Szkoła, nauczyciel, prawo

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

marakuja
Posty: 199
Rejestracja: 2009-01-18, 02:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: marakuja » 2009-04-17, 21:37

676 pisze:Z tym, że uczeń to człowiek młody i naturalnym dla niego jest, że błądzi, jak każdy (także Wy) w młodym wieku.

No widzisz- młody, głupi, pobłądził, poniósł konsekwencje. To i tak niewiele, bo niektórzy ponoszą konsekwencję swojej głupoty przez całe życie. Słowo pisane do niego nie docierało, słowo mówione nie docierało, to nauczyciel obrazowo przedstawił, że na lekcji nie rozmawia się przez telefon. Może taka metoda wreszcie do niego dotarła (i do innych również).
A uczeń jak chce, może wystąpić o odszkodowanie za ten telefon, ale przy okazji może się okazać , że nauczyciel też czuje się poszkodowany, bo został znieważony i odda sprawę do sądu.
Nie jest tu jasno przedstawiona cała sytuacja, więc trudno cokolwiek więcej mówić na ten temat.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: edzia » 2009-04-17, 21:39

676 pisze:Z tym, że uczeń to człowiek młody i naturalnym dla niego jest, że błądzi, jak każdy (także Wy) w młodym wieku.
Nie nazywaj błądzeniem i nie rozgrzeszaj młodym wiekiem celowego wytrącania nauczyciela z równowagi, celowego okazywania braku szacunku i prowokowania nauczyciela.
Ewentualna dotkliwa kara powinna zapobiegać takim wybrykom zanim zostanie wprowadzona. W praktyce jest tak, że uczeń nie czuje nad sobą widma żadnej kary i dlatego pozwala sobie, a potem podnosi wielkie larum, bo dzieje mu się krzywda. :evil:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: edzia » 2009-04-17, 21:43

Właśnie, malgala, pomyślałam, że gdybym ja była na miejscu tego nauczyciela, pewnie odkupiłabym mu tę komórkę, ale dopiero po jego "głębokiej przemianie". Coś tym zniszczeniem musiałabym jednak osiągnąć.

Awatar użytkownika
MarDeb
Posty: 128
Rejestracja: 2009-04-12, 21:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Religia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: MarDeb » 2009-04-17, 22:47

Trzeba było zostawić Giertycha na stanowisku. Zrobić z nauczyciela funkcjonariusza publicznego. A potem może ewentualnie wyposażyć w aparat przymusu bezpośredniego.

A poważnie.

Nauczyciel ma być wzorem. A nawet przy obronie koniecznej mówi się o proporcjonalności obrony do ataku.

Mi też czasami "otwiera się scyzoryk w kieszeni". Choć pracuję w przedszkolu to 2 razy omało nie straciłem oka przez dziecko. Jeden chłopiec dźgnął mnie widelcem nieco powyżej brwi, bo nałożyłem mu surówki na talerz (dziecko miało zespół Aspergera) i co miałem go zabić? Powalić na ziemię? Utrzymać nerwy na wodzy było ciężko ale się udało.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: edzia » 2009-04-17, 22:58

MarDeb pisze:Nauczyciel ma być wzorem.
Oczywiście. Ale piszesz to tak, jakby pod wpływem różnych świadomych wybryków, czasem i chuligańskich, nie miał absolutnie prawa zdenerwować się, zakląć i nawet czasem "przeholować". Bo ma być wzorem i już! :?

I nie porównuj wybryków świadomej swych czynów młodzieży z zachowaniem chorego dziecka w wieku przedszkolnym.

Awatar użytkownika
Lovenda
Posty: 15
Rejestracja: 2009-04-15, 14:53
Kto: uczeń
Przedmiot: Biologia
Lokalizacja: małopolskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: Lovenda » 2009-04-17, 23:00

Z dokładniejszych okoliczności:
Uczeń nie telefonował, pisał smsa i jak to się mówi 'pikał' na komórce. Nie zajmował się lekcją, był skupiony na swoim telefonie komórkowym. Nauczyciel jest bardzo nerwowy. Reaguje podniesieniem głosu i krzykiem na wszystko, co mu się nie podoba, znany jest ze swoich 'akcji' w całej szkole, ma taki charakter, że często wpada w szał, a wtedy nie stroni od niestosownych wyzwisk i niewielkich rękoczynów, natomiast krzyk jest u niego na porządku dziennym.


Szczęśliwym jest ten, kto przy zachodzie słońca cieszy się wschodzącymi gwiazdami.

— Adalbert Ludwig Bolling

http://poradnik-nastolatkow.blog.onet.pl

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: 676 » 2009-04-17, 23:26

Pięknie, pięknie, "uczeń poniósł konsekwencje"... i znów rozgrzeszacie i wybielacie nauczyciela, który w tych okolicznościach, niezależnie od intencji i zamiarów stał się zwykłym przestępcą, a reszcie zgromadzonej młodzieży dał lekcje pod tytułem "jestem na stanowisku, więc prawo jest dla mnie tylko sugestią postępowania".

Nie będę tego powtarzał po raz setny i wałkował w kółko. To nie była dla ucznia żadna konsekwencja. Konsekwencją złego postępowania ucznia byłaby kara, a karą jest to, co jest jako ona z góry przez prawo przewidziane. Odsyłam do moich wcześniejszych postów.

Nauczyciela nic tu nie usprawiedliwia i z taką umiejętnością panowania nad emocjami powinien znaleźć pracę w mniej kontaktowym zawodzie. Tyle na ten temat.
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: edzia » 2009-04-17, 23:36

W okolicznościach opisanych przez Lovendę przed chwilą, zwracam honor uczniowi. Chyba faktycznie wybujała mi wyobraźnia.

Jak widać, wiele zależy od okoliczności dla rozstzrygnięcia sprawy. Trzeba więc było napisać tak od razu! :wink:

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: ewagca » 2009-04-22, 16:34

Statut szkoły jest aktem prawnym, który MUSI istnieć w każdej szkole. Jest redagowany zgodnie z odpowiednim rozporządzeniem MEN, które określa co w statucie znaleźć się musi. Oto fragment. Całe rozporządzenie dostępne na stronie MEN.

Statut szkoły określa zakres zadań nauczycieli oraz innych pracowników, w tym
zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych
przez szkołę, z uwzględnieniem przepisów § 12-15.",
b) w § 16b ust. 2 otrzymuje brzmienie:
"2. Statut szkoły określa obowiązki ucznia, z uwzględnieniem obowiązków w zakresie:
1) udziału w zajęciach edukacyjnych, przygotowywania się do nich oraz właściwego
zachowania w ich trakcie,
2) usprawiedliwiania, w określonym terminie i formie, nieobecności na zajęciach
edukacyjnych,
3) dbania o schludny wygląd oraz noszenia odpowiedniego stroju,
4) warunków korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń
elektronicznych na terenie szkoły,

5) właściwego zachowania wobec nauczycieli i innych pracowników szkoły oraz pozostałych uczniów.

Statut zatwierdza Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców i Samorząd Uczniowski. Jeżeli rodzice wyrazili zgodę na czasowe zatrzymanie sprzętu elektronicznego przez nauczyciela nie ma o czym dyskutować. W mojej szkole pisemnie informujemy rodzica o odebraniu np. telefonu komórkowego i zostaje on oddany rodzicowi, gdy tylko zgłosi się on w szkole.

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: ewagca » 2009-04-22, 16:53

Uczniowie w sytuacjach, gdy czasowo zatrzymuję ich komórkę (mia łam w tym roku szkolnym tylko dwie takie sytuacje) oddają je dobrowolnie. Jeżeli uczeń nie chce oddać rzeczy dobrowolnie wzywam rodzica telefonicznie.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: 676 » 2009-04-22, 20:59

Statut szkoły jest aktem prawnym


Hmm... Na pewno?

Uczniowie w sytuacjach, gdy czasowo zatrzymuję ich komórkę (mia łam w tym roku szkolnym tylko dwie takie sytuacje) oddają je dobrowolnie. Jeżeli uczeń nie chce oddać rzeczy dobrowolnie wzywam rodzica telefonicznie.


Czy uczniowie są przez Ciebie informowani o tym, że mają taki wybór?
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: ewagca » 2009-04-23, 14:38

676 pisze:Czy uczniowie są przez Ciebie informowani o tym, że mają taki wybór?

Wszystkie zasady zawarte są w statucie, z którym na początku każdego roku szkolnego zapoznajemy uczniów i rodziców. Oprócz tego jest on ogólnie dostępny w bibliotece szkolnej i KAŻDY może sprawdzić zasadność postępowania nauczyciela, ucznia lub innej osoby w szkole i zgodność jej postępowania ze statutem

miwues pisze:Ale czemu rodzice muszą wyrażać zgodę, hm?


Wymaga tego rozporządzenie w sprawie ramowych statutów........ . Rodzice akceptując zapisy statutu jednocześnie wyrażają zgodę na określone konsekwencje stosowane w szkole.

676 pisze:Hmm... Na pewno?


Łapiesz mnie za słówka. Oczywiście nie jest aktem normatywnym. Jest jednak dokumentem regulującym sposób działania i strukturę szkoły, zawiera zestaw praw, obowiązków, uprawnień i konsekwencji.

Statut- zbiór postanowień określających cele, sposób działania oraz strukturę jednostki organizacyjnej, zwykle ustanawiany przez samą jednostkę organizacyjną i zatwierdzany przez właściwy organ administracyjny lub sądowy.

Statut szkoły-dokument dotyczący organizacji i funkcjonowania szkoły. Statut szkoły określa m.in. poziom wykształcenia, jaki szkoła zapewnia absolwentom, cele i zadania pracy dydaktyczno-wychowawczej, zakres kompetencji organów funkcjonujących w szkole, zadania nauczycieli oraz innych pracowników, a także prawa i obowiązki uczniów. Ale to już pisałam wyżej.

Odsyłam ponownie do rozporządzenia.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: 676 » 2009-04-23, 22:14

Łapiesz mnie za słówka.


Nie. Pytam tylko, czy na pewno.
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: ewagca » 2009-04-24, 20:44

miwues pisze:Nie wymaga. Statut uchwala rada pedagogiczna, a rodzice go tylko przyjmują do wiadomości.


Fakt. Sorki.

Ale: "Rada rodziców może występować do dyrektora i innych organów szkoły lub placówki, organu prowadzącego szkołę lub placówkę oraz organu sprawującego nadzór pedagogiczny z wnioskami i opiniami we wszystkich sprawach szkoły lub placówki" więc jeżeli uczniowie uważają,że statut jest niezgodny z prawem mogą poprzez swoich przedstawicieli w samorządzie uczniowskim lub przez rodziców próbować wpłynąć na jego zmianę.

Uczeń, z którym dyskutujemy jest jednakże uczniem szkoły średniej, którą sam sobie wybrał, a więc zgodził się na zawarte w statucie zapisy. W każdym razie ja tak to rozumiem. Nie ma przecież obowiązku chodzenia do konkretnej szkoły.
Wracając do problemu poruszonego w pierwszym poście (tak to się pisze?) :roll: statut szkoły nie może być niezgodny z prawem. Jeżeli zapisy statutu takie jednak są powinny być zmienione.

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Szkoła, nauczyciel, prawo

Postautor: synapsa » 2009-07-02, 16:19

Art. 42. 1. Rada pedagogiczna przygotowuje projekt statutu szkoły lub placówki albo jego zmian i przedstawia do uchwalenia radzie szkoły lub placówki. - Ustawa o systemie oświaty.

Przepis aktualny?


Wróć do „Kącik uczniowski”