Planowanie kariery zawodowej

[catchmeifyoucan]

podam pewnego rodzaju przykład... jeżeli na dany uniwersytet na studia anglistyczne wymagana jest matura rozszerzona zarówno z j. polskiego i j. angielskiego, a posiada się tytuł laureata z olimpiady anglistycznej... to czy dalej na dany uniwersytet trzeba zdawać rozszerzoną maturę z j. polskiego - czy tytuł laureata olimpiady już z tego zwalnia?

[malgala]

Najlepiej sprawdź na uczelni. Na różnych mogą to różnie interpretować.

[gełko]

Czy kończąc np.kierunek wychowanie fizyczne-specjalność nauczycielska, na dyplomie jest napisane czy ukonczyłem studia w systemie dziennym czy w zaocznym?

[dushka]

Ja na swoim dyplomie nie mam Poza tym raczej pracodawca nie zwraca na to uwagi.

[kolin]

Na dyplomie nie ma, ale na Suplemencie jest wszystko wyszczególnione. Oprócz tego, że jest napisane, że się ukończyło studia stacjonarne bądź niestacjonarne są wyszczególnione wszystkie przedmioty (liczba godzin, ocena) itd

[bohema]

1. jakie problemy praktyczne skłoniły do sięgnięcia po teorie naukowe
2.jakie to były teorie
3. z jakimi teoriami naukowymi zapoznano się w procesie studiowania pedagogiki

to są trzy pytania zadane przez jednego z moich wykladowcow
mam prosbe do dwoch nauczycieli, aby jesli moga, to zeby odpowiedzieli na nie
z gory dziękuje za pomoc

[mewosh]

Witam. Mam 15 lat. Angielskiego w sumie uczę się od przedszkola ;pp. W mojej głowie zawitała wizja przyszłości. Jestem zafascynowany kulturą, językiem i sposobem bycia Ameryki. Wiąże z nią plany na przyszłość. I tutaj pytanie do was. Jestem teraz na poziomie intermediate w szkole angielskiej do końca tego roku szkolnego. Czy po zakończeniu tego poziomu nie będzie za późno aby przystąpić do nauki języka Amerykańskiego ??? Jeśli możecie napiszcie w czym najwięcej się różni AE od BE oprócz słówek. Może ktoś zna dobrą szkołę AE w Lublinie ???

Proszę o szybką odpowiedź. Pozdrawiam

[katty]

Przede wszystkim jeśli chcesz uzyskać odpowiedź na swoje pytania, zacznij od nadawania postom odpowiedniego tytułu.

Co do meritum, według wszelkich źródeł językiem oficjalnym w Stanach Zjednoczonych jest język angielski, nie amerykański. Język amerykański jako taki nie istnieje. Można mówić co najwyżej o amerykańskiej odmianie języka angielskiego, która z kolei też nie jest jednolita, tak samo jak i tzw. brytyjska odmiana jednolita nie jest. Nie wierzę też, abyś przez tyle lat nauki spotykał się wyłącznie z odmianą brytyjską. Jednak nawet jeśli by się tak z niewyjaśnionych przyczyn zdarzyło, nie sądzę, byś miał znacznie większe trudności w zrozumieniu tekstu sformułowanego przez Amerykanina niż przez np. Anglika. Nie rozumiem zatem, co masz na myśli przez uczenie się "amerykańskiego" ani dlaczego miałoby być na to "za późno".

[adner]

Co do meritum, według wszelkich źródeł językiem oficjalnym w Stanach Zjednoczonych jest język angielski, nie amerykański.

Mogłabyś podać takie oficjalne źródło?

[elizabethj]

Język amerykański - to nazwa potoczna a oficjanie używa się AmE (American English) i BrE (British English), natomiast nie ma nigdzie języka urzędowego występującego pod nazwą język amerykański.

[katty]

Adner, łapiesz za słówka, a nie o to tutaj chodzi. Jeśli mamy się wgłębiać w status prawny to ani w Stanach Zjednoczonych, ani w Wielkiej Brytanii nie ma języka noszącego dosłownie miano oficjalnego czy urzędowego, niemniej jest język, który w rzeczywistości taką rolę pełni. Zwróć uwagę, iż celem mojej wypowiedzi nie było dokładne przybliżanie statusu danego języka a podkreślenie, iż język używany w Stanach Zjednoczonych nazywa się językiem angielskim. Słyszy się czasem o American English, jednak uznawanie tego za odrębny język jest w moim odczuciu sporym nadużyciem.

EDIT:

Zgadza się, elisabethj, rozróżnia się AmE i BrE, jednak nie są to dwa różne języki i to chciałam podkreślić. Dlatego też zastanawia mnie, co dokładnie uczeń miał na myśli poprzez wyrażenie chęci nauczenia się "amerykańskiego" i skąd wątpliwość, czy nie jest za późno.

(Cieszy mnie też swoista dociekliwość adnera, dlatego z radością podzielę się linkiem do strony U.S. English, według której język angielski (tak tak, nadal English, nie American) jest uznany za język oficjalny w aż 30 stanach: http://www.us-english.org/view/8 )

[eldruto]

Witam. Jestem studentem języka Angielsiekgo wraz z Niemieckim. Mam kilka pytań do grona pedagogicznego:) Bardzo proszę o odpowiedź.

1. Po 1 roku mam do wyboru dwie specjalizacje a)Nauczycielską (wówczas uczę się zarówno Angielskiego jak i Niemieckiego) b) Translatorykę (wtedy uczę się tylko Angielskiego)
Chciałbym poprosić o jakieś rady, co było by lepiej wybrać.
*Czy to prawda, że w Polsce jest za dużo nauczycieli i ciężko gdziekolwiek znaleźć pracę?
*Czy rzeczywiście trudno jest zostać tłumaczem? (czy potrzeba do tego naprawde sporych umiejętności językowych?)
2. Z racji tego ze jestem świadom pieniędzy które zarabiaja nauczyciele, chciałbym się zapytać jaki jest Państwa sposób na dorobienie do pensji. Czy są to korepetycje, czy też posiadają państwo jakieś dodatkowe prace? Pytam, dlatego że chciałbym również rozpocząć psychologie, jako 2 kierunek. Opłaca się robić coś takiego? Z doświadczenia wiem, że o psychologa w szkole ciężko. Czy są jakieś oznaki, że się to zmieni w najbliższych 5-8 latach?
3. Jeśli chciałbym studiować psychologie, musiałbym poprawiać mature. Byłem uczniem technikum, napisałem mature na poziomie podstawowym. Ale że człowiek madrzeje dopiero, jak wychodzi ze szkoły, to rok później poprawiłem mature (napisałem rozsz. Polski i Angielski) i poszedłem na filologie. Teraz chcąc się dostać na Psychologie, musiałbym poprawić mature 3 raz:/ i napisać rozszerzoną biologię. Wolno mi?

Mam nadzieje że napisałem zrozumiale:) Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, jesli jakieś są. Apropos, może mógł by mi ktoś polecić jakiś dobry, prosty podręcznik z Polskiego, żeby się podciagnąć z ortografią, stylistyka itd.?
dziękuję za każdą odpowiedź:)

[dushka]

Wybrałabym specjalizację nauczycielską - akurat anglista spokojnie pracę znajdzie, zarówno w szkole jak i w prywatnej placówce, może dawać korki - i wiem po koleżankach z pracy, że wcale nie muszą harować po 12 godzin, by mieć dobre pieniążki.

Psychologię bym sobie odpuściła - nie jest ciężko o psychologów w szkole, nie wiem skąd takie bzdurne info. Poza tym aktualnie psych. mają trudną sytuację, nie mają praktycznie żadnych uprawnień po studiach...

[konrad86]

Trudno rozpatrzyć, co jest lepsze dla Ciebie przez Internet. Udzielanie rad w tym przypadku, nie znając Ciebie osobiście, może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Postaraj się zaufać swojej intuicji i opinii najbliższych życzliwych Ci osób.
Praca jako nauczyciel lub psycholog jest trudna, co myślę, zdołałeś się przekonać czytając forum. Wymaga wielkiej cierpliwości, ale potrafi też dać dużą satysfakcję i poczucie spełnienia.
Wybierając kierunek studiów lub pracę należy patrzeć na wynagrodzenie, jednak nie jest ono najważniejsze samo w sobie.
Odnajdziesz się na rynku pracy, jeśli będziesz wiedział, że dany zdobyty przez Ciebie zawód jest tym właściwym.
Chcąc popracować nad stylem dużo czytaj. Pojawiające się wątpliwość jak coś się pisze od razu weryfikuj sprawdzając w słowniku ortograficznym.

[Jolly Roger]

wybrałbym kierunek nauczycielski ze względu na dwa języki.
Nauczycielem nie musisz być (poczytaj jakie sa widełki pracowe i czy szczytem twoich marzeń finansowych jest 2000-2500 pln (bo tyle można wyciagnąć na gołym etacie po kilkunastu latach zabaw w awans zawodowy.)

Kończąc szkołę z dwoma językami możesz dostać prace w prywatnej firmie, która potrzebuje tłumacza. Jej nie potrzeba papierek, bo i tak sprawdzają wiedzę, a nie papierki. Poza tym możesz znaleźć prace w prywatnych szkołach (teraz sporo szkoleń unijnych)

Nie wiem jakie masz marzenia, ale co ty chcesz po tej psychologii robić? (znajomy psycholog twierdzi, ze ci co idą na psychologie w dużej mierze sami mają problemy ze sobą). Psycholog w szkole? Publicznej? Na razie na kredę brakuje