się zgłosić? Czy pedagog szkolny (psychologa nie ma) wykonuje takie testy czy trzeba iść do poradni ?
Aa a..i czy każda szkoła ma w poradni przydzielonego jednego psychologa/ doradczy ? bo czasu mało i może nie być już miejsc..

kirlan
Posty: 90
Rejestracja: 2012-08-04, 19:47
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Doradztwo zawodowe

Postautor: kirlan » 2013-02-15, 12:44

Masz te 18 lat skończone więc spokojnie mogę ci polecić film "Chłopaki nie płaczą"
szczególnie polecam jeden cytat:
Laska: W ogóle, bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.
.........
To na pozór przepojone głębokim humanizmem twierdzenie, ma jak najbardziej polsko-kapitalistyczny wymiar: Nie o to chodzi że dzięki lubieniu pracy palety w biedronce są lżejsze, albo zdzieranie gęby i szczerzenie się do klientów mniej męczące. Chodzi o to że lubiąc swą pracę mniej zwracasz uwagę na towarzyszący jej wysiłek , a więcej koncentrujesz się na satysfakcji z pracy. Dzięki temu nie wykańcza cię aż tak : szef idiota, koledzy świnie i klienci kłamliwe chamy. A wierz mi w KAŻDEJ pracy na takich się trafia (czasem rzadziej, czasem częściej, ale ZAWSZE się trafiają). Sęk w tym żeby nie zwracać na to zbytniej uwagi, tylko zwracać uwagę na jasne strony. A takie zwracanie uwagi na jasne strony wywodzi się albo z osobowości albo z tego że lubisz daną pracę. Dzięki temu można dobrze się czuć w pracy, a to daje lepsze wyniki w pracy a dzięki nim z kolei nie wylatujesz z roboty. A może i awans się trafi. A więc : CO LUBISZ ROBIĆ?

Proponuję takie życiowe wycieczki do różnych znajomych - do ich pracy, spróbuj też jakiejś dorywczej - jako osoba przed 25 rokiem życia masz większe szanse na taką pracę na 1/4 etatu, czy inne zlecenie. Raczej w miesiąc tego nie zrobisz. 2- 3 miesiące juz bardziej masz szansę, ale najlepiej rok popróbować - oczywiście jeśli uda się rodziców na to namówić.
---------------------
Nie wiem czy cię przyjmą jako NIE-studenta, ale biura karier działają np. przy uniwerkach - niektóre naprawdę są świetne. Byłem w jednym takim (jednym z czołowych w Polsce) naprawdę są nieźli. Polecam wizyty co jakiś czas.
Możesz też spróbować w Urzędzie Pracy - "biuro karier" / "doradcy zawodowi" . Nie wygonią , najwyżej niewiele pomogą bo z poziomem ich porad jest baaaardzo różnie.
"Mądry dowódca bardziej dąży do zwycięstwa niż do bitwy" - sentencja japońska
"Mądry nauczyciel bardziej dba o postępy ucznia niż o postępy planu" - moja jej interpretacja
I love Wuttke ! - a to powinno być motto MEN

Maślorz
Posty: 37
Rejestracja: 2009-09-04, 20:58
Kto: uczeń
Lokalizacja: pomorskie

Re: Doradztwo zawodowe

Postautor: Maślorz » 2013-02-18, 14:35

Chodziło mi raczej o poradnie ze szkoly a nie jakieś dla bezrobotnych...pozatym w innych szkolach moich znajomych były lekcje z doradztwa i nikt nie musial nigdzie chodzic.

krokodyl_odpada
Posty: 22
Rejestracja: 2010-08-21, 12:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Ekonomia
Lokalizacja: łódzkie

Re: Doradztwo zawodowe

Postautor: krokodyl_odpada » 2013-02-18, 18:09

Maślorz pisze:pozatym w innych szkolach moich znajomych były lekcje z doradztwa i nikt nie musial nigdzie chodzic.


Jeżeli sama o siebie nie zadbasz, nikt o Ciebie nie zadba. Żyjesz w świecie pełnym jadowitych żmij i węży, pamiętaj. Umiesz liczyć, licz na siebie.

Pierwsza, najważniejsza sprawa - jakie masz predyspozycje zdrowotne, druga co lubisz robić i co chciałabyś robić ;) I nie wszyscy muszą iść na studia, nie o to w tym chodzi.


Wróć do „Kącik uczniowski”