Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Vasir pisze:Po pierwsze sama praktyka "udupiania" ucznia, żeby nie pisał matury choć często stosowana jest wręcz karygodna.
Vasir pisze:Moim zdaniem maturę na poziomie obecnym, można równie dobrze zdać po gimnazjum - oczywiście mówię tu tylko o przedmiotach obowiązkowych.
Vasir pisze:Co do tzw. dop-a, to jeżeli się jest na zajęciach i słucha o czym nauczyciel mówi, to nie robiąc samemu nic, nie ma problemu żeby tego dop-a uzyskać. Chociaż to może tylko mi wystarczy posłuchać, żeby zaliczyć.
Można osiągnąć minimum, jeśli jest się pilnym uczniem. Tylko, że osoby na przednówku studiów takimi wynikami nie są zainteresowani.
Vasir pisze:Zdałem, studiuję, a gimnazjum kończyłem ze średnią 2,4 (80% z egzaminu) - ale to wina tego, że olewałem i spałem/czytałem książki/rysowałem/uczyłem się czegoś zupełnie innego na lekcjach.
Vasir pisze:"Za moich czasów" (czyli nie aż tak dawno), w gimnazjum nie było, aż tak źle. Ogólnie teraz "poziom" młodzieży pojechał ostro w dół. Mówię tu o rocznikach młodszych od nas o jakieś 3-5 lat.
Vasir pisze:Co do ocen w gim. żeby się trochę chociaż usprawiedliwić, to zawsze należałem do tych osób które stwierdzają "a po co mi to" i na lekcjach czytały zupełnie o czymś innym. Co oczywiście przyniosło efekty w postaci wiedzy z mojej dziedziny w której się kształcę od gimnazjum.
z innej strony to ilość wiedzy i informacji jakie muszą przyswajać i przetwarzać nowe generacje znacznie się zwiększa.