Pytanie do polonistów

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

ahold
Posty: 4
Rejestracja: 2009-06-03, 11:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: pomorskie

Odmiana ( sekunda / sekund/ sekundy)

Postautor: ahold » 2009-06-03, 11:53

Witam,

Na wstępie pozwolę sobie skrytykować sytuację w Polsce, to forum znalazłem po 2 godzinach przekopywania setek rekordów z ofertami sprzedaży pracy maturalnej lub ściągami. Polska upada...



Zwracam się z prośbą, wykonuję obecnie w moim projekcie system odliczania czasu który upłynął od określonej daty ( zdarzenia ).

Zdarzeniem tym może być przykładowo napisanie wiadomości.
Teoretycznie według zamierzeń działu projektów wygląda ono w sposób następujący:
"Wiadomość napisana 15 minut temu".

Algorytm obliczający czas, nie stanowi dla mnie problemu. Mam zwrócone wartości w postaci
x - minut
x - godzin
x - dni
x - lat

Gdzie pod x, podstawione są wartości czasu który upłynął.

Przykład
15 - minut

lub
2 - godziny

lub

1 - rok

Taką informacją dysponuję.


Problem jest w odmianie.

Wiadomość napisana 1 minutę temu
Wiadomość napisana 3 minuty temu
Wiadomość napisana 15 minut temu

Jak widać naliczyłem już 3 odmiany, a nie zaczęliśmy odmian godzin, miesięcy, lat.


Czy istnieje jakiś zwrot w języku polskim który był by poprawny bez odmiany słowa sekundy / sekund itd ?


Jeżeli pierwsze pytanie brzmi NIE. To czy jest jakiś algorytm który mógł bym przedstawić komputerowi za pomocą liczb aby stosował odpowiednią odmianę.
Matematyczny wzór, typu "jest podzielne przez 5 - to ma być odmiana taka".

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: malgala » 2009-06-03, 14:43

To może zamiast słowa sekunda jest możliwość użycia skrótu i nie będzie problemu z odmianą?

ahold
Posty: 4
Rejestracja: 2009-06-03, 11:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: ahold » 2009-06-03, 14:52

Witam,

Dziękuję za zainteresowanie tematem.

Ale jaki skrót ?

Można prosić o przykład użycia ?

pozdrawiam

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: dushka » 2009-06-03, 15:00

15 s temu
8 min. temu
20 h temu (godz.)

ahold
Posty: 4
Rejestracja: 2009-06-03, 11:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: ahold » 2009-06-06, 20:27

Witam,

Przepraszam że odpisuje dopiero teraz ale miałem na głowie inne projekty.

Wasza propozycja to:

upłynęło 12 min
upłynęło 1 min
upłynęło 2 godz.
upłynęło 2 lat.

Trochę głupio :/

Czy taka forma była by poprawna.

U góry nazwa kolumny (upłynęło)
A pod spodem jedna z poniższych wartości

sekundy: 14

lub

minuty: 14

lub

godziny: 13

lub

lata: 1


Potrzebuję jakieś rozwiązanie :/


Nie mogę się jak za to zabrać... staram się, a nie mogę :/
Termin implementacji mnie goni, kurka wodna :/

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: malgala » 2009-06-06, 21:55

A może upłynęło sekund: 1, 2, 3, 5, 100 liczba dowolna i forma gramatyczna się zgadza.
Podobnie z minutami i godzinami.
Od biedy i lata można pod to podciągnąć.
lat: 2, 3, 6, 15, ...
Jedynie lat: 1 trochę dziwnie wygląda, ale to chyba nie przeszkadza.

ahold
Posty: 4
Rejestracja: 2009-06-03, 11:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: ahold » 2009-06-06, 22:20

Witam,

Dziękuję.

Jutro zaprogramuję to, i sprawdzę w praktyce.

Wyjątek typu 1 rok, nie jest problemem. Dopiszę go osobiście by forma była poprawna.

Ta konwersja daty, to funkcja która będzie uruchamiana przez tysiące użytkowników w jednej chwili, tak więc musi być maksymalnie zoptymalizowana pod kontem działania.

Nie może więc zawierać 100 instrukcji warunkowych.

Ale w tym jednym wypadku, zadbam by argument 1 lub inna wartość, został sprawdzony.


Pozdrawiam i dziękuję Pani malgala -o.

pietruszka
Posty: 51
Rejestracja: 2009-08-30, 00:52
Kto: uczeń
Lokalizacja: pomorskie

Polski! Problem...

Postautor: pietruszka » 2009-09-06, 00:39

Otóż czytam sobie Potop (już setna strona, jeszcze tylko 800 :lol: )
Ale nie rozumiem trochę treści testamentu Herakliusza Billewicza, mianowicie tej części
a jeśliby substancje swą rodzinną utraci co przy tamtej scianie wedle orszy lacnie zdarzyc sie moze tedy ma go pod blogoslawienstwem za meza miec chocby tez i od lubicza odpadl nic na to nie zwazac


Ta substancja pojawiła się później kilka razy. Do głowy przychodzą mi jakieś fizjologiczne skojarzenia, jak ja to mam rozumieć? :shock:

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: ann » 2009-09-06, 00:49

Za wikipedią:
substancja (przenośnie) – zakres spraw, pojęć lub desygnatów materialnych dotyczących pewnej dziedziny, np. substancja (materia) prawna, substancja mieszkaniowa

Wg SJP
substancja
1. «ciecz, gaz lub ciało stałe odznaczające się charakterystycznymi właściwościami fizycznymi i chemicznymi»
2. «to, co jest w czymś najistotniejsze»
3. filoz. «byt samoistny, istniejący niezależnie, niebędący atrybutem żadnej rzeczy»
4. filoz. «rzecz, przedmiot, obiekt materialny»
5. zob. substrat w zn. 3.
6. praw. «masa nieruchomości niedająca się naruszyć bez uszkodzenia jej całości»
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

pietruszka
Posty: 51
Rejestracja: 2009-08-30, 00:52
Kto: uczeń
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: pietruszka » 2009-09-06, 01:24

Nadal nie wiem jak to zgrabnie wpleść zamiast słowa substancja rodzinna, żeby zachować sens

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: malgala » 2009-09-06, 08:08

Ja bym to interpretowała jako majątek, dobra rodzinne.

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: adner » 2009-09-06, 21:04

Współczuję, że musisz to czytać. Szczerze.
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

pietruszka
Posty: 51
Rejestracja: 2009-08-30, 00:52
Kto: uczeń
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: pietruszka » 2009-09-06, 21:28

każdego kto planuje pisać maturę, to czeka :?
czemu to ma 900 jest takie nudne i patetyczne?! ja bym jeszcze czytała gdyby był sam wątek romansu z Oleńką ale bożesztymój już chyba setna strona na temat tego ile wojska gdzie kiedy kto kogo szabelką i zamiast napisał "idzie wojsko" wywód na 5 kartek... :crazy: aktualnie czyszczenie kibelka wydaje się dużo bardziej zachęcające...

Księżyc
Posty: 3
Rejestracja: 2009-09-07, 05:25
Kto: uczeń
Lokalizacja: dolnośląskie

Książka Ferdydurke

Postautor: Księżyc » 2009-09-07, 05:41

chodze do pierwszej klasy liceum, do tej pory nie czytalem lektur w szkole (wstyd sie przyznac), ale rok temu sam zainteresowalem sie literatura. przeczytalem juz kilka ksiazek, tych ktore mnie najbardziej interesowaly. na swojej liscie mam juz od dawna ferdydurke. zaczynalem ja czytac kilka razy, za kazdym razem poddawalem sie po kilkunastu stronach, bo zwyczajnie jej nie rozumiem. to dziwne, bo z jednej strony ksiazka mi sie bardzo podoba. zawsze mnie irytowaly formy miedzyludzkie, wiec gdy przeczytalem wzmianke o nich na poczatku ferdydurke to poczulem, ze pisze to czlowiek, ktory moglby smialo zastapic mi ojca - swietnie bysmy sie rozumieli. niestety jest to bardzo pochopny wniosek, bo (podobno) najlatwiejszej ksiazki tego pana zrozumiec nie potrafie. czy to wielki wstyd w moim wieku? a jesli nie wstyd, czy jestem zwyklym glupcem? moze poprostu za malo czytalem, a moze za szybko sie zniechecam... ale nie potrafie czytac gdy czegos nie rozumiem. ilekroc zaczynelem z ferdydurke, byla to dla mnie prawdziwa burza mozgu. kazde zdanie czytalem po pare razy. niestety, o ile trzy zdania obok siebie maja dla mnie jakis sens, o tyle gdy porownam je do tresci sasiedniej strony - caly sens pryska. nie tworzy sie w mej glowie zadna calosc, ani fundament. najgorsze jest to ze ksiazka ta byla chyba jedna z lektur w gimnazjum (tak, nie uwazalem). mlodsi odemnie czytali i pewnie rozumieli :( a jesli nie gimnazjum, to ktoras klas z liceum. czy zmadrzeje przez ten krotki czas?
drodzy nauczyciele, prosze o rady!

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Pytanie do polonistów

Postautor: katty » 2009-09-07, 16:18

O gustach się nie dyskutuje, znam wielu takich którzy wręcz chłonęli "Potop" ;)


Wróć do „Kącik uczniowski”