Jestem uczniem klasy II liceum i zajęcia z języka polskiego nie odpowiadają mi całkowicie w formie jakiej są prowadzone w mojej szkole, w klasie pierwszej przerabialiśmy podręcznik do języka polskiego i jeszcze było całkiem OK, ale od początku klasy II mamy cały czas lektury, zero przerabiania podręcznik (zakup tego podręcznika był stratą pieniędzy ), przerabianie lektur ma formę przedyktowywania treści opracowania lektury do zeszytu (jednak jak nauczycielka widzi opracowanie to twierdzi że to dla idiotów), uczniowie są tak niezaangażowani w lekcję że część po prostu śpi na ławkach, ogólnie apatia jaka panuje na lekcji polskiego jest przytłaczająca a sorka nie umie zainteresować młodzieży. Jak mówimy sorce że że lektur jest za dużo to twierdzi że potrzebne są do matury (jakbyśmy nie mogli uczyć się z opracowania zamiast z notatek), nic nie zyskujemy przez takie lekcje polskiego, a nawet tracimy (czas), poza tym mamy 5 lekcji polskiego tygodniowo a oglądamy filmy zalecone przez sorkę na innych lekcjach i zastępstwach. Potem polska młodzież wypada źle w rankingach międzynarodowych w rozumieniu tekstu czytanego i jego analizie.
Dlatego jestem zwolennikiem innego prowadzenia zajęć z tego przedmiotu:
Omawianie malej liczby lektur na lekcjach za to dokładnie (np. takich lektur Adam Mickiewicz 'Dziady', Juliusz Słowacki 'Kordian', Zygmunt Krasiński 'Nie-Boska Komedia', 1 dzieło Szekspira, 1 Gothego - to tylko przykłady, w sumie 5 lektur wystarczy). Skupienie się podczas przerabiania lektury na indywidualnych interpretacjach treści przez uczniów, brak wkuwania na pamięć długich fragmentów lektur, za to nauka np. 2-3 cytatów z uzasadnieniem dlaczego te fragmenty wydają się ważne dla ucznia (forma referatu na lekcji), analizy składniowe zdań, gramatyka, części mowy, zdania mogą być na przykładzie lektur - uczeń dzięki temu będzie zapamiętywał fragmenty i treść bez większego wysiłku, i więcej inicjatywy uczniów typu plakaty, projekty.
I najważniejsze - Brak podawania interpretacji do wkucia, to tylko frustruje ucznia, raczej dyskusja dlaczego coś powinno być rozumiane tak a nie inaczej.
Oczywiście jest to dyskusja o przyszły wygląd polskiej edukacji - czy szkoła będzie dawała wiedzę ogólną czy też umiejętności praktyczne, przydatne w życiu jak analiza informacji, przygotowywanie własnych prezentacji, bez wykształcania umiejętności praktycznych rola szkoły ogranicza się do masowej produkcji dyplomów w postaci świadectw maturalnych i tylko takiej.