Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

otaka
Posty: 149
Rejestracja: 2008-01-23, 12:32

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: otaka » 2008-06-18, 21:45

miwues pisze:nie potrafisz udowodnić,

Nie chcę i nie muszę niczego udowadniać.

miwues pisze:czasowa konfiskata komórki przez opiekuna jest bardzo trafną konsekwencją wychowawczą,

Mam na ten temat inne zdanie.

miwues pisze:czasowej konfiskaty podopiecznemu komórki przez opiekuna nie można zakwalifikować jako kradzieży, co błędnie sugerowałaś.

Niczego nie sugerowałam, a jedynie opisałam przypadek pasujący do tematu.

miwues pisze:może praca wychowawcza u was szwankuje

Nie szwankuje, bo nie pracuję w szkole. Sprawa jest mi znana z kontaktów zawodowych.
otaka

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: adner » 2008-06-18, 21:48

Myślę, że konfiskata komórki ma takie skutki, że uczeń po prostu nie ma przez jakiś czego używać i następnym razem będzie ostrożniejszy, a przynajmniej tak było z innymi uczniami w mojej klasie.

słonek
Posty: 83
Rejestracja: 2008-06-05, 13:49
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: słonek » 2008-06-19, 12:52

izmo pisze:Co to jest za sprawdzanie ile minut do dzwonka?.

A spróbuj zmienić pytanie. Dlaczego uczniowie sprawdzają ile minut jest do dzwonka?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: malgala » 2008-06-19, 18:09

miwues pisze:Na pewno nauczyciel nie nadaje się do tego zawodu, nie ma wystarczającej charyzmy, żeby zainteresować każdego ucznia każdą sekundą swojej lekcji. To chciałeś zasugerować?

Sądząc po wszystkich wcześniejszych wypowiedziach słonka jestem tego w 100% pewna.

słonek
Posty: 83
Rejestracja: 2008-06-05, 13:49
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: słonek » 2008-06-20, 01:28

Kurczę, widzicie. Za skrajnie mnie odbieracie, albo ja jakoś niezrozumiale piszę w Waszym kierunku i nie rozumiecie mnie. Widocznie muszę się przestawić.

Coś w tym stylu chciałem zasugerować, ale nie w takim stopniu. Czasem zgodzę się, wielu nauczycieli niech da sobie spokój z tym zawodem, ale są przypadku takie, które wymagają tylko i aż pracy nad sobą. I to co, że jest się już naiuczycielem! Człowiek na takim stanowisku, potencjalny wzór, autorytet, mistrz w jakieś dziedzinie, itp. powinien pracować nad sobą, wyciągać wniosku i szukać też w sobie źródeł nieprawidłowych efektów wychowawczych z uczniami.

Mrash
Posty: 7
Rejestracja: 2008-06-14, 21:28
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: Mrash » 2008-06-20, 14:26

Naszczęście telefonik mam w kieszeni =] Dogadałem się z nauczycielem.Gdyby tak wszyscy ludzie robili tak jak wy to ten świat byłby okrutny...Każdy drugiemu zycie truć.

Miweus, widać że miałeś cięzkie dzieciństwo...^albo je jeszcze przezywasz..joke ;]) ^^

A co do tego dzwonka ...
U nas zegarek jest nad drzwiami, a ja siedze pod sciana i niemam jak zobaczyc godziny.To byla nudna lekcja ,bo w koncu wychowawcza ;] wszyscy chodzili po klasie .... chałas ...

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: ann » 2008-06-20, 18:13

Mrash pisze:chałas ...

:o polski też jest nudny?
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

Mrash
Posty: 7
Rejestracja: 2008-06-14, 21:28
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: Mrash » 2008-06-20, 21:38

ann pisze:
Mrash pisze:chałas ...

:o polski też jest nudny?


Ufff
Ale gafa ! O Bo*s*e O Matko O Je*s*u

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: Boguś » 2008-06-20, 22:59

Uczeń, który postępuje wbrew ustalonym regułom ( wbrew regulaminowi) i jeszcze na dodatek ma pretensje do innych osób, że na to reagują jest według mnie nieodpowiedzialny i niedojrzały. Nie potrafi zrozumieć, że za niewłaściwe zachowanie należy ponieśc konsekwencje.

Pani Muzyka
Posty: 50
Rejestracja: 2009-07-12, 00:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: Pani Muzyka » 2009-07-28, 10:18

Teraz uczniowie sobie za wiele pozwalają. Oskarżasz nauczyciela, który zabrał Ci komórkę, którą bawiłeś się na lekcji. Nie używa się telefonów na lekcjach! To brak szacunku dla nauczycieli, którzy chcą, żebyś szanował innych i ich ciężką pracę. Skończysz szkołę, będziesz pracował i mając szefów docenisz nauczycieli, którzy starali się, abyś wyrósł na "kogoś", a tym bardziej gdy będziesz miał własne dzieci. Wychowanie nie opiera się na głaskaniu po główce.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: 676 » 2009-07-28, 15:21

Teraz uczniowie sobie za wiele pozwalają. Oskarżasz nauczyciela, który zabrał Ci komórkę, którą bawiłeś się na lekcji. Nie używa się telefonów na lekcjach! To brak szacunku dla nauczycieli, którzy chcą, żebyś szanował innych i ich ciężką pracę.


Nie mozna nauczyć drugiego człowieka szacunku do innych, okazując mu brak szacunku dla jego praw.

Niektórzy nawet wskazują nieśmiało na fakt, że okazywanie tego szacunku jest nierozłączne z procesem wychowywania młodego człowieka i w sumie na tym polega...

Ja tak patrzę na ten kraj... W służbie zdrowia coś zaczyna pękać... Kolej w niektórych regionach wychodzi na prostą... Może oświata będzie kolejna?

Naszczęście telefonik mam w kieszeni =] Dogadałem się z nauczycielem.Gdyby tak wszyscy ludzie robili tak jak wy to ten świat byłby okrutny...Każdy drugiemu zycie truć.


Rozmowa... W normalnych warunkach - podstawowy "instrument wychowawczy". Tylko, że w tym kraju sfrustrowanych zawodowych desperatów odnoszę wrażenie, że ucieczka do takich "prymitywnych" metod to dla "prawdziwego pedagoga" wstyd i hańba. Prawie tak, jak dla "przeciętnego" polskiego kierowcy przestrzeganie ograniczeń prędkości... No tak. Co pomyślą koledzy z pracy, kiedy się dowiedzą, że nauczyciel zamiast "wydawać polecenia" pokazuje uczniom, że normalny człowiek (urzędnik, szef, pani w sklepie, przechodzień) w pierwszej kolejności taktownie i uprzejmie "prosi"... Albo że ośmielił się - zamiast zagrozić uczniowi śmiercią albo trwałym kalectwem - używać jakichś "ocen z zachowania" czy czegoś takiego...
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: ewagca » 2009-07-28, 17:05

676 pisze:odnoszę wrażenie, że ucieczka do takich "prymitywnych" metod to dla "prawdziwego pedagoga" wstyd i hańba.

Jestem nauczycielem i do takich Twoim zdaniem prymitywnych metod uciekam się w ostateczności i moje koleżanki z pracy też. Na początku jest zawsze zwracanie uwagi, prośba, przypomnienie regulaminu i zasad zachowania se na lekcji, w ostateczności odbieram uczniowi komórkę. Ostatnio zrobiłam to kiedy uczeń filmował kolegę, któremu zepsuł się zamek w spodniach. Pokazywał film i zdjęcia innym kolegom. Było to co prawda na przerwie, ale telefon nie służy do takich celów. Uczeń ten próbował mi wmawiać, że tylko grał.
676 pisze:w tym kraju sfrustrowanych zawodowych desperatów

Czy policjanta wlepiającego mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu też nazwiesz sfrustrowanym desperatem?
676 pisze:No tak. Co pomyślą koledzy z pracy, kiedy się dowiedzą,

Sposób myślenia charakterystyczny dla nastolatka, któremu zależy na akceptacji grupy. Ostatnią, rzeczą którą robię jest myślenie "co pomyślą koledzy z pracy". Postępuję tak jak uważam za stosowne i moje koleżanki z pracy też. Wymieniamy się doświadczeniem, nie udajemy, że wszystko potrafimy.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: 676 » 2009-07-28, 19:45

Czy policjanta wlepiającego mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu też nazwiesz sfrustrowanym desperatem?


Nie, nie, oczywiście, że nie.

Nazwę tak policjanta, który ciosami policyjną pałką doprowadził do śmierci chłopaka, który mu "odpyskował" za niezbyt uprzejmy sposób zwrócenia uwagi na zaśmiecanie chodnika.

I tych, którzy wobec pań podejrzanych o nielegalny obrót pietruszką na targu stosują procedury zatrzymań właściwe akcjom ujęcia bossów mafii (tu już sytuacja przekoloryzowana, choć podobne zna niejedna osoba z nas, a tamta pierwsza - z życia wzięta, niestety...)

Ostatnią, rzeczą którą robię jest myślenie "co pomyślą koledzy z pracy". Postępuję tak jak uważam za stosowne i moje koleżanki z pracy też. Wymieniamy się doświadczeniem, nie udajemy, że wszystko potrafimy.


I oby tak częściej było...

Jestem nauczycielem i do takich Twoim zdaniem prymitywnych metod uciekam się w ostateczności i moje koleżanki z pracy też. Na początku jest zawsze zwracanie uwagi, prośba, przypomnienie regulaminu i zasad zachowania se na lekcji, w ostateczności odbieram uczniowi komórkę. Ostatnio zrobiłam to kiedy uczeń filmował kolegę, któremu zepsuł się zamek w spodniach. Pokazywał film i zdjęcia innym kolegom. Było to co prawda na przerwie, ale telefon nie służy do takich celów. Uczeń ten próbował mi wmawiać, że tylko grał.


Mogę mieć dodatkowe pytanie, jaki finał miała ta sprawa?
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Pani Muzyka
Posty: 50
Rejestracja: 2009-07-12, 00:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: Pani Muzyka » 2009-07-28, 20:03

Każdy człowiek pracujący w dowolnym zawodzie może zachować się źle (najprościej mówiąc). Policjant, prokurator, ksiądz - nie ważne kim jestem z zawodu, tylko jakim jesteś człowiekiem! Jeżeli nauczyciel zwraca uczniowi uwagę dotyczącą używania telefonu na lekcji lub do takich celów jak to napisała wyżej ewagca to znaczy, że chce pomóc, tylko młody człowiek w takiej sytuacji tego nie widzi i nie docenia niestety. Wartościowy nauczyciel nie tylko uczy, ale też wychowuje.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pytanie dotyczące zabrania telefonu przez nauczyciela...^^

Postautor: 676 » 2009-07-28, 20:22

Jestem za zwracaniem uwagi i wychowywaniem. Ale na podstawie i w granicach obowiązującego prawa - nauczyciel pokazujący, że normy społeczne i regulacje prawne to nie żelazne zasady, a po prostu sugestie postępowania (zwłaszcza, jak się zajmuje jakieś "stanowisko" - np. nauczyciela), wychowuje potencjalnego bazarowego cwaniaczka, albo kolejnego politycznego aferzystę...
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...


Wróć do „Kącik uczniowski”