Jedzenie na lekcji

[nothinglike]

Ostatnio nie chce mi się wstawać wcześniej żeby zjeść śniadanie, stąd też pomyślałem że póki sprawdzi obecność i popyta trochę to wsunę sobie kanapkę. Bo w sumie komu miałbym przeszkadzać? Póki nie dostałem wpisu do dzienniczka i zostałem upomniany że mam ją schować. W takim razie jeżeli dostaję uwagę za 'jedzenie na zajęciach' to dlaczego mam ją chować? Dostałem więc chce ją zjeść, a drugiej mi nie wpisze bo jakby to wyglądało. Dyskutowałem o tym z wychowawcą (o ile można to nazwa dyskusją, a raczej 'ochrzanem') doszedłem do wniosku że następnym razem jak wyjmę kolejne 15 kanapek to będzie to samo i w sumie nie widzi mi się żeby przestać. Zmieszany jestem.

[sharkinator]

Ja wczoraj wpisałem dwóm uczniom zachowanie nieodpowiednie za jedzenie. Gdyby się nie usłuchali wpisałbym naganne.

[haLayla]

Ja bym ci kanapkę zabrał i sam zjadł, jakby była z czymś, co lubię.

[nothinglike]

Ja bym ci kanapkę zabrał i sam zjadł, jakby była z czymś, co lubię.

Wyjąłbym drugą, bez problemowo.

Ktoś jest głodny i dostaję upomnienie - #jakżyć.

[haLayla]

Drugą też bym mógł ci zjeść. Ponieważ posiadasz skończony zasób kanapek, a ja nieskończony apetyt, to nie wyszedłbyś obronną ręką z tej konfrontacji

[nothinglike]

Drugą też bym mógł ci zjeść. Ponieważ posiadasz skończony zasób kanapek, a ja nieskończony apetyt, to nie wyszedłbyś obronną ręką z tej konfrontacji

Taki argument bardziej do mnie przemawia

[diegoZzz]

wychodź z domu 10 minut wcześniej i zjedz przed lekcją na korytarzu