Plan lekcji

[Gigi20]

A ja codziennie 7:10 i do 14:20. Raz tylko mam na 8

[adner]

A ja się będę musiał niestety wybrać do lekarza po zwolnienie lekarskie. Oczywiście nie chodzi mi o to, że będę musiał za nie płacić, bo miałem problemy z kolanem kilka lat temu i zawsze mogę stwierdzić, że mnie boli.

Nie mam zamiaru się przebierać w pomieszczeniu, do którego każdy może wejść i nie będę chodził nieprzebrany, bo nauczyciel się będzie czepiał i raczej się nie da chodzić w rzeczach po WFie po korytarzach. Jak mi zwykły lekarz nie wystawi, to pójdę do psychologa. Mam powody.

[Gigi20]

Przez całe rzy lata w gimnazjum nie byłam na rozmowie u szkolnej pedagog. Nie było chyba powodu...

[adner]

Ja też nie byłem(no, chodzi mi o taką "służbową" rozmowę, bo przez rok była moją wychowawczynią). To jest według mnie straszne, że wybieram się do najlepszego liceum w mieście po to, żeby się nauczyć i jeszcze muszę się trzykrotnie stresować WFem. Nauczyciel jest fajny, ale przecież nie powiem mu, że się wstydzę przebierać...

[adner]

Równie uczciwe, jak zmuszanie uczniów do publicznego przebierania się.(tak, wiem, że inna opcja jest niemożliwa)

[Gigi20]

W mojej nowej szkole w toalecie nie ma zamków zatrzskowych pozostaje iść z koleżanką. Naszczęście pozostaje druga toaleta.

[adner]

Szatnia niby jest, ale każdy może do niej wejść... jakby zrobili nawet jakieś boksy to by było znośne. A co nauczyciel zrobi, jak usłyszy, że nie ma warunków?

Co do toalet - właśnie... u mnie też nie można zablokować drzwi a poza tym toalety służą za palarnie.

[adner]

U mnie za takie babcie klozetowe robią palące dziewczyny wiszące na parapecie(swoją drogą, w MĘSKIEJ toalecie) i wrzeszczą "zajęte!!" jak ktoś chce wejść do toalety w której ktoś jest.

[Gigi20]

W sprawie toalet może napisać oficjalne pismo do dyrektora?

Muszę się zorientować od jakiego czasu trwa taka sytuacja, ja tego nie popuszczę. Nie mam zamiaru trzymać jedną ręką klamki, żeby ktoś nie wparował mi do kabiny. Najpierw pójde do wychowawcy.

[dushka]

W sprawie toalet może napisać oficjalne pismo do dyrektora?

No litości, Miwues, i tak poważnie sądzisz, że pismo wszystko załatwi? Pisać można, owszem, tylko raczej nie przyniesie to rezultatów I nie, nie uważam, by z kolei papierek od lekarza też był super rozwiązaniem. Ale pisemko dla szefostwa również nim nie jest, bo nie wnosi nic.

[adner]

Ja też nie uważam tego, że będę siedział w miejscu mogąc ćwiczyć na WFie za super rozwiązanie, ale innego nie ma. Przebierać się z 20 innymi osobami w pokoju nie będę a toalety są dwie - wygląda to też idiotycznie jak inni się przebierają a ja nagle ni stąd ni zowąd mam na sobie strój

[adner]

Pozwolę sobie tylko dodać, że wraz z mamą ustaliliśmy jaki będzie najlepszy wariant wyjścia z tej sytuacji. Otóż zwolnienie(miejmy nadzieję) będzie, ale z klauzulą, że mogę wykonywać lżejsze ćwiczenia wedle mojej dyspozycji danego dnia. W taki sposób na świadectwie będzie zwolniony, a sama idea wychowania fizycznego będzie zachowana - będę ćwiczył tyle, ile mogę, natomiast bez kłopotliwego przebierania się.

[Gigi20]

U dziewczyny to jeszcze ujdą takie dziwne opory, ale u faceta?

O przepraszam , ja przez 3 lata przebierałam się w jednym pomieszczeniu z 15 nnymi dziewczynami, w tym czasie równiez mogła sobie tam wejść woźna. Czasami bywało tak, że przebierałyśmy się na stadionie, gdzie prowadzone były prace. Co mnie to obchodzi, ze ktoś mógł zobaczyć, czyż nigdy w życiu nie widział najnormalniejszych w świecie majtek?

[relicher]

O przepraszam , ja przez 3 lata przebierałam się w jednym pomieszczeniu z 15 nnymi dziewczynami

A ja od 6 lat musze przebierać się w zatłoczonej szatni z dwiema klasami gim. i dwiema podstawówki, gdzie tylko połowa utrzymuje skrawek ławki. Od pół roku dopiero są osobne szanie.
adner, jeszcze nie wyrosłeś ja miałem takie opory ale na moim pierwszy biwaku w życiu... z tego się wyrasta tak jak z seplenienia. Albo jak z odzieży.

[dushka]

Relicher - a pomyślałeś, że ktoś może mieć powody natury fizycznej do niechęci rozbierania się?