czy nauczyciel może kazać......

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

jabba
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-28, 16:57
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

czy nauczyciel może kazać......

Postautor: jabba » 2009-09-28, 17:38

Sytuacja następująca, nauczycielka wpisuje uwagę uczniowi, mniejsza z tym za co, uczeń chce poznać treść uwagi, ja mówię że w sumie uwaga jest po to by uświadomić ucznia że źle robi itp. W tym momencie nauczycielka ,,wkurzona,, patrzy na mnie, coś tam ,,gada,, i każę mi posprzątać kasztany które leżały na podłodze bo ktoś się nim rzucał czy coś takiego. Ja powiedziałem że nie posprzątam, bo to nie ja, i nie będę po kimś sprzątał, zaczeła mi grozić że zaraz do dyrektora pójdę, to wstałem posprzątałem, a ona jeszcze dała mi uwage, czy idzie się jakoś odwołać do tej uwagi?? bo to bez sensu że trzeba po kimś sprzątać, tak samo ona by mogła posprzątać.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: antie » 2009-09-28, 17:56

jabba pisze:Ja powiedziałem że nie posprzątam, bo to nie ja, i nie będę po kimś sprzątał, zaczeła mi grozić że zaraz do dyrektora pójdę, to wstałem posprzątałem, a ona jeszcze dała mi uwage, czy idzie się jakoś odwołać do tej uwagi?? bo to bez sensu że trzeba po kimś sprzątać, tak samo ona by mogła posprzątać.


Ja uważam, że powinieneś się do samego Ministra Edukacji Narodowej odwołać, bo to po prostu skandal jest, żeby nauczycielka Tobie coś w ogóle kazała. :crazy:
To Ty powinieneś jej kazać, żeby posprzątała, a nie odwrptnie :devil:
No po prostu ten świat na głowie staje - ja zawsze sprzątam po swoich uczniach, bo jeszcze by sobie nie daj Boże rączęta ubrudzili i na skargę do MEN-u napisali :rotfl:

jabba
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-28, 16:57
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: jabba » 2009-09-28, 18:22

ale tu chodzi o sam fakt, zamiast dowiedzieć się kto rozsypał te kasztany, i wtedy ta osoba powinna posprzątać, a nie że każe mi bo jej się tak podoba, a nie dość że wyrzuciłem te kasztany to jeszcze mi uwagę za dyskusje dała. Mi teraz chodzi o to czy nauczyciel może kazać uczniowi posprzątać, rozumiem jak by poprosić, a nie rozkazywać,

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: edzia » 2009-09-28, 18:35

jabba pisze:Mi teraz chodzi o to czy nauczyciel może kazać uczniowi posprzątać, rozumiem jak by poprosić, a nie rozkazywać,
A gdyby nauczycielka poprosiła, posprzątałbyś? Czy przypadkiem nie chodzi ci o to, że i tak miałeś zamiar "postawić się", niezależnie od tego, czy to byłaby prośba, czy polecenie? No bo przecież to nie ty rozrzuciłeś te kasztany.

jabba pisze:ale tu chodzi o sam fakt, zamiast dowiedzieć się kto rozsypał te kasztany, i wtedy ta osoba powinna posprzątać
Rozumiem, że gdyby w wyniku "śledztwa" nauczycielki okazało się, że te kasztany po prostu same się sturlały, to musiałaby ona sama je posprzątać, bo żadnemu z was winy nie można przypisać? Tak?

jabba
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-28, 16:57
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: jabba » 2009-09-28, 19:14

gdyby nauczycielka poprosiła to bym raczej posprzątał, tu widzę błędne myślenie, po to są regulaminy i statuty szkoły by się na nich powoływać itp. więc chodzi mi oto czy nauczyciel może rozkazać uczniowi posprzątanie czegoś.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: edzia » 2009-09-28, 19:21

jabba pisze:po to są regulaminy i statuty szkoły by się na nich powoływać
Zacytuj fragment regulaminu bądź statutu szkoły, który, Twoim zdaniem, został złamany.

jabba
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-28, 16:57
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: jabba » 2009-09-28, 19:29

właśnie o to się pytam czy jest w statucie coś napisane na ten temat.
Niestety coraz więcej nauczycieli nie zna statutu szkoły, w szkole często powołuje się na statucie, po czym często zostaje jeszcze ,,zbesztany,, przez nauczyciela, a do dziś czasami nie wiem czy próbują mnie sprowokować czy sobie jakoś sobie ulżyć jakimś żartami. czy sobie przeczytałem może nowy regulamin, ja zawsze odpowiadam że ktoś w szkole chociażby powinien go znać i wtedy od razu jakiegoś różnego rodzaju skargi na mnie itp.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: edzia » 2009-09-28, 19:38

jabba pisze:właśnie o to się pytam czy jest w statucie coś napisane na ten temat
Ja nie wiem, co macie u was w statucie szkoły, ale na pewno nie ma tam o zakazie wydawania uczniowi poleceń przez nauczyciela, zwłaszcza dotyczących posprzątania kasztanów. :)

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: renati23 » 2009-09-28, 19:39

jabba pisze:właśnie o to się pytam czy jest w statucie coś napisane na ten temat.

Przecież my nie znamy Statutu, regulaminów obowiązujących w Twojej szkole - to co ci mamy odpowiedzieć :shock:

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: antie » 2009-09-28, 19:41

jabba pisze:właśnie o to się pytam czy jest w statucie coś napisane na ten temat.


Ty się nas pytasz, co jest napisane w statucie Twojej szkoły :shock:
jabba pisze:Niestety coraz więcej nauczycieli nie zna statutu szkoły, w szkole często powołuje się na statucie, po czym często zostaje jeszcze ,,zbesztany,, przez nauczyciela, a do dziś czasami nie wiem czy próbują mnie sprowokować czy sobie jakoś sobie ulżyć jakimś żartami. czy sobie przeczytałem może nowy regulamin, ja zawsze odpowiadam że ktoś w szkole chociażby powinien go znać i wtedy od razu jakiegoś różnego rodzaju skargi na mnie itp.


No właśnie - z tego wynika, że nauczyciele go znają, a Ty raczej nie.
Radzę zapoznać się dokładnie ze statutem swojej szkoły i nas poinformować, czy tam znajduje się zapis zakazujący nauczycielowi wydawania uczniom poleceń. :mrgreen:

jabba
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-28, 16:57
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: jabba » 2009-09-28, 19:48

na takie rzeczy patrzy się z wielu różnych stron, polecania nauczyciel może dawać, ale oczywiście związane z nauczeniem się czegoś, zadanie domowe, przeczytanie czegoś, ale nie sprzątania. Nauczyciele prędzej powinni kilka razy się zastanowić dokąd im pozwalają ich uprawnienia. Mogę teraz udawać nauczyciele i wymyślać jakieś głupoty np. jeżeli nauczyciel każe ci wyskoczyć przez okno to to zrobisz. Oczywiście to był przykład, bo w życiu takich idiotyzm nie gadam. Jak często nauczyciel mówi masz pecha, byłeś chory, musisz dziś pisać sprawdzian, albo pożyczyłem mu zeszyt a go dziś nie ma, to nauczyciel powie pech, to ja w mojej sytuacji moge powiedzieć że nauczyciel ma pecha, niech ona posprząta, albo sprzątaczka w końcu po coś tam pracuje, ja tam się uczę nie sprzątam.

Znam średnio statut, ale właśnie z tego powodu że się kilka razu na niego powołałem to tak u nauczycieli zostało

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: renati23 » 2009-09-28, 19:56

jabba pisze:Ja znam średnio statut, ale właśnie z tego powodu że się kilka razu na niego powołałem to tak u nauczycieli zostało

nie za bardzo rozumiem coś tu napisał :shock:
jabba pisze:polecania nauczyciel może dawać, ale oczywiście związane z nauczeniem się czegoś, zadanie domowe, przeczytanie czegoś, ale nie sprzątania.

nauczyciel nie tylko naucza, ale również wychowuje :wink:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: edzia » 2009-09-28, 19:59

jabba pisze:polecania nauczyciel może dawać, ale oczywiście związane z nauczeniem się czegoś, zadanie domowe, przeczytanie czegoś, ale nie sprzątania.
Również z nauczeniem was porządku. Tu nie chodzi o zwykłe sprzątanie, takie, za które odpowiada woźna. Tu chodzi o porządek w waszej klasie, na waszym wspólnym korytarzu, o dbanie o ten porządek, o dązenie do utrzymania go w czystości, o pracę wszystkich (również uczniów) na rzecz utrzymania estetyki i porządku, o wasze dobre wychowanie.

U Ciebie w domu to rozumiem też jest mama (woźna) od sprzątania? :?

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: Jolly Roger » 2009-09-28, 20:06

W tym momencie nauczycielka ,,wkurzona,, patrzy na mnie, coś tam ,,gada,,

no własnie ci odczytała uwagę, a ty tak ją słuchałeś,że wyszło, że ona tylko "coś tam gada."

Nauczyciel nie jest od robienia śledztwa z kasztanami, ale też nie powinien do roboty odsyłać pierwszego z brzegu ucznia. Wychowawczo nic nie osiągnęła poza tym, że kasztany zostały uprzątnięte.

A ty jabba jesteś cienias skoro powiedziałeś, ze nie posprzątasz to po co sprzątałeś?

Generalnie norma szkolna. Nauczyciel się spieszy, uczeń się stawia. Kończy się uwagą wysłaną w kosmos i utratą cząstki wątpliwego autorytetu nauczyciela. Formalnie sprawa załatwiona. Faktycznie wybudowano barykadę i po części rozumiem pretensje ucznia choć szkoda, ze tak mało widzi własnej winy.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: edzia » 2009-09-28, 20:14

Jolly Roger pisze:ale też nie powinien do roboty odsyłać pierwszego z brzegu ucznia
Bo to pierwszy z brzegu uczeń powinien sam poderwać się do posprzątania. :)


Wróć do „Kącik uczniowski”

cron