Sens nauczania informatyki w wymiarze godzin jaki przewiduje obecna PP.

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

krnabrny
Posty: 1
Rejestracja: 2015-03-20, 18:03
Kto: uczeń
Lokalizacja: dolnośląskie

Sens nauczania informatyki w wymiarze godzin jaki przewiduje obecna PP.

Postautor: krnabrny » 2015-03-20, 18:23

Witam!

Jest to mój pierwszy post na forum, nie jestem do końca pewien czy dział Przedstaw się nie jest przeznaczony dla nauczycieli - w końcu to głównie państwa forum, ja tu jestem bardziej gościem. Mam 15 lat, chodzę do Liceum Ogólnokształcącego (profil humanistyczno-prawny). Czytać lubię głównie mieszanki obyczajówek i fantasy, ewentualnie czasem jakieś powieści historyczne. Jeśli chodzi o muzykę, preferuję pop i filmową. Jestem dość cichy i nieśmiały, często rozmyślam. Jeśli umieszczenie tego tutaj jest błędem to przepraszam, proszę o usunięcie, we własnej gestii przeniosę do Przedstaw się (napiszę raz jeszcze) Stwierdziłem, że coś o sobie powiedzieć wypada.

Przechodząc do właściwego tematu - jak państwo postrzegają sens nauki informatyki? W profilu ogólnym ja ją miałem w podstawówce w klasach 1-6, całe gimnazjum, obowiązkowo pierwsza klasa liceum. Tylko, że nie jesteśmy uczeni niczego nowego - głównie ćwiczenia tego co było. Teorii w zasadzie brak, praktyka - edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny, edytor prezentacji, i tak w koło Macieju. W tym roku nowe były bazy danych (częściowo znam przez zainteresowanie webmasteringiem), ma dojść gimp, którego osobiście też trochę znam, ale akurat to może być fajne. Wiem, że niektóre np matematyczne umiejętności trzeba ćwiczyć, doskonalić, ale informatyka to przedmiot szczególny - żyjemy w czasach wszechobecnej elektroniki, już to sprawia, że większość ogarniamy, a aplikacje są coraz bardziej intuicyjne. Do samego sposobu realizowania podstawy programowej mam zastrzeżenie odnośnie tematu o tworzeniu stron w notatniku. Albo poświęcić temu kilka lekcji - wtedy jest szansa, że zapamiętamy choć najprostsze elementy kodu HTML, albo podejść do tego poważniej - zrobić jakieś strony choćby na vgh (nie mówię o cba czy ugu, gdzie samodzielnie instalujesz oprogramowanie) Jeśli na naukę stron w notatniku poświęcimy jedną lekcję (tak było w przypadku mojej klasy) wątpię by to coś dało. Ciekaw jestem jak państwo to postrzegają.

miszael
Posty: 25
Rejestracja: 2012-09-07, 00:05
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Sens nauczania informatyki w wymiarze godzin jaki przewiduje obecna PP.

Postautor: miszael » 2015-03-20, 22:54

Zgadzam się z tobą, że informatyka, jak mało który przedmiot, może się okazać bardzo praktyczna. Dużo tu zależy jednak od samego nauczyciela. Z tego, co piszesz, jesteś komputerowym zapaleńcem i zapewne wyprzedzasz większość swoich rówieśników pod względem wiedzy praktycznej z zakresu obsługi komputera. To dobrze. Weź jednak pod uwagę, że jako ekspert w tej dziedzinie patrzysz na nią pod nieco innym kątem. Dla ciebie to hobby, zabawa, wiedza sama wchodzi ci do głowy. Uczysz się przez praktykę. Program nauczania jest dostosowany do ogółu uczniów, nie tylko do tych najlepszych. Uwierz mi, że są uczniowie, których umiejętności praktyczne mimo kilku lat informatyki w szkole kończą się na tym, że potrafią włączyć komputer i posługiwać się myszką. A! ...i jeszcze potrafią włączyć grę. Nie uczę informatyki, ale zapewne program jest tak ułożony, że zakłada, iż uczeń początkowo nie wie o komputerze nic. Wspominasz, że te same treści programowe wracają co jakiś czas. Z pewnością są jednak poszerzane. Możesz tego nie zauważać, jeśli sam jesteś do przodu. Nie dla wszystkich technika komputerowa jest hobby. Wielu informatykę traktuje jak jeszcze jeden przedmiot, jak matematyka, fizyka, chemia, więc pewne treści, by zostały trwale zapamiętane, muszą być przypominane. Jest taka łacińska maksyma: Repetitio mater studiorum est (pl. Powtarzanie jest matką nauki). Materiał trzeba zatem utrwalać, by zapadł w pamięci. Poza tym, kiedy nauczyciel chce wprowadzić nowe zagadnienie, które zakłada znajomość wcześniej omawianych wiadomości, z zasady musi zrobić choćby małą powtórkę tego, co już było. Nie dziw się zatem temu, że pewne treści się powtarzają. To trochę tak, jak w matematyce. Nie zrobisz kolejnego kroku, jeśli nie znasz tego, co już było. Nie nauczysz się rozwiązywania równań, jeśli wcześniej nie opanujesz tabliczki mnożenia etc. Podobnie jest z informatyką.

Co do nauki pisania stron internetowych w notatniku, to są różne teorie na ten temat. Po informatyce w szkole nie będziesz jeszcze zakładał serwerów czy tworzył portali internetowych. Szkoła ma przede wszystkim nauczyć ucznia podstaw w tym zakresie. Notatnik jest do tego celu najlepszy. Właśnie jego prymitywizm pozwala od podszewki poznać i przede wszystkim zrozumieć najprostsze mechanizmy języka HTML. Jeśli od razu uczonoby na zaawansowanych programach do tworzenia stron internetowych, to cóż z tego, że ktoś potrafiłby stworzyć w nim w pełni funkcjonalną stronę, skoro nie wiedziałby, jak to wszystko działa. W momencie gdyby coś się wysypało i nie byłoby innej drogi jak zajrzenie do kodu źródłowego, rozłożyłby ręce. To nie jest informatyk. Chcąc korzystać z edytorów HTML musisz znać podstawy tego języka, bo inaczej twoja wiedza będzie niewiele warta - będzie jak kolos na glinianych nogach. To jest jak alfabet dla webmastera. Sam HTML stał się zresztą już dość archaicznym językiem. Teraz coraz więcej serwisów powstaje w PHP. No ale od czegoś trzeba zacząć. HTML jest najlepszy na początek. Ktoś by mógł teraz zapytać, po co ma się uczyć HTML, skoro zamierza pisać w PHP. A jednak ten HTML jest do czegoś potrzebny. Podobnie jest z językami programowania. Błędem jest wchodzenie od razu do C++. Należy zacząć od Basica.

Jak się jest bardzo młodym, to wszystko by się chciało od razu, na już. A jednak nie od razu Kraków zbudowano. Najskuteczniejszą strategią rozwoju (i nauki też) jest metoda małych kroków. Jeżeli śledzisz rozwój techniki cyfrowej, to widać to jak na dłoni. Zatem życzę ci dużo cierpliwości i wyrozumiałości. Jeżeli do czegoś dążysz i masz cel, to żaden zbyt ubogi program nauczania nie zahamuje twojego postępu. Sam uzupełnisz jego braki. Powodzenia.


Wróć do „Kącik uczniowski”