Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

TLBCK85
Posty: 47
Rejestracja: 2016-08-29, 16:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: TLBCK85 » 2017-11-12, 14:19

Witam wszystkich, którzy weszli w ten wątek,
na początek, jeżeli nie ten dział to proszę moderatorów o przeniesienie.
Do sedna, chciał bym poznać Wasze opinie na temat czy sukcesy osobiste przyczyniają się do lepszego funkcjonowania profesjonalnego?, czyli do poprawy, szeroko rozumianego, warsztatu pracy. Sukcesy osobiste to, np. poznanie partnera/ki; wygrane zawody, konkursy, np. modelarskie czy sportowe; to także kupno nowego samochodu, itd. Ogólnie, wszystkie nasze sukcesy czy się przekładają na naszą pracę w zawodzie.

Wasze opinie przydadzą mi się analizy tematu dotyczącego pracy nauczycieli, którym akurat się zajmuję.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
Feci quod potui faciant meliora potentes.

Awatar użytkownika
Ritter von Rodewald
Posty: 380
Rejestracja: 2017-06-17, 15:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: Ritter von Rodewald » 2017-11-12, 14:24

No pewnie. Jeżeli komuś się dobrze wiedzie, to i z chęcią pracuje. Ma inny samochodzik, to i ochotą do niego wsiada, aby do pracy pojechać. Kupił ktoś sobie nowy telewizor, to z chęcią po raz kolejny odcinek "07 zgłoś się" obejrzy. Ktoś ma nowy dres, to i pewnością lepiej się w nim czuje. Nowe to nowe, stare to stare.
Na powodzenie w osiągnięciu zakładanego celu wpływa wiele czynników, takich jak: osobowość odbiorców, ich wiedza o świecie, kontekst sytuacyjny bądź przyjęte normy postępowania.

Bisz
Posty: 4
Rejestracja: 2017-11-14, 12:22
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: Bisz » 2017-11-14, 12:25

Zawsze będzie tak że jak coś pozytywnie na nas wpłynie to w każdej sferze życia będziesz się lepiej czuć, choćby nieważne jak źle było. Wiadomo, zdarzają się wyjątki, ale to już temat na dłuższą rozmowę.

TLBCK85
Posty: 47
Rejestracja: 2016-08-29, 16:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: TLBCK85 » 2017-11-15, 08:25

Dzięki za opinie.
@Bisz, jeżeli uważasz, że temat jest na dłuższą dyskusję to z chęcią poczytam, wszystkie opinie. Zajmuję się pedeutologią, więc każda opinia dla mnie jest cenna.
Feci quod potui faciant meliora potentes.

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: Łosoś » 2017-11-18, 18:56

Po iluś tam w latach pracy w szkole zrozumiałam, że nie ma czegoś takiego jak "sukces". Jeśli dzieci biorą udział w konkursie i wyrywają, to one mają sukces, a nie ja. Jeśli osiągają dobry wynik na egzaminie, to też nie mój sukces, a ich. Nawet gdyby założyć, że trochę się do tego sukcesu dołożyłam, to z drugiej strony ilość "przegranych" zawsze jest większa, bilans nawet nie wychodzi na zero. Od lat nie mam poczucia "sukcesu". Trudno więc, żeby coś, czego nie doświadczam, miało przełożenie na jakość mojej pracy.
Na osiąganie jakichkolwiek innych "sukcesów" pozazawodowych nie ma szans, jeśli pracuje się w szkole. Szkoła wypełnia całe życie, zabiera wszystko. Niszczy rodziny, bo praca zabiera czas i bliscy mają pretensję, że zamiast zajmować się nimi, zajmuję się pracą. Ale to powszechne zjawisko, i dotyczy nie tylko osób pracujących w szkole. Generalnie w dzisiejszych czasach pracujemy za dużo i za mocno się w pracę angażujemy.

TLBCK85
Posty: 47
Rejestracja: 2016-08-29, 16:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: TLBCK85 » 2018-08-10, 17:30

Witam Was,
to znowu ja, nie chcę zakładać nowego wątku więc kontynuuję tutaj, mam kolejne pytanie do Was. Czym dla Was jest sukces zawodowy. Wiadomo, przygotowanie ucznia do olimpiady, wyciągnięcie delikwenta/tki z beznadziejnej sytuacji, np. pomoc socjalna, pomoc w nauce. ALE co jeszcze? chciał bym poznać Wasze opinie.
Tak jak pisałem, zajmuję się pedeutologią więc opinie bardzo mi pomogą.
Dzięki z góry.
PZDR
Feci quod potui faciant meliora potentes.

TLBCK85
Posty: 47
Rejestracja: 2016-08-29, 16:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: TLBCK85 » 2018-08-10, 17:32

Niestety nie można edytować postów a zapomniałem jeszcze jedno zapytać, z jakimi trudnościami się spotykacie w pracy zawodowej?
Dzięki za wszystkie opinie i odpowiedzi.
Feci quod potui faciant meliora potentes.

Michalll_95
Posty: 187
Rejestracja: 2018-03-18, 01:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Technika, Plastyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: Michalll_95 » 2018-08-10, 20:16

TLBCK85 pisze:Czym dla Was jest sukces zawodowy


Dla mnie sukcesem zawodowym jest ciągłe rozwijanie swoich kompetencji pedagogicznych i nauczanych przedmiotów, a jego miarą są zdecydowanie opinie uczniów, których uczę. Jeżeli przeważająca część lubi mnie i moje lekcje to jest dla mnie znak, że osiągam sukces. Wszelkiego rodzaju sformułowania i zdziwienie np. "To Pan sam zrobił tą prezentację?", "Widać, że Pan się tym fascynuje!" czy "Zostanie Pan naszym wychowawcą?" itd. :D Kolejną miarą są mierzalne efekty pracy dzieci - z tym jest różnie akurat - kiedy uda mi się, chociaż jednego ucznia nakierować na wyższy poziom w danej dziedzinie to dla mnie też jest już sukcesem.

TLBCK85 pisze:z jakimi trudnościami się spotykacie w pracy zawodowej?


Jestem początkującym nauczycielem i moją największą trudnością jest opracowywanie lekcji. W mojej szkole nie mamy sal przedmiotowych, wszystkie materiały muszę przynosić sam albo prosić o to wcześniej uczniów i zajęcia planować takie, żeby zdążyć wykonać zadanie na jednej do dwóch lekcji. Gotowych prac nie ma, gdzie przechowywać. Jest to spore utrudnienie, zwłaszcza kiedy dostaje zastępstwa, a jest ich wiele w moi przypadku. Rozwiązaniem problemu są zajęcia teoretyczne (wystarczy przygotować wcześniej prezentację multimedialną), co u młodszych dzieci zazwyczaj jest dość trudne do realizacji na stałe. Najgorszy jest pośpiech, bieganie z sali do sali, i łączna liczba godzin pracy (szkoła niepubliczna).

Kolejne trudności i to już ostatnie :D to rodzice. Wymagający, roszczeniowi, dzwoniący i biegający na skargę do dyrekcji kiedy tylko nie zrobi się tego, co żądają. Tutaj jest najwięcej trudności związanych z żmudną i czasochłonną korespondencją, tłumaczeniem się przed dyrekcją i dezorganizacją własnego czasu np. kiedy trzeba organizować jeszcze raz egzaminy, przygotowywać je itd., a uczeń i tak się nie uczy. Rodzice też wymagają u nas wprowadzania kolejnych i kolejnych zajęć pozalekcyjnych, na które zapisują dzieci właściwie bez ich wiedzy i zgody. Problemem związanym z rodzicami jest też kwestia oceniania uczniów. Wystarczy postawić czwórkę i już są problemy. Rodzice patrzą tylko, czy oceny ładne na świadectwie będą ;/

TLBCK85
Posty: 47
Rejestracja: 2016-08-29, 16:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Waszym zdaniem... NIE ankieta.

Postautor: TLBCK85 » 2018-08-11, 13:24

Michalll_95, dzięki za stosunkowo obszerną wypowiedź. Bardzo mi się przydała:-)
Feci quod potui faciant meliora potentes.


Wróć do „Ankiety”