Nieklasyfikowanie na I semestr

[placekzerozero]

witam,
mam taki problem, ponieważ posiadam nieklasyfikowanie z przedmiotu zawodowego, przyczyna nieklasyfikowania nie są obecności (usprawiedliwione), lecz brak ocen.
Nauczyciel wystawił mi nieklasyfikowanie, powiedział żebym napisał podanie o egzamin klasyfikacyjny, jednak nie zostałem poinformowany do kiedy mam to napisać ( powiedzieli mi dzień przed rada, powiedzieli w czwartek a w piątek na 4 lekcji była rada). Dostałem informacje ze nie mogę pisać tego egzaminu i teraz zbytnio nie wiem co mam zrobić, czy z nieklasyfikowaniem na I semestr mogę otrzymać promocje do następnej klasy czy nie?
Czy iść po prostu dogadać się z nauczycielem o napisanie tych wszystkich sprawdzianów, kartkówek (zaliczyć cały materiał).
nie wiem zbytnio co robić ponieważ pierwszy raz mam taka sytuacje, zamiast nieklasyfikowania wolałbym mieć ocenę niedostateczna na semestr, wtedy dostaje materiał który mam zaliczyć i tyle.

[Art.3.9.UoSO]

Twoi nauczyciele nie znają prawa oświatowego. Nie możesz pisać egzaminu klasyfikacyjnego śródrocznego, bo nieklasyfikowanie jest w skali roku. Powinieneś otrzymać ndst i uzyskać pomoc w uzupełnieniu wiadomości i umiejętności w dalszej części roku.

[placekzerozero]

hmmmm i co ja mam teraz zrobić w tej sytuacji? wydrukować odpowiedni paragraf i im pokazać?

[placekzerozero]

dodam jeszcze ze, z tego co słyszałem grozi mi wydalenie ze szkoły

[iluka]

brak ocen.

Powinieneś otrzymać ndst

Dostałem informacje ze nie mogę pisać tego egzaminu

OK

grozi mi wydalenie ze szkoły

Aaaa, i tu Cię boli... Że zostaniesz wydalony, pójdziesz szukać innej szkoły, a tu nieklasyfikowanie z jednego przedmiotu...

Przecież skoro

w piątek była rada

, to wyniki klasyfikacji są już zatwierdzone.
W poniedziałek się wszystkiego dowiedz dokładnie. Zresztą jak wyrzucają ze szkoły, to idzie informacja pisemna do domu.

[placekzerozero]

bardziej mnie boli ze mogę zostać wywalony w 3 klasie tech. z powodu 1 nieklasyfikowania. Miesiąc temu jak moja mama była na wywiadowce to tylko dowiedziała się ze jestem nieklasyfikowany i tyle, nikt nic nie powiedział ze mam coś napisać jakieś podanie i w ogóle
(nie chodzi mi o to żeby mnie ktoś za rączkę prowadził), pierwszy raz jestem nieklasyfikowany, myślałem ze to tak samo jak ocena niedostateczna ze nauczyciel da mi materiał, albo powie co mam zaliczyć i tyle, nie wiedziałem ze trzeba jakieś podanie składać, a w szczególności w I semestrze, myślałem ze takie podanie o klasyfikacje składa się na koniec roku. Zastanawia mnie czy jeśli "nie zaliczę" tego przedmiotu a do końca roku normalnie będę na lekcjach i pisał sprawdziany/kartkówki czy w tedy dostane promocje do następnej klasy, i czy faktycznie mogą mnie wyrzucić ze szkoły w I sem. za takie coś, czy tylko tak straszą, jak z oddaniem książek do biblioteki do końca roku bo się nie dostanie świadectwa.

[koma]

bardziej mnie boli ze mogę zostać wywalony w 3 klasie tech. z powodu 1 nieklasyfikowania

Nie z powodu jednego nieklasyfikowania, tylko z powodów innych, o których tu nie piszesz.
Nawarzyłeś sobie piwo, to je teraz wypij. Miałeś miesiąc, aby sprawę załatwić, a Ty nawet nie zainteresowałeś się tym, że masz problem i nadal unikałeś zaliczenia materiału.