Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
jabba pisze:Ja powiedziałem że nie posprzątam, bo to nie ja, i nie będę po kimś sprzątał, zaczeła mi grozić że zaraz do dyrektora pójdę, to wstałem posprzątałem, a ona jeszcze dała mi uwage, czy idzie się jakoś odwołać do tej uwagi?? bo to bez sensu że trzeba po kimś sprzątać, tak samo ona by mogła posprzątać.
A gdyby nauczycielka poprosiła, posprzątałbyś? Czy przypadkiem nie chodzi ci o to, że i tak miałeś zamiar "postawić się", niezależnie od tego, czy to byłaby prośba, czy polecenie? No bo przecież to nie ty rozrzuciłeś te kasztany.jabba pisze:Mi teraz chodzi o to czy nauczyciel może kazać uczniowi posprzątać, rozumiem jak by poprosić, a nie rozkazywać,
Rozumiem, że gdyby w wyniku "śledztwa" nauczycielki okazało się, że te kasztany po prostu same się sturlały, to musiałaby ona sama je posprzątać, bo żadnemu z was winy nie można przypisać? Tak?jabba pisze:ale tu chodzi o sam fakt, zamiast dowiedzieć się kto rozsypał te kasztany, i wtedy ta osoba powinna posprzątać
Zacytuj fragment regulaminu bądź statutu szkoły, który, Twoim zdaniem, został złamany.jabba pisze:po to są regulaminy i statuty szkoły by się na nich powoływać
Ja nie wiem, co macie u was w statucie szkoły, ale na pewno nie ma tam o zakazie wydawania uczniowi poleceń przez nauczyciela, zwłaszcza dotyczących posprzątania kasztanów.jabba pisze:właśnie o to się pytam czy jest w statucie coś napisane na ten temat
jabba pisze:właśnie o to się pytam czy jest w statucie coś napisane na ten temat.
jabba pisze:właśnie o to się pytam czy jest w statucie coś napisane na ten temat.
jabba pisze:Niestety coraz więcej nauczycieli nie zna statutu szkoły, w szkole często powołuje się na statucie, po czym często zostaje jeszcze ,,zbesztany,, przez nauczyciela, a do dziś czasami nie wiem czy próbują mnie sprowokować czy sobie jakoś sobie ulżyć jakimś żartami. czy sobie przeczytałem może nowy regulamin, ja zawsze odpowiadam że ktoś w szkole chociażby powinien go znać i wtedy od razu jakiegoś różnego rodzaju skargi na mnie itp.
jabba pisze:Ja znam średnio statut, ale właśnie z tego powodu że się kilka razu na niego powołałem to tak u nauczycieli zostało
jabba pisze:polecania nauczyciel może dawać, ale oczywiście związane z nauczeniem się czegoś, zadanie domowe, przeczytanie czegoś, ale nie sprzątania.
Również z nauczeniem was porządku. Tu nie chodzi o zwykłe sprzątanie, takie, za które odpowiada woźna. Tu chodzi o porządek w waszej klasie, na waszym wspólnym korytarzu, o dbanie o ten porządek, o dązenie do utrzymania go w czystości, o pracę wszystkich (również uczniów) na rzecz utrzymania estetyki i porządku, o wasze dobre wychowanie.jabba pisze:polecania nauczyciel może dawać, ale oczywiście związane z nauczeniem się czegoś, zadanie domowe, przeczytanie czegoś, ale nie sprzątania.
W tym momencie nauczycielka ,,wkurzona,, patrzy na mnie, coś tam ,,gada,,
Bo to pierwszy z brzegu uczeń powinien sam poderwać się do posprzątania.Jolly Roger pisze:ale też nie powinien do roboty odsyłać pierwszego z brzegu ucznia