Przeskoczenie klasy

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Sojusz
Posty: 6
Rejestracja: 2009-11-04, 13:41
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Przeskoczenie klasy

Postautor: Sojusz » 2009-11-04, 13:47

Elo. Jestem nowy na tym forum. Mam pytanie głównie do nauczycieli, ale jak ktoś wie to proszę o odpowiedź. Czy istnieje możliwość przeskoczenia jednej klasy. Otóż teraz chodzę do klasy I liceum ogólnokształcącego. Słyszałem, że jest taka możliwość. Niby się jedzie na jakiś egzamin, i jak się pomyślnie zda to idę do szkoły już do drugiej klasy zamiast do pierwszej. Jak to jest rzeczywiście? Ogólnie jak to wygląda. Do kogo mam się z tym zgłosić, i czy dostanę jakąś listę zagadnień do zdania z każdego przedmiotu. I jeszcze jedno, czy można 'przeskoczyć' w trakcie roku szkolnego? Z góry dzięki za odpowiedź.

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: katty » 2009-11-04, 17:20

Nie podoba mi się styl Twojej wypowiedzi. Nie rozmawiasz z kolegami na podwórku, tylko zadajesz publicznie pytanie, zatem forma Twojej wypowiedzi powinna być dostosowana do okoliczności. Jeśli chcesz, żeby komunikacja przebiegała sprawnie, szanuj swojego rozmówcę. Szacunek okazujemy między innymi poprzez sposób, w jaki się wysławiamy.

Zastanawia mnie, skąd pomysł, żeby "przeskakiwać" klasę? Jakie są przesłanki ku temu, że byłoby to na miejscu? Edukacja nie opiera się tylko i wyłącznie na wyuczeniu się na pamięć pewnych rzeczy z książki, przyjściu na egzamin i zaliczeniu go. Jest to pewien proces, w którym oprócz faktów uczymy się też ważnych dla przyszłego życia postaw, uczymy się pracy, życia w społeczeństwie, zasad.Proces ten jest podzielony na etapy i omijanie któregokolwiek z nich powinno być bardzo gruntownie przemyślane. Dlaczego uważasz, że pewne elementy tego procesu nie powinny Ciebie dotyczyć?

przyszlyhistoryk
Posty: 109
Rejestracja: 2009-10-26, 19:55
Kto: uczeń
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: przyszlyhistoryk » 2009-11-04, 19:25

Właśnie. Pracownikom Oświaty należy się szacunek. Twój styl wypowiedzi jest niezwykle ,,młodzieżowy''. Mój drogi używaj polskiej mowy a nie jakiś odzywek młodzieńczych. Zważ na to że dookoła masz ludzi dorosłych, którzy uczą w szkole. Poza tym takie wypowiedzi świadczą o twojej kulturze.
Cytuje ,,Niby się jedzie na jakiś egzamin'' co to za język. Ja jestem również uczniem ale mi by w życiu nie przyszło by użyć takich terminów. Napisałbym: ,, Myślę, że trzeba napisać jakiś egzamim'' Proponuję żebyś dokonał korekty twych słów.

partita400
Posty: 346
Rejestracja: 2007-09-13, 17:26

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: partita400 » 2009-11-04, 20:09

Sojusz pisze:Elo. Jestem nowy na tym forum. Mam pytanie głównie do nauczycieli, ale jak ktoś wie to proszę o odpowiedź. Czy istnieje możliwość przeskoczenia jednej klasy. Otóż teraz chodzę do klasy I liceum ogólnokształcącego. Słyszałem, że jest taka możliwość. Niby się jedzie na jakiś egzamin, i jak się pomyślnie zda to idę do szkoły już do drugiej klasy zamiast do pierwszej. Jak to jest rzeczywiście? Ogólnie jak to wygląda. Do kogo mam się z tym zgłosić, i czy dostanę jakąś listę zagadnień do zdania z każdego przedmiotu. I jeszcze jedno, czy można 'przeskoczyć' w trakcie roku szkolnego? Z góry dzięki za odpowiedź.

A może kolega miał na myśli "przeskoczenie klasy " z punktu widzenia ....Małysza ?
Jakby się dobrze rozpędził to może dałby radę? Jednak to też trzeba trenować i przechodzić kolejne etapy,a właściwie przeskakiwać . :D

Sojusz
Posty: 6
Rejestracja: 2009-11-04, 13:41
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: Sojusz » 2009-11-04, 20:12

Nie podoba mi się styl Twojej wypowiedzi. Nie rozmawiasz z kolegami na podwórku, tylko zadajesz publicznie pytanie, zatem forma Twojej wypowiedzi powinna być dostosowana do okoliczności.

Przepraszam jak to zostało źle przez kogoś odebrane, zły nawyk.
Jeśli chcesz, żeby komunikacja przebiegała sprawnie, szanuj swojego rozmówcę.

Oczywiście, że szanuję swojego rozmówcę, jeszcze raz przepraszam.
Zastanawia mnie, skąd pomysł, żeby "przeskakiwać" klasę?

Moim zdaniem szkoda życia na liceum ogólnokształcące, chciałbym jak najszybciej studiować, uczyć się do zawodu jaki będę wykonywał w przyszłości.
Jakie są przesłanki ku temu, że byłoby to na miejscu?

Czy na miejscu? Jak mam to rozumieć? To nie jest kwestia kultury by mówić, że ,,nie jest to na miejscu".
Dlaczego uważasz, że pewne elementy tego procesu nie powinny Ciebie dotyczyć?

Nie uważam tak, nic takiego nie powiedziałem. Po prostu uważam, że szkoda życia na naukę ogólną. Wolę krócej, ale intensywniej popracować, by wcześniej zacząć naukę do zawodu.


Właśnie. Pracownikom Oświaty należy się szacunek.

Jeszcze raz przepraszam.
Twój styl wypowiedzi jest niezwykle ,,młodzieżowy''. Mój drogi używaj polskiej mowy a nie jakiś odzywek młodzieńczych. Zważ na to że dookoła masz ludzi dorosłych, którzy uczą w szkole. Poza tym takie wypowiedzi świadczą o twojej kulturze.

Dziękuję za powtórzenie wypowiedzi, reprymendy poprzednika/ poprzedniczki.

Ponawiam moje kilka pytań. Jak ktoś byłby tak uprzejmy o udzielenie mi odpowiedzi na nie to będę niezmiernie wdzięczny. Pozdrawiam.

Sojusz
Posty: 6
Rejestracja: 2009-11-04, 13:41
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: Sojusz » 2009-11-04, 20:30

partita400 pisze:A może kolega miał na myśli "przeskoczenie klasy " z punktu widzenia ....Małysza ?
Jakby się dobrze rozpędził to może dałby radę? Jednak to też trzeba trenować i przechodzić kolejne etapy,a właściwie przeskakiwać . :D


Nie chcę być nieuprzejmy, ale nie będę komentował nieuprzejmości.

partita400
Posty: 346
Rejestracja: 2007-09-13, 17:26

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: partita400 » 2009-11-04, 21:03

Sojusz pisze:
partita400 pisze:A może kolega miał na myśli "przeskoczenie klasy " z punktu widzenia ....Małysza ?
Jakby się dobrze rozpędził to może dałby radę? Jednak to też trzeba trenować i przechodzić kolejne etapy,a właściwie przeskakiwać . :D


Nie chcę być nieuprzejmy, ale nie będę komentował nieuprzejmości.

To nie jest nieuprzejmość kolego .Ale widać ,że się uczysz.A teraz na temat .Od pewnego czasu dzieci i młodzież podlegająca obowiązkowi szkolnemu może być objęta tzw.nauczaniem domowym .
Tu znajdziesz więcej informacji
http://www.edukacjadomowa.piasta.pl/pytania.html

Pozdrawiam

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: katty » 2009-11-04, 21:30

Szczerze Ci powiem, że moim zdaniem wiedzy ogólnej nigdy za wiele. Jako młodzi ludzie nie doceniamy jej, a w późniejszym życiu wszelkie braki dają się mocno we znaki. Zmartwię Cię, ale i na studiach od wiedzy ogólnej nie uciekniesz. Na pewno znajdą się w Twoim programie studiów przedmioty zupełnie nie związane z kierunkiem, który obierzesz. Jeśli jednak jesteś mocno przekonany o tym, że kształcenie ogólne jest stratą czasu, zastanawia mnie, czemu wobec tego wybrałeś właśnie liceum ogólnokształcące. Przecież jest tyle innych możliwości...

Jeśli zaś chodzi o omijanie którejś klasy, słyszałam o takich przypadkach. Sporadycznych i zawsze uzasadnionych. Byli to uczniowie bardzo wyróżniający się na tle swoich rówieśników, zarówno pod względem wiedzy, jak i wewnętrznej dojrzałości. Nigdy zaś nie słyszałam o sytuacji, żeby ktoś usiadł i nauczył się do egzaminu, bo ma ochotę skończyć szkołę o rok wcześniej. Chyba, że na studiach, ale studia to zupełnie inna bajka.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: edzia » 2009-11-04, 21:35

Poczytaj przepisy dotyczące indywiduanego toku nauki, prawdopodobnie o to pytasz: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2002/0028.htm

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: katty » 2009-11-04, 21:36

Szczerze Ci powiem, że moim zdaniem wiedzy ogólnej nigdy za wiele. Jako młodzi ludzie nie doceniamy jej, a w późniejszym życiu wszelkie braki dają się mocno we znaki. Zmartwię Cię, ale i na studiach od wiedzy ogólnej nie uciekniesz. Na pewno znajdą się w Twoim programie studiów przedmioty zupełnie nie związane z kierunkiem, który obierzesz. Jeśli jednak jesteś mocno przekonany o tym, że kształcenie ogólne jest stratą czasu, zastanawia mnie, czemu wobec tego wybrałeś właśnie liceum ogólnokształcące. Przecież jest tyle innych możliwości...

Jeśli zaś chodzi o omijanie którejś klasy, słyszałam o takich przypadkach. Sporadycznych i zawsze uzasadnionych. Byli to uczniowie bardzo wyróżniający się na tle swoich rówieśników, zarówno pod względem wiedzy, jak i wewnętrznej dojrzałości. Nigdy zaś nie słyszałam o sytuacji, żeby ktoś usiadł i nauczył się do egzaminu, bo ma ochotę skończyć szkołę o rok wcześniej. Chyba, że na studiach, ale studia to zupełnie inna bajka.

Sojusz
Posty: 6
Rejestracja: 2009-11-04, 13:41
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: Sojusz » 2009-11-04, 21:56

partita400 dziękuję za linka :D
Zmartwię Cię, ale i na studiach od wiedzy ogólnej nie uciekniesz. Na pewno znajdą się w Twoim programie studiów przedmioty zupełnie nie związane z kierunkiem, który obierzesz.

To jest oczywiste, że nie ucieknę od wiedzy ogólnej. Ale znam siebie. Jeżeli miałbym zdać LO w 2 lata to bym się naprawdę przyłożył. A krótka intensywna nauka jest lepsza od długiej, że tak powiem 'nieintensywnej' (brakło mi słowa). Dla przykładu: nauka na kartkówkę, krótko intensywnie: jestem najedzony, otwarty na nowe wiadomości, skupiam się na nauce, lepiej wchodzi do głowy; długo 'nieintensywnie': tok myślenia: 'pouczę się trochę, resztę jutro (a jutro się nie chce) itd. Jak ma się więcej czasu to nie ma mobilizacji. Reasumując mój tok myślenia (być może błędny (zależy z której strony się na to popatrzy)), jak mam się czegoś nauczyć w krótszym czasie, zrobię to lepiej, bo się bardziej przyłożę.

Wiedzy ogólnej może także brakować jeżeli LO będę zaliczał 4 lata, nie jest powiedziane, że tylko po 'przeskoczeniu' klasy będzie mi tej wiedzy brakowało na studiach.

zastanawia mnie, czemu wobec tego wybrałeś właśnie liceum ogólnokształcące. Przecież jest tyle innych możliwości...

Otóż wybrałem LO ponieważ technikum trwa 4 lata, a jak już mówiłem chcę zdać szkołę średnią w 2, czyli w LO łatwiej (w sumie to pojęcie względne) to zrobić. Do zawodówki nie poszedłem, bo uważam, że nie chcę kończyć swojej nauki na 'zawodówie'.

Jeśli zaś chodzi o omijanie którejś klasy, słyszałam o takich przypadkach. Sporadycznych i zawsze uzasadnionych. Byli to uczniowie bardzo wyróżniający się na tle swoich rówieśników, zarówno pod względem wiedzy, jak i wewnętrznej dojrzałości.


Może pod względem wiedzy nie wyróżniam się szczególnie (chociaż na mój profil na 64 osoby miałem najwięcej pkt.), pod względem dojrzałości... hmmm czy jestem? Sam tego nie mogę ocenić. W sumie nie potrzebuję zaliczać klasy I na bardzo dobrych ocenach. Nie o to chodzi. Ważne by coś umieć. Czasami dwójka u jednego nauczyciela jest więcej warta (tzn. pod względem wiedzy) niż piątka u innego (bez urazy dla kogokolwiek). I klasę mogę zaliczyć na słabszych ocenach, ale II (o ile przy 'przeskakiwaniu' są jakieś oceny (nie mam zielonego pojęcia)) i III klasę to już przydałyby się lepsze oceny.

Nigdy zaś nie słyszałam o sytuacji, żeby ktoś usiadł i nauczył się do egzaminu, bo ma ochotę skończyć szkołę o rok wcześniej. Chyba, że na studiach, ale studia to zupełnie inna bajka.

Oczywiście, że studia to inna bajka. Wolę żałować czegoś czego nie zrobiłem. Postawiłem sobie cel i chcę go osiągnąć, a tutaj tylko szukam pomocy, w odpowiedzi na parę pytań.

edzia Tobie także dziękuję za linka.

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: katty » 2009-11-04, 22:09

Widzisz, może się wydawać, że krótka i intensywna nauka przynosi więcej korzyści, ale jest to myślenie bardzo zdradliwe. Wszystko, czego się uczymy, wymaga przyswojenia, nie wykucia. A przyswajanie to nie jest krótki i intensywny proces. Na to trzeba czasu, utrwalania, powtarzania. Krótka i intensywna nauka sprzyja temu, co potocznie studenci nazywają zasadą trzech Z: "zakuć, zaliczyć, zapomnieć". Wiedza pojawia się szybko, a jeszcze szybciej się ulatnia. Jest po prostu nieugruntowana. Poza tym wyczuwam sprzeczność w Twoich wypowiedziach, gdyż skoro twierdzisz, że chcesz się czegoś nauczyć, raczej nie grozi Ci model, którym straszysz, że w 3 lata niczego się nie nauczysz a w 2 tak. Uwierz mi, ktoś nie bez kozery wymyślił system oświaty obejmujący 12 lat nauki. Jeśli jednak to wszystko, co mówię, Cię nie przekonuje i nadal jesteś zdeterminowany, na Twoim miejscu zaczęłabym od szczerej rozmowy z wychowawcą.

Sojusz
Posty: 6
Rejestracja: 2009-11-04, 13:41
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: Sojusz » 2009-11-04, 22:39

katty pisze:Widzisz, może się wydawać, że krótka i intensywna nauka przynosi więcej korzyści, ale jest to myślenie bardzo zdradliwe. Wszystko, czego się uczymy, wymaga przyswojenia, nie wykucia. A przyswajanie to nie jest krótki i intensywny proces. Na to trzeba czasu, utrwalania, powtarzania. Krótka i intensywna nauka sprzyja temu, co potocznie studenci nazywają zasadą trzech Z: "zakuć, zaliczyć, zapomnieć". Wiedza pojawia się szybko, a jeszcze szybciej się ulatnia. Jest po prostu nieugruntowana.


:/ Przepraszam, nie o to mi chodziło, źle się wysłowiłem. Tu nie chodzi o wykucie. Nie będę się wgłębiał bo zrobię OT.

Poza tym wyczuwam sprzeczność w Twoich wypowiedziach, gdyż skoro twierdzisz, że chcesz się czegoś nauczyć, raczej nie grozi Ci model, którym straszysz, że w 3 lata niczego się nie nauczysz a w 2 tak.

Chcę jak najszybciej zdać maturę i na studia. Nie straszę żadnym modelem i nawet nie wiem co w tym jest do straszenia. Nie powiedziałem też, że w 3 lata się nic nie nauczę, więc prosiłbym nie zmieniać znaczenia moich wypowiedzi. Znam siebie lepiej niż ktokolwiek (z wyjątkiem Boga (przepraszam za wątek religijny jeżeli kogoś uraził (nigdy nie wiadomo kto się do czego doczepi))) i wiem, że gdybym miał jasny cel zdać LO w 2 lata zrobiłbym to dużo lepiej niż normalnie, miałbym motywację.

Uwierz mi, ktoś nie bez kozery wymyślił system oświaty obejmujący 12 lat nauki


Nie neguję.

Jeśli jednak to wszystko, co mówię...

Proszę, nie martwić się o mnie. Jak mam być szczery, czuję się jakby mama mi mówiła lepiej włóż czapkę, bo na dworze zimno. Jeżeli mój wybór okaże się zły, to moja strata. Nic nikomu do tego.
Więc (wiem, że nie zaczyna się zdania od więc) proszę, tylko o proste, bądź bardziej rozbudowane odpowiedzi na moje pytanie. Nie róbcie Off Topicu, że powinienem uczyć się 3 lata to będę lepiej do studiów przygotowany (kwestia względna). To nie wnosi nic do tematu. Taka moja mała prośba: jak ma Pan/Pani zamiar znowu odbiegać od tematu, to proszę darować sobie trud opublikowania posta. Dziękuję za linki bo dotychczas tylko one były użyteczne.

przyszlyhistoryk
Posty: 109
Rejestracja: 2009-10-26, 19:55
Kto: uczeń
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: przyszlyhistoryk » 2009-11-05, 15:41

Mój drogi nie polecam ci przeskakiwania klasy. Oprócz uczenia możesz być również negatywnie odebrany przez uczniów takiej klasy. Wiedz również to, że nie tak łatwo przebyć klasę zwłaszcza, że takie przypadki nie są na widzi mi się. Tylko uczniowie z niezwykłym intelektem mogą tak zrobić (pamiętam przypadek w, którym jeden z uczniów klasy 4 był tak zdolny i tak błyszczał wiedzą, że przeszedł do klasy 6.
Poza tym wnioskując po twoich wypowiedziach nie zależy mi mój drogi na szkole. Poza tym młodzieńcze chcesz wykuć wszystko na pamięć. Tak się nie da. Z taką postawą nie będziesz miał żadnych szans na przeniesienie. :)

Sojusz
Posty: 6
Rejestracja: 2009-11-04, 13:41
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Przeskoczenie klasy

Postautor: Sojusz » 2009-11-05, 18:49

Mój drogi nie polecam ci przeskakiwania klasy. Oprócz uczenia możesz być również negatywnie odebrany przez uczniów takiej klasy.

Już mówiłem, proszę się o mnie nie martwić.
Poza tym wnioskując po twoich wypowiedziach nie zależy mi mój drogi na szkole.

Nie chcę być niemiły, ale co mi do tego, czy Pani/Panu zależy na szkole. :/
Poza tym młodzieńcze chcesz wykuć wszystko na pamięć.

1. Nie mów do mnie młodzieńcze jeżeli sam masz 13 lat. No chyba, że skłamałeś w profilu.
2. Nie wiesz czego chce. Czy mógłbyś przytoczyć fragment gdzie napisałem, że chcę wykuć wszystko na pamięć? Nic takiego nie napisałem, więc już drugi raz proszę o nie zmienianie znaczenia moich wypowiedzi. Kucie w nauce nic nie daje, to są 2 całkiem inne pojęcia. Rzadko kuję, bardzo rzadko, nie wmawiaj mi, że chcę wszystko na pamięć wkuć.
Z taką postawą nie będziesz miał żadnych szans na przeniesienie. :)

Z jaką postawą? Błędne Twoje myślenie człowieku, przez to co piszę, nie możesz wywnioskować jaką mam postawę. PS: Po co ten uśmieszek na końcu zdania? Cieszysz się z czegoś?

Nie wiem czy Państwo to rozumieją, bo mówię kolejny raz. Jak Pani/Pana post ma nie zawierać żadnych przydatnych mi informacji (patrz pierwszy post tematu) to lepiej go nie publikować. Nikomu się on nie przyda. Nie nabijajcie postów pisząc tylko, że źle robię, mam złą postawę itd. bo to nie o tym temat. Dziękuję.


Wróć do „Kącik uczniowski”

cron