Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: malgala » 2011-05-29, 19:35

Ja wykonuję swoje obowiązki na 100%.


Wszystkie?

Karta Nauczyciela
Art. 6. Nauczyciel obowiązany jest:
1) rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę;
2) wspierać każdego ucznia w jego rozwoju;
3) dążyć do pełni własnego rozwoju osobowego;
4) kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka;
5) dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów.

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-29, 19:37

Muszę się przyznać, nie jestem demokratą, więc może nie na 100%.

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-29, 19:43

Miwues, no jak to jaka jest ta młodzież? Bezideowa, która śmie iść do pracy w szkole z pobudek inne niż praca charytatywna. Jeśli szukając metod wychowawczych odkryłeś, jak wiele dali Ci Twoi nauczyciele to zazdroszczę. Ja na takich ekspertów, na których mogłabym się wzorować nie trafiłam. I co Ty masz z tym przemawianiem do męskości innych? Czyżbyś sam miał problem z podejmowaniem męskich decyzji?
JHN, cham chamem na wieki wieków, amen. Nie ma znaczenia czy belfer czy nie belfer, słoma z butów wyłazi, że ho ho.
Andrzej, dzięki za głos rozsądku. Niestety część nauczycieli nigdy nie zrozumie, że nie ma wpływu na postawy ucznia.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: haLayla » 2011-05-29, 19:51

aania84 pisze:słoma z butów wyłazi, że ho ho.


Zdążyliśmy zauważyć. Zatem wytrzyj buty, wytrzep tę słomę. To jest forum, a nie Nowy Kleparz.
<3

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-29, 20:25

UUUU, to żeś zaimponił znajomością Krakowa. Coraz bardziej upewniam się w przekonaniu, że jesteś jednostką wybitną na wszystkich polach, również topograficznych. :roll:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: haLayla » 2011-05-29, 20:44

To było nawet sprytne. Podszyć się pod nauczyciela, żeby radośnie trollować na tym forum. Ale nie sądzę, by jakakolwiek osoba z wyższym wykształceniem używała określeń takich jak: zaimponić, dyro, upewniać się w przekonaniu czy nie też nie znała zasad rządzących pisownią w języku polskim.
<3

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-29, 21:07

haLayla, ja rozumiem innych użytkowników, którzy dostają piany, bo podważamy celowość ich życia zawodowego, ale nie wiem jaki Ty masz interes, żeby stosować takie niskie docinki o słomie z butów i tych insynuacji powyżej. Dziewczyna wypowiada się kulturalnie, w przeciwieństwie do swoich adwersarzy, którzy notorycznie stosują groźby, fałszywe oskarżenia, podważają męskość dyskutanta i przynoszą wstyd profesji nauczyciela. MOże do tego byś się doczepił?

Dziewczyna tak jak ja i Ty jest młoda i to normalne, że używa słów młodzieżowych. Robi to poza salą lekcyjną, więc po kiego Ty się czepiasz o takie głupoty?

haLayla pisze:Ale nie sądzę, by jakakolwiek osoba z wyższym wykształceniem używała określeń takich jak: zaimponić, dyro,

Ja znam wiele takich osób z wyższym wykształceniem. Co mają ukończone studia do rzeczy? :D

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: haLayla » 2011-05-29, 21:20

Adriannn, trawestując klasyka - widzisz pyłek w moim oku, a nie dostrzegasz tartaku w jej. Nie podoba mi się jej postawa, czemu daję wyraz. Temu służy forum.

Skoro jesteśmy przy języku młodzieżowym. Co innego, gdy ma się lat 20, jest się młodym i gniewnym, który chce zmienić świat. Ale po ukończeniu dwudziestego piątego roku życia okres adolescencji powinno się mieć już dawno za sobą. Wyobrażasz sobie osobę dojrzałą, która zachowuje się w ten sposób? Bo ja nie.

Jest w tym wszystkim jeszcze coś. Język, którym się posługujemy, należy dostosować do okoliczności. Skoro na tym forum utarło się, iż posługujemy się poprawną, by nie rzec prawie literacką polszczyzną, to myślę, że należy tego standardu się trzymać. Chyba, że naszej Ani tak bardzo przeszkadza ten standard. W takim wypadku niech założy swoje własne forum i tam określi założenia jakościowe, które jej odpowiadają.

Wiem, że jestem osoba młodą. Ale jak już pisałem wcześniej: To, czy ja ze znajomymi z roku, czy z liceum używam języka młodzieżowego, to jest jedna sprawa. Ale nie wyobrażam sobie używania tego samego języka w kontaktach z ludźmi od siebie starszymi. Podobnie jak język, którym posługujemy się w gronie znajomych jest dużo swobodniejszy od języka, którego użycie jest oczekiwane np. w urzędzie czy na sali wykładowej lub lekcyjnej.

Wyjaśnię jeszcze jeden aspekt, tj. dlaczego się czepiam. Ano czepiam się dlatego, że irytuje mnie jej postawa. Postawa pełna roszczeń, przekonania o własnej wyższości i wiary, że własne opinie i poglądy są faktem notoryjnym. Z taką osobą nie da się rozmawiać. Nie tylko z powodu niechęci i zażenowania, jakie taka postawa budzi. Także dlatego, że nie da się zmieścić w jednym temacie wraz z jej ego.
<3

Awatar użytkownika
JHN
Posty: 177
Rejestracja: 2010-06-05, 19:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: JHN » 2011-05-30, 00:12

JHN, cham chamem na wieki wieków, amen.

Gra półsłówek
Warto liczyć się ze zdaniem ludzi, ale tylko tych, których się szanuje.

Dla dociekliwych:
http://www.joemonster.org/art/14745/Nie ... sz_Wroclaw
Szacunek? Dam Ci go tyle, ile dostałem od Ciebie!
Broń inteligentnego człowieka walczącego z otaczającą go głupotą: sarkazm.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: vuem » 2011-05-30, 06:31

Zbierałem się na odpowiedź po pierwszym nieprzeczytanym poście, ale po przeczytaniu reszty odpuszczę chyba. Nie ma sensu. :mrgreen:

Ci ludzie to masochiści chyba, no bo kto tak negatywnie nastawiony do szkoły, tak niewierzący w sens tej pracy, tak negujący swoje przecież również działania zatrudniają się w niej.... po co?
Wiem, wiem, odpowiedź znana jest od kilkudziesięciu postów, z braku laku itd. Nie chcieli przyjąć do lepszej roboty, to się przyszło do szkoły. :mrgreen:

Żeby tak świetny językowiec, z tak wspaniałą wiedzą, o tak doskonałych umiejętnościach nie mógł znaleźć pracy w normalnym miejscu, tylko za grosze siedział i "klepał te same głupoty przez cały dzień"...
:wink:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-30, 07:52

vuem, nie martw się o mnie, jakoś sobie poradzę ;).

Pozdrawiam :).

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-30, 08:44

Drogi haLayla, u mnie w szkole z nauczycielami, którzy mogliby być moimi rodzicami, używamy w różnych okolicznościach języka młodzieżowego, tudzież pseudomłodzieżowego, bo ten prawdziwy młodzieżowy zmienia się w takim tempie, że trudno za nim nadążyć. Co do argumentu wiekowego adwersarzy: to jest forum, a nie debata polityczna, każdy każdego traktuje na równi i nie widzę powodu zachowywać się, jak gdybym rozmawiała z przełożonym. Ja też mogę sobie na profilu wpisać, że mam 55 lat. Po wtóre: pojedyncze literówki zdarzają się każdemu, nie bądź taki mądry i nie zrzynaj (znowu kolokwializm) językowca, bo w Twoich wypowiedziach też coś by się znalazło. Proszę również o przesłanie fragmentu regulaminu, który nakazuje stosowania języka standardowego, zakazując jednocześnie użycia slangu.
JHN, te pierwsze teksty to Twoje? "Klasyczna kobieta - nie pamięta, co mówiła", "Najlepsza koncepcja to antykoncepcja", robótki ręczne, podmywanie, podlizywanie??? To faktycznie na tym forum zachowujesz się niezwykle kulturalnie, skoro w klasie tak z uczniami rozmawiasz.

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-30, 09:50

miwues pisze:Od razu by cię wypunktowały

Tylko, że tutaj nikt nikogo nie wypunktował, a raczej rzucił paroma insynuacjami i fałszywymi oskarżeniami wobec tych "nieopierzonych". Ja bym chciał, żeby ktoś mnie zatkał dobrą argumentacją.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: vuem » 2011-05-30, 12:31

Adriannn pisze:vuem, nie martw się o mnie, jakoś sobie poradzę ;)


Adriannie, nie powinno dla Ciebie stanowić problemu, by się domyślić, że nie mam zamiaru się o Ciebie martwić.

Ja jedynie wyśmiewam Twój brak spójności i konsekwencji w prezentowanych wypowiedziach...i nie na podstawie insynuacji, a zamieszczonych własnoręcznie postach. :wink:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-30, 13:20

vuem pisze:Ja jedynie wyśmiewam Twój brak spójności i konsekwencji w prezentowanych wypowiedziach...i nie na podstawie insynuacji, a zamieszczonych własnoręcznie postach. :wink:

W moich wypowiedziach jest spójność i konsekwencja, ale Ty widocznie nie czytasz ze zrozumieniem i nie potrafisz odróżnić moich poglądów od tego jak w rzeczywistości wypełniam swoje obowiązki (co opisywałem na forum) :). Zresztą w szkole jestem doceniany i mam tego dowody od uczniów, dyrektora i niektórych nauczycieli, więc nie potrzebuję poklasku tu na forum :). Ja jestem pewny swojej dobrej roboty. A jeżeli Wy macie jakieś kompleksy, niedobory męskości, jakieś żale, przytyki to jest to tak naprawdę wasz problem, z którym musicie się uporać, bo wydajecie się w ten sposób grupą nieszczęśliwych frustratów.


Wróć do „Kącik uczniowski”

cron