haslo14 pisze:Czyli, przykładowo jeśli się podejmę egzaminu poprawkowego i go nie zaliczę to przepuszczą mnie do następnej klasy?
Masz zamiar potraktowac ten egzamin pro forma? Czyli przyjśc na odczepnego, by mieć podstawę do otrzymania oceny awansem... Faktycznie, nie zawsze można ocenić, ile w tej niezdanej "poprawce" szczerego wysiłku, a ile wyrachowania. Jeśli jesteś uczniem szkoły średniaj, a przedmiot będzie obowiazkowy na maturze, nie liczyłabym na łut szczęścia, bo każdy nauczyciel, który uczy przedmiotu maturalnego zdaje sobie sobie sprawę, że oblany rok, to poważne zaległości w wiedzy ucznia, co dalej się może zemścić na obojgu.