vuem pisze:@676
Panie Kowalsky, jak długie zwolnienia Twoje bywają i jak często są wystawiane?
Panie Kowalsky, ile takich nieobecności nazbierałeś? na różnych przedmiotach, czy może się okazało, że przez 3 miesiące nie byleś na fizyce, czy innej biologii?
Może opisz sytuacje dokładniej, na podstawie lakonicznych stwierdzeń, to można najwyżej pogdybać.
Nie oczekujmy, że nauczyciel da pozytywną ocenę, czy w ogóle sklasyfikuje, gdy częściej nas na lekcjach nie ma niż jesteśmy.
Pozdrawiam:)
Więc, tutaj i do komy i do reszty odnosnie tego całego leserstwa przecież ja nie narzekam na to że mogę mieć potem egzaminy kwalifikacyjne albo masę zaległości, ale tak swoją drogą nigdy ine zdarzyło mi się np. 3 miesiące nie być na fizyce, bo prowadziło bo to do nieklasyfikowania. W sytuacjach podbramkowych zdarzyło mi się raz policzyć wszystkie obecnosci i nieobecności na lekcjach i tylko jeden jedyny raz otarłem się o nieklasyfikacje wychodząc z języka polskiego z frekwencją bodaj 24/24, no ale dzięki bogu mogłem przyjść potem i z przewagą jednej godziny wyszedłem z tego obronną ręką.
Jeżeli chodzi o częstotliwość to różnie, ale uśredniając to myślę że między 20 a 30h miesięcznie mnie nie ma.
malgala pisze:Czyli na własne uszy tego nie słyszałeś. A nie pomyślałeś, że to może koledzy zwyczajnie cię wkręcają?
Nie ma takiej opcji, spisek 30 osobowej klasy aby zawsze narzekać kiedy mnie nie ma>? To raczej na 100% nie wchodzi w grę, są osoby którym jednak mogę tam zaufać.
A na własne uszy to też różne rzeczy słyszałem acz własnie sęk w tym że głównie zamiast pogadać ze mną, to facet rozmawia z innymi na mój temat.
malgala pisze:Może najwyższa pora zacząć ponosić konsekwencje braku odpowiedzialności?
Kurcze mam wrażenie że mnie nie rozumiecie, problemem nie jest to jakie spotkają mnie konsekwencję po powrocie do szkoły po chorobie np bo tego mam w statucie całą masę, od egzaminów klasyfikacyjnych powyżej 51% nieobecności, po sprawdziany frekwencyjne powyżej 25% nieobecności, nieodpowiednie zachowanie powyżej 25h nieusprawiedliwionych oraz wylot ze szkoły powyżej 85h nieusprawiedliwionych.
Skoro takie sankcje już mam, to nie rozumiem po cholere ten nauczyciel-wychowawca zatruwa mi życie w ten sposób, obgadując i czepiając się, przecież ja dobrze wiem co mnie moze spotkac, a jego metody formą motywacji nie są na pewno.