Czy na godzinie wychowawczej mogą być normlne lekcje ?

[Maślorz]

Czy wychowawca na godzinie wychowawczej może zrobić lekcje przedmiotu z którego uczy ? Nasza wychowawczyni powiedziała, że jeśli się nie uspokoimy to tak zrobi. Czy jest takie prawo ?

[edzia]

Ma takie prawo, czemu nie?

A w czym jest problem? Czujecie się niewychowani?

[Maślorz]

Chociażby dlatego, że jes to to godzina wychowawcza, która ma być poświęcona klasie. Toi tak jakby katecheta który zna się dobrze na fizyce robił nam lekcje fizyki na religi. Dla mnie to chore
Beznadziejne jest ,że nasza wychowawczyni chemi uczy...jakaś religia, wdżr..ale chemia ?!

[vuem]

Nieformalne rozwiązanie, ale przecież zdarza się, że wychowawca nieraz zmienia plan zajęć, by akurat w tym konkretnym dniu zamiast wychowawczej zrobić lekcję swego przedmiotu.
Nic bulwersującego.

Lepiej zastanówcie się dlaczego podczas tej godziny, która ma być poświęcona klasie, ta klasa ma w d**** i siebie samych i wychowawczynię i to do tego stopnia, że wychowawczyni w desperacji starszy ukaraniem was chemią.

Tak więc chore to jest to co wy robicie na tej lekcji, a nie że wychowawczyni próbuje za wszelką cenę was okiełznać i KULTURY nauczyć.

W wieku 17 lat łatwiej zapanować nad swoimi zachowaniami, łatwiej wiedzieć kiedy i na co można sobie pozwolić, by o chamstwo się nie ocierać, no chyba, żeście opóźnieni w tym rozwoju i społecznie nieprzystosowani.

Jeśli tak, to życzę wkroczenia w dorosłość chociaż przed 30-tką.

[renati23]

Toi tak jakby katecheta który zna się dobrze na fizyce robił nam lekcje fizyki na religi.

Co najwyżej katecheta może zrobić lekcje religii.
Ewentualnie jeżeli katecheta stwierdzi że jesteście słabi z fizyki to zrobi fizykę na zasadzie zajęć wyrównawczych, zajęć na których powtórzycie materiał, przeliczycie zadanka, wytłumaczycie niezrozumiałe rzeczy itp... - będzie to wtedy jak najbardziej lekcja wychowawcza.

[Maślorz]

Tylko dlaczego mamy mieć 3 godz. tygodniowo, jeśli inne klasy mają 2...
Nie wybraliśmy rozszeżonej chemii, więc ja sie pytam jakim prawem
Nie jestem odpowiedzialna za całą klasę, a z tego co widzę to zamieszanie wzbudzają 3-4 osoby, więc dlaczego cała klasa ma być za to karana ? Metoda jeden za wszystkich wszyscy za jednego to chyba słabość nauczyciela niedającego sobie rady z klasą. Myśli ,że to uczniowie zmotywują pozostałych zeby przestali przeszkadzać ?

W tym wypadku chyba tylko prośba o zmiane wychowawcy może cokolwiek zdziałać.
Naprawdę nie ma przepisu który odnosił by się do tego ?

[vuem]

Nie jestem odpowiedzialna za całą klasę, a z tego co widzę to zamieszanie wzbudzają 3-4 osoby

Bzdura.
Na 20+ osób 3 robią bydło, a wychowawczyni tego nie widzi i próbuje ukarać całą klasę?
Kit koleżanko wciskasz albo sama tego nie zauważasz.

Zmiana wychowawcy na takiego, który pozwoli wam robić na lekcjach co checie musi być właściwie umotywowana. Musicie napisać, że wychowawczyni nie pozwalając wam na chamskie zachowanie ogranicza wasze swobody obywatelskie albo coś w tym stylu.

Tylko się zastanówcie kto w grę w chodzi, bo jak wam dadzą jakiegoś sadystę, który się za tresurę metodycznie weźmie, to co?
Ano zatęsknicie za chemią...

Powodzenia

[JHN]

Nie wybraliśmy rozszeżonej chemii, więc ja sie pytam jakim prawem
[..]
W tym wypadku chyba tylko prośba o zmiane wychowawcy może cokolwiek zdziałać.
Naprawdę nie ma przepisu który odnosił by się do tego ?

Proponuję zmienić również polonistę albo, po prostu, szkołę. Może gdzieś dają dyplomy za ... ignorancję!
Moi uczniowie zawsze byli zadowoleni z matematyki na gddw - mieli więcej możliwości ćwiczenia logicznego wnioskowania i uzasadniania toku rozumowania. Ale Oni chodzą do szkoły po nauki ...
A prawo jest: wychowawcami ucznia są tzw. rodzice, wychowawca jest od "kwitów" a nauczyciel decyduje o przebiegu lekcji!
Pozdrawiam

[haLayla]

W zasadzie, ta godzina, jak sama nazwa wskazuje jest godziną do dyspozycji wychowawcy. Więc, czy zrobi na niej chemię czy pogadankę, to zależy tylko od jego woli.

[malgala]

Venire contra factum proprium nemini licet.

Obawiam się, że Maślorz nic z tego nie zrozumie i jeszcze wiele razy przeciwko czemuś, czemu nie powinna wystąpi.

Proponuję zmienić również polonistę albo, po prostu, szkołę.

Jestem za.

[Krzynus]

Ja tez mam doczynienia z tym hamstwem!!! nie wiem czy ja mam wychowawce niedorobionego czy co ale ona nam na KAZDEJ g.wych. zabiera pol czasu bo ciagle cos musi konczyc!!!
To jest strasznie wnerwiajace!! I nie wazne czy jestesmy cicho czy nie.... Jedyne rozwiazanie jest aby byla g.wych. wtedy kiedy niema lekcji z wychowawca.. ale jak ma sie wychowace od polaka to ma sie problem..;/

[malgala]

ale jak ma sie wychowace od polaka to ma sie problem..

Zwłaszcza gdy ma się problemy z ortografią.
Na miejscu waszej wychowawczyni każdą godzinę wychowawczą poświęciłabym na ćwiczenie zasad ortograficznych.
Dopiero bezbłędna pisownia dałaby wam szansę na inną organizację tych lekcji.
Zabierzcie się porządnie do nauki, uważajcie na lekcjach, przykładnie odrabiajcie prace domowe, to wychowawca nie będzie miał potrzeby wykorzystywać godzin wychowawczych do nadrabiania zaległości z lekcji.

nie wiem czy ja mam wychowawce niedorobionego czy co

Czy najzwyczajniej w świecie bez żenady stosujesz chamskie odzywki.

[haLayla]

Krzynus, jeżeli aż tak Ci nie odpowiadają zajęcia, to może czas zmienić szkołę? Albo zakończyć swoją edukację?

Venire contra factum proprium nemini licet.

Taenia solium saginata et streptococus aureus.

[malgala]

Panowie, naukę łaciny zakończyłam pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku.
Zmusiliście mnie do wytężenia szarych komórek. Nie jest jeszcze ze mną tak źle. Okazuje się, że jednak coś pamiętam. Z tym tasiemcem tylko miałam problem.
A może to tylko inny stosunek do nauki i do szkoły moje pokolenie miało?

[Maślorz]

Nie jestem odpowiedzialna za całą klasę, a z tego co widzę to zamieszanie wzbudzają 3-4 osoby

Bzdura.
Na 20+ osób 3 robią bydło, a wychowawczyni tego nie widzi i próbuje ukarać całą klasę?
Kit koleżanko wciskasz albo sama tego nie zauważasz.

Powodzenia

Chyba nie rozumiesz co piszesz. Pisałam już wcześniej ,że wychowawczyni wie ,że to kilka osób przeszkadza i otwarcie o tym mówi. "Jeden za wszystkich wszyscy za jednego" to jej słowa, więc wychowawczyni widząc to kara całą klasę.

Poza tym dyskusja na temat błędów ortograficznych jest bezsensu. A co jeśli miałabym stwierdzoną dysleksję ? Miałabym zeskanowane orzeczenie na forum wstawić ?
...jasne, można pisać na wordzie, poprawiać i wstawiać, ale kilkustronowa dyskusja to po prostu szukanie dziury w całym. Wątek ma dotyczyć tego co w temacie, wtedy szukający nie będzie musiał czytać całego spamu..
To większości wątków dotyczy, bo z tego co widzę jeśli ktoś nie ma pomysł€ na dalszą dyskusję to wszędzie wytyka błędy (pooglądajcie sobie niektóre wątki po 15 str.)