Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
vuem pisze:Czekałem na to.
Cóż mógłby wymyślić student medycyny haLayla - garść prochów.
Gdzie Twoja siła woli? Jesteś mężczyzną, czy dupą wołową?
haLayla pisze:Dzisiaj tylko dwa, może zapalę trzeciego. Dobrym omenem jest, że nie smakują mi aż tak, jak przed rozpoczęciem kuracji. Jutro spalę trzy-cztery (akurat tyle mi zostało) i od poniedziałku nie palę.
antie pisze:haLayla pisze:Dzisiaj tylko dwa, może zapalę trzeciego. Dobrym omenem jest, że nie smakują mi aż tak, jak przed rozpoczęciem kuracji. Jutro spalę trzy-cztery (akurat tyle mi zostało) i od poniedziałku nie palę.
Trzymam kciuki!
Chociaż, jeśli nie rzuciłeś od razu definitywnie i nie wyrzuciłeś reszty tego badziewia do kubła, to chyba nie jesteś jeszcze aż tak zdeterminowany, aby wróżyć Ci sukces
Ci, którym z mojego otoczenia udało się rzucić palenie, tak właśnie zrobili - od razu ani jednego papierosa.
Mimo wszystko życzę powodzenia!
Sama mam w domu palacza, który zmaga się z nałogiem, już od wielu lat, jak na razie niestety bezskutecznie.
Nie pomaga bardzo stersująca i wyczerpująca psychicznie praca .... lekarza.
Więc haLayla - im szybciej się z tym uporasz, tym lepiej.