Właściwie odkąd chodzę do szkoły (czyli już od podstawówki) "ciągnie" się za mną plotka, że jak jest mniej niż 50% uczniów klasy to nie powinny być prowadzone lekcje.
Jak to wygląda w praktyce?
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
A czy nauczyciele prowadzą wtedy lekcje? I to cię tak boli?nowy_ pisze:to nie powinny być prowadzone lekcje.
A pomyśl troszeczkę, to nie boli. Jak sobie wyobrażasz prawne uregulowanie takiej sprawy? Art. 254 ustawy jakiejś tam: "W sytuacji, gdy na lekcji obecnych jest mniej niż połowa uczniów, nie prowadzi się zajęć"? I co - patrzymy się na siebie przez 45 minut? I tak cały dzień?nowy_ pisze:jak to wygląda od strony prawnej
nowy_ pisze:Czy Wy naprawdę nie potraficie czytać ze zrozumieniem?!
Ja chcę się tylko dowiedzieć czy ta plotka jest prawdą, jak to wygląda od strony prawnej...
nowy_ pisze:Czy Wy naprawdę nie potraficie czytać ze zrozumieniem?!
nowy_ pisze:Ja chcę się tylko dowiedzieć czy ta plotka jest prawdą, jak to wygląda od strony prawnej...