praca domowa nielegalna

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: dushka » 2007-12-22, 14:22

Tak, wiem, a ja chciałam zaznaczyć inne etapy również :)

maturzysta
Posty: 20
Rejestracja: 2007-12-14, 23:04

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: maturzysta » 2007-12-22, 14:28

A to przykład jak pan Olędzki prowadzi agitację polityczną pod przykrywką obrony praw ucznia i dawania porad prawnych: http://prawa-ucznia.pl/forum/viewtopic.php?t=372

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: Jolly Roger » 2007-12-22, 14:42

pomieszanie z poplątaniem

przecież praca domowa może być nie tylko pisemna - konieczność powtórzenia materiału, nauczenia się go - to także zadanie domowe.


I ty po każdej lekcji mówisz dzieciom co maja się nauczyć?? Zadanie domowe to zadanie domowe, które sprawdzasz na następnej lekcji (typu ćwiczenia, wypracowania, ludzik z kasztanów) chodzi o to, żeby zdjąć z uczniów ten obowiązek. To nie znaczy, że przestaną się uczyć czy odrabiać zadania. Kto będzie chciał (albo rodzice go monitorujący) to będzie się uczył i odrabiał zadania.

To są libertarianie, oszołomy jakich mało (Olędzki też się do nich zalicza). Dla nich obowiązek szkolny to przejaw faszyzmu, podobnie jak np. zakaz noszenia broni bez zezwolenia.
To są komuniści, wyprane mózgi, które nie potrafią nic samodzielnie zrobić. Bezwolne matołki powtarzające niezrozumiałe przez siebie mantry.
jak chcesz sobie pograć w pingponga to znajdź inny stół.

[ Dodano: 22 Grudzień 2007, 13:45 ]
wrotkap pisze:Gimnazjum podałem jako przykład. Ja oczywiście nie wyobrażam sobie szkoły bez pracy domowej. Chciałem tylko poznać wyobrażenie Jolly Roger'a o szkole bez prac domowych.

Ja też nie wyobrażam sobie szkoły bez pracy domowej. Poddaję w wątpliwość skuteczność szkoły z przymusowym zadaniem domowym.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
wrotkap
Posty: 131
Rejestracja: 2007-10-20, 00:34

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: wrotkap » 2007-12-22, 16:54

miwues pisze:
wrotkap pisze:Uczeń: Proszę Pana, czy można ukarać kogoś za coś, czego nie zrobił
Nauczyciel: Oczywiście, że nie!

W kontekście tego wątku kiepsko brzmi ten dowcip. Czynem karygodnym może być tak działanie, jak i zaniechanie.


Takie jest moim zdaniem rozumowanie pana Olędzkiego (jak tego ucznia): Ocena niedostateczna wg ucznia z dowcipu jest karą. Ocena nie może być karą. Ocena to oszacowanie w jakim stopniu uczeń opanował materiał. Skoro nie widać efektu uczeń otrzymuje ocenę klasyfikującą go na 1 w skali od 1 do 6. Przecież nikt nie zmusza uczniów do odrabiania prac domowych. Nie każdy musi skończyć szkołę.
Żyj tak, abyś nie musiał się czerwienić, zwłaszcza przez samym sobą.

eldog
Posty: 689
Rejestracja: 2007-08-02, 12:21

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: eldog » 2007-12-22, 17:16

Jolly Roger pisze:eldog nie wiem co łykasz, ale fajnie napisane. Czy jednak nie potrafisz sobie i kilka głosów wtórujących wyobrazić szkoły bez przymusu.

Ja mogę sobie wyobrazić szkołę bez przymusu tylko dla mądrej młodzieży!
Wiem, znając trochę naszą młodzież niestety zwłaszcza z gimnazjum, że zaraz zachłysnęłaby się możliwością zwykłego nie chodzenia do szkoły, albo wręcz chodzenia wybiórczego bo przecież przymusu nie ma, byłaby swoboda, tylko czy nie za daleko posunięta?
Nasza młodzież wydaje mi się nie dorosła do swobody! Brak jej zwykłej odpowiedzialności!
A szkoda bo szkoła bez przymusu mogłaby być ciekawa, zarówno dla uczniów jak i dla nauczycieli!
Umiesz liczyć, to licz w życiu tylko na siebie!

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: malgala » 2007-12-22, 18:09

Tylko ta młodzież do niczego wychowywana bez przymusu, bez poczucia obowiązku kiedyś dorośnie. I jak sprawdzi się w dorosłym życiu? Do pracy też będzie chodzić kiedy chce i na którą chce? A jak się znudzi lub będzie zmuszona coś zrobić to sobie zwyczajnie wyjdzie?

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: Jolly Roger » 2007-12-22, 19:07

eldog pisze:Wiem, znając trochę naszą młodzież niestety zwłaszcza z gimnazjum, że zaraz zachłysnęłaby się możliwością zwykłego nie chodzenia do szkoły, albo wręcz chodzenia wybiórczego bo przecież przymusu nie ma, byłaby swoboda, tylko czy nie za daleko posunięta?
Nasza młodzież wydaje mi się nie dorosła do swobody! Brak jej zwykłej odpowiedzialności!
A szkoda bo szkoła bez przymusu mogłaby być ciekawa, zarówno dla uczniów jak i dla nauczycieli!


Przymus szkolny to jedno (za którym się opowiadam, ale z bardziej egoistycznych powodów niźli kierując sie dobrem ogółu) a przymus zadań domowych to inna sprawa. Przymus szkolny uważam za słuszny (przynajmniej na razie) natomiast zupełnie nie podoba mi się jak ta szkoła jest zorganizowana wewnątrz. Piszesz, że nasza młodzież nie dorosła do swobody, bo brak jej zwykłej odpowiedzialności. Czy systemem nakazowym to sie poprawi. jak dotąd widać nie. Może więc oddać w ich ręce więcej odpowiedzialności za siebie. Może niech mają większe możliwości decydowania o swoim losie. Niech w tym decydowaniu wspierają ich aktywniej rodzice. Inaczej hodujemy infantylne społeczeństwo z postawą roszczeniową, że państwo "coś musi dać". Wtórnych analfabetów z pretensjami do całego świata, że nie potrafili przeczytać umowy kredytowej. Stada 25-letnich magistrów, którzy uczyli się 18 lat i nic nie umieją.


ylko ta młodzież do niczego wychowywana bez przymusu, bez poczucia obowiązku kiedyś dorośnie. I jak sprawdzi się w dorosłym życiu? Do pracy też będzie chodzić kiedy chce i na którą chce? A jak się znudzi lub będzie zmuszona coś zrobić to sobie zwyczajnie wyjdzie?

Prace może sobie wybrać. Szkoły nie. Tu jest główna różnica. Czemu nie miałaby zrezygnować z pracy jeśli nie chce się pracować. Czasy kołchozów już minęły.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

eldog
Posty: 689
Rejestracja: 2007-08-02, 12:21

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: eldog » 2007-12-22, 21:34

Myślę, że szkole polskiej potrzebne są zmiany ale niekoniecznie oferowane przez przez tego pana rzecznika praw ucznia!
Czas na zmiany nastał ale trzeba wytyczyć normalny kierunek tych zmian, a nie iść na żywioł! Popatrzmy na europejskie systemy edukacyjne i spróbujmy się do nich dostosowywać, a nie wprowadzajmy głupot!
Trzeba myśleć na przód i zmierzać do przodu ale dlaczego mamy uczyć się na własnych błędach, uczmy się na cudzych błędach bo tylko głupcy uczą się na własnych błędach chociaż podobno Polak mądry po szkodzie! Może przed szkoda i po szkodzie głupi!
Korzystajmy z edukacyjnego doświadczenia innych państw europejskich należących do struktur UE to może się przydać!
Umiesz liczyć, to licz w życiu tylko na siebie!

Awatar użytkownika
wrotkap
Posty: 131
Rejestracja: 2007-10-20, 00:34

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: wrotkap » 2007-12-23, 07:40

Jolly Roger pisze:Niech w tym decydowaniu wspierają ich aktywniej rodzice

O ile rodzice dorośli do wspierania uczniów. Ja pracuję w szkole, w której nie do końca to widać. Jedna z matek powiedziała mi kiedyś: "Panie, a po co on się będzie uczył i marnował czas. Później i tak, jak ojciec, rano pójdzie na piwo, położy się i jakoś mu minie dzień. Dodam, że uczeń miał możliwości intelektualne, aby otrzymywać dobre oceny.
Jolly Roger pisze:Prace może sobie wybrać. Szkoły nie.

Jak to nie może. Jest przecież tyle szkół prywatnych, a poza tym nie obowiązuje rejonizacja i nie musi chodzić do szkoły "narzuconej" przez kogoś. Już niektóre gimnazja są "kierunkowe" więc tu też ma pole do popisu. Szkoła średnia, to oczywiste, samodzielny wybór ucznia. A co do pracy: nie sądzę, żeby mógł sobie wybrać pracę, skoro nie będzie chodził do szkoły.
eldog pisze:Czas na zmiany nastał ale trzeba wytyczyć normalny kierunek tych zmian, a nie iść na żywioł!

Żeby tam na górze tak myśleli i nie tylko myśleli; do dzieła władzo!!!
Żyj tak, abyś nie musiał się czerwienić, zwłaszcza przez samym sobą.

eldog
Posty: 689
Rejestracja: 2007-08-02, 12:21

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: eldog » 2007-12-23, 09:28

Od kiedy tylko sięgam pamięcią polska szkoła jest reformowana, koncepcji na przestrzeni ostatnich chociażby 30-40 lat było wiele, ale właściwie nic nie zmienia się na lepsze, najlepiej chyba byłoby wszystko zburzyć i budować od fundamentów, najważniejsza jest podstawa, ale to niestety nie jest możliwe!
A zmiany, no cóż ciągle eksperymentujemy szkoda tylko, że na żywym organizmie, pacjent ciągle żyje ale jak żyje i jak długo w tym stanie jeszcze pociągnie?
Szkoła to ludzie, a ludzie wymagają szacunku zarówno Ci mali (uczniowie) jak i dorośli (nauczyciele)!
Dlaczego w Polsce właściwie wszyscy znamy się na nauczaniu i wychowaniu, nie rozumiem tego!? Pozdrawiam Ela
Umiesz liczyć, to licz w życiu tylko na siebie!

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: Jolly Roger » 2007-12-23, 10:37

eldog pisze:
Czas na zmiany nastał ale trzeba wytyczyć normalny kierunek tych zmian, a nie iść na żywioł! Popatrzmy na europejskie systemy edukacyjne i spróbujmy się do nich dostosowywać, a nie wprowadzajmy głupot!


Przyklasnę, ale co to znaczy normalny. Na przykładzie drobnostki jaką są zadania domowe mamy zupełnie inne podejście. Co dla ciebie będzie normalne dla mnie może być patologią. Dlatego jestem za dyskusją. Przekonujmy się nawzajem.

wrotkap pisze:O ile rodzice dorośli do wspierania uczniów. Ja pracuję w szkole, w której nie do końca to widać. Jedna z matek powiedziała mi kiedyś: "Panie, a po co on się będzie uczył i marnował czas. Później i tak, jak ojciec, rano pójdzie na piwo, położy się i jakoś mu minie dzień. Dodam, że uczeń miał możliwości intelektualne, aby otrzymywać dobre oceny.

I co to ma dowodzić. Czy to jest argument, że rodzice są durniami i nie potrafią zadbać o swoje dzieci. Ty zrobisz to lepiej niż oni??
A może mamy takie przypadki, bo właśnie są nauczeni, że państwo za nich będzie myślało albo patrzą na nauczycieli co uczyli się studiowali, dokształcają się w trakcie wykonywania zawodu i zarabiają po 1500 tyle co zbijacz palet.

Jest przecież tyle szkół prywatnych, a poza tym nie obowiązuje rejonizacja i nie musi chodzić do szkoły "narzuconej" przez kogoś.
Doskonale wiesz, że na szkołę prywatną niewielu stać. A szkoły publiczne są takie same. Róznica w wielkości i kolorze sal lekcyjnych. W Szczecinie, Lublinie czy Pierdzichowie Dolnym uczą się niemal tego samego.

A co do pracy: nie sądzę, żeby mógł sobie wybrać pracę, skoro nie będzie chodził do szkoły.
O to właśnie chodzi. Niech uczeń kreuje swoją "karierę". Nie będzie robił zadań domowych (o które tu tak walczą niektórzy) to sam sobie strzela w stopę. Niech je robi z poczucia obowiązku wywołanego odpowiedzialnością, a nie z prikazu belferskiego.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Pan Bohdan
Posty: 1
Rejestracja: 2007-12-23, 14:54

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: Pan Bohdan » 2007-12-23, 15:22

Ja jestem młodym, dojrzałym i odpowiedzialnym uczniem II klasy LO, i nawet jakby wycofano obowiązkowe prace domowe, dalej bym je pisał, jednakże z przedmiotów, które zdaję na maturze, czyli: polski(r), angielski(r), historia(r), wos(r). Matematyki nie cierpię, ipracy domowej z tego przedmiotu nie odrobiłem ani jednej od początku roku.
Sam pomysł prac domowych jest wg mnie chybiony, gdyż większość z nich i tak jest przepisywana na przerwie w łazience czy na świetlicy. Większość ludzi ma szkołę tam gdzie kończą się plecy. Wolą chodzić na dyskoteki, chlać piwsko i wódkę, ''puszczać" się i w ogóle.
Mnie od młodziaka uczono, że nie uczę się dla rodziców czy nauczycieli tylko dla siebie. Albo będę się uczył (tego czego chce rzecz jasna), pójdę na studia i spełnię swoje marzenia, albo będę kopał rowy czy zmywał naczynia w Anglii. Dlaczego jako humanista, mam cierpieć bo Polska to kraj lewaków i komunistów? Polska szkoła zmieni się na lepsze gdy wymrze to PRL-owskie pokolenie nauczycieli i polityków, wychowanych w sowieckim rygorze i w sowieckich szkołach.
Jedni po zakończeniu szkoły zostaną polską głową, reszta polskim tułowiem. Ot co!
"Inteligencja jest to choroba umysłowa - na szczęście mało rozpowszechniona."

eldog
Posty: 689
Rejestracja: 2007-08-02, 12:21

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: eldog » 2007-12-23, 15:43

"Inteligencja jest to choroba umysłowa - na szczęście mało rozpowszechniona."

jedynie ta sentencja podoba mi się w Twojej wypowiedzi, ale każdy ma prawo do własnego zdania, pozdrawiam Ela
Umiesz liczyć, to licz w życiu tylko na siebie!

Malwina287
Posty: 6
Rejestracja: 2007-12-31, 16:35

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: Malwina287 » 2007-12-31, 17:11

Tak sobie czytam te wasze wypowiedzi i wreszcie znalazłam jedną sensowną

eldog pisze:Myślę, że szkole polskiej potrzebne są zmiany ale niekoniecznie oferowane przez przez tego pana rzecznika praw ucznia!
Czas na zmiany nastał ale trzeba wytyczyć normalny kierunek tych zmian, a nie iść na żywioł! Popatrzmy na europejskie systemy edukacyjne i spróbujmy się do nich dostosowywać, a nie wprowadzajmy głupot!


Ciągle nie rozumiecie o co w tym wszystkim chodzi.
Każdy uczeń będzie musiał się przygotować z lekcji na lekcję z danego tematu a zadanie domowe -pisemne ma być dla tych co chcą.Jak uczniowi będzie zależeć to odrobi a inny nie-bo i tak by to przepisał na przerwie od kolegi.

Tabliczka mnożenia-każdy musi się jej nauczyć w domu
Słówka z języka również
Lektura-musi być przeczytana...itp.

Chodzi o to, żeby wreszcie ograniczyć zadawanie masy materiału , której uczeń nie ogarnia nie dlatego, że mu się nie chce-tylko dlatego, że jest go za dużo, a nauczyciela to nie obchodzi bo musi lecieć z materiałem-ale chyba nie o to chodzi?
Często nauczyciele zadają bzdury-i wierzcie ale tak jest-później nawet tego nie sprawdzają a dziecko siedzi w domu i to robi.

Wraca ze szkoły , zje obiad i zasiada do lekcji i tak wiele godzin...a gdzie czas na normalne zycie dziecka? Na zabawę, na rozrywki itd.....oni jeszcze przejedzą się tą dorosłością dlatego nie mozna im zabierać normalnego dzieciństwa.

Teraz mamy ferie i co z tego skoro moje dziecko zostało zawalone zadaniami domowymi....przecież ferie to taki urlop-ma odpocząc, odreagować i wrócic do szkoły z nową energią.....ale nie, po co ma wypoczywac-lepiej zawalić go lekcjami i niech siedzi w domu i sie uczy.Kogo obchodzi, że wróci do szkoły zmęczony, że nie odpoczął od nauki, a przecież powinien.

Na wielu lekcjach źle jest wytłumaczony materiał i wtedy my rodzice musimy siedzieć i to tłumaczyć....tylko nie mówcie, że tak nie jest bo mnie rozśmieszycie.

Mogę tak pisać i pisać..... powiem Wam jedno.....zróbcie coś z tym bo możecie.Zanim zawalicie dziecko zadaniami zastanówcie się, że Wasz przedmiot nie jest jedynym w szkole .
Nie zadawajcie na weekendy, na ferie- dajcie im odpocząć!!! I nam rodzicom też.

Muszą się uczyć bo od tego zależy ich przyszłość ale niech się uczą tego co powinni wiedzieć a nie masy informacji, które wkują na szybko i zaraz im to wyleci z główek-tłumaczycie się tym, że tego materiału jest za dużo....i to jest prawda ale to Wy możecie apelować do MEN itp. -konsekwentnie a nie ciągle powtarzać, że tak jest.

Nie ma poprawy prac klasowych- bo brakuje czasu -bezsnes jeden z wielu itd. itd.itd.

Szkoły stały się polem bitewnym nauczyciel-uczeń -łamiecie nagminnie prawa ucznia bo oni jeszcze nie potrafią się bronić, bo się boją a rodzice też i dlatego czujecie się bezkarni.Tylko zadajcie sobie jedno pytanie-czy uczeń to rzeczywiście godny Was przeciwnik?

Wy możecie zmienić wreszcie te relacje uczen-nauczyciel i odwrotnie i nauczyciel-rodzić.
Nie patrzcie na rodziców oszołomów bo i tacy są.

Możecie przywrócić dawną pozycję szkół i nauczycieli nie patrząć na rozporządzenia-bo nie ma takowych , które będą dotyczyc Waszej kultury w odniesieniu do ucznia.

Oczekujecie kultury od ucznia ale sami zbyt często zachowujecie się skandalicznie.

Wiem, że nie mogę generalizować i przepraszam tych nauczycieli, którzy są cudowni, sprawiedliwi itd. A ci którzy są tacy jak tu pisze niech wyciągną wnioski -bo czas najwyższy.

Nie napisałam tego ot tak sobie-mam za sobą ponad 20 lat przepychanki z nauczycielami -chociaż zawsze mówię swoim dzieciom- szanuj nauczyciela i jego pracę-jednak od jakiegoś czasu moje dzieci mówią- cyt" mamo, gdybyśmy się tak zachowywali jak nam mówisz to nauczyciele nas zjedzą z butami".......to jest przerażające :(

Awatar użytkownika
pilot Pirx
Posty: 746
Rejestracja: 2007-08-13, 11:39

Re: praca domowa nielegalna

Postautor: pilot Pirx » 2007-12-31, 18:34

łamiecie nagminnie prawa ucznia bo oni jeszcze nie potrafią się bronić, bo się boją a rodzice też i dlatego czujecie się bezkarni.
Nie sądziłem że jestem taki okrutny :(
A ja lecę i lecę .... od lat


Wróć do „Kącik uczniowski”