Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

kącik dla rodziców

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: vuem » 2013-07-07, 22:21

No ale ten uczeń - jak wnioskuję z tekstu posta - miał fizykę i w 2 i w 3 klasie, czy tak?
A jeśli tak, to wszystko jest OK, w klasyfikacji ustalono ocenę celującą.
W kolejnym roku z jakichś przyczyn nei był w stanie uzyskać oceny wyższej niż dostateczny, a ma żal, bo myśli, że z racji sukcesów z poprzedniego roku ktoś powinien mu odpuścić.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: edzia » 2013-07-07, 22:51

vuem pisze:W kolejnym roku z jakichś przyczyn nie był w stanie uzyskać oceny wyższej niż dostateczny, a ma żal, bo myśli, że z racji sukcesów z poprzedniego roku ktoś powinien mu odpuścić.
Ale cytowany przepis zakłada (wprawdzie sytuację odwrotną, ale jednak), że jeżeli w którejkolwiek klasie uczeń nie był w stanie uzyskać oceny wyższej niż np. dostateczny, to i tak z racji laureata olimpiady należy mu się celujący. Nie po to chyba jest ten przepis, by przy ustalaniu oceny końcowej bardziej się liczyła wiedza obecna ucznia (nawet i rzetelnie oceniona), niż fakt bycia laureatem olimpiady.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: vuem » 2013-07-07, 23:51

Edziu, dlaczego odwrotną?
Reklamowana tu ocena dostateczna dotyczy klasyfikacji końcoworocznej.

Gdyby laury zdobył w klasie 3, w której nie miałby juz tego przedmiotu, to nie byłoby problemu z oceną dostateczną, bo mama wyraźnie napisała:

Ale szóstkę po wielu bojach mu wystawił


Problem dotyczy sytuacji, gdy uczeń-laureat w kolejnym roku szkolnym uczył sie przedmiotu, coś tam zawalił i otrzymał ocenę dostateczną.
Mama wyraźnie napisała:

W tym roku z powodu choroby syn nie mógł wystartować. Okazało się, że na świadectwie ukończenia gimnazjum ma ocenę dostateczną, ponieważ z powodu wyjazdu do szkół ponadgimnazjalnych nie napisał sprawdzianu, potem lekcje poodpadały i mu to umknęło


Przepis ten używa określenia ocena końcowa, bo na świadectwie ukończenia gimnazjum są oceny klasyfikacji ze wszystkich przedmiotów w cyklu, natomiast w przypadku przedmiotu nauczanego w klasie 3-ciej wpisana jest ocena klasyfikacyjna w tym właśnie ostatnim roku, bez względu na wcześniejsze laury. Tak więc sytuacja, gdy w klasie 2-giej uczeń zdobył tytuł laureata i ocenę celującą, a potem w kolejnym roku uzyskał jedynie dostateczny nie jest niczym bezprawnym, czy nienormalnym.
No może jedynie nieco dziwić, że tak zdolny uczeń nie uzyskuje odpowiednio dobrych wyników. Albo zlekceważył swoje obowiązki albo nauczyciel złośliwy.

Sytuacja odwrotna miałaby miejsce, gdyby najpierw zdobył tytuł, nie ucząc się przedmiotu, a potem był z niego klasyfikowany chyba... ;)

annakwiat1
Posty: 16
Rejestracja: 2009-09-23, 22:38
Kto: rodzic
Lokalizacja: śląskie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: annakwiat1 » 2013-07-08, 01:14

Iluka:
"Czyli było po terminie klasyfikacji jak rozumiem. To nie wolno".

Nie, było jeszcze kilka dni przed konferencją.

"Ja na Twoim miejscu byłabym u nauczyciela natychmiast po propozycji ołówkowej miesiąc przed konferencją. Może nawet wtedy wywiadówka była jak w większości szkół?"

W tej szkole wystawia się na miesiąc przed (okolice wywiadówki) tylko niedostateczny. Na karteczce na wywiadówce nie było tej jedynki.

JHN:
"PS. Nie doczytaliście się przypadkiem, że rodzic się istotnie przysłużył w kształtowaniu postawy ucznia"?

Nie miałeś się z czego tego doczytać, a nie znasz sytuacji, więc nie oceniaj proszę. Jeżeli jeden z nauczycieli w szkole mówił drugoklasiście, że nic nie umie i ma się lepiej uczyć na dzień przed konkursem, gdy chciał zobaczyć czy coś umie i chyba go nie ośmieszy (choć sam przerabiał zakres całej drugiej klasy bez jego pomocy, tego dotyczył I etap), a uczeń potem przechodzi, to chyba nie ma potrzeby kształtowania jego postawy przez osoby trzecie.

Matmanamaksa:
"W całej tej sprawie widać, że rodzic nie darzył nauczyciela szacunkiem, a nauczyciel poczuł się urażony i odpłacił się nieładnie".

Nie prawda, ja z nauczycielem nie rozmawiałam i dziecku o nim źle nie mówiłam. To były tylko wnioski dziecka, które widziało co się dzieje.

"Może bycie geniuszem fizycznym nie zwalnia od obowiązku nauki"

Gdyby syn miał szansę, to by napisał ten sprawdzian na maksa - te same zagadnienia w o wiele szerszym zakresie były na konkursie rok wcześniej. Co ciekawe, ogólnie napisanie tego sprawdzianu nie było trudne i wszyscy uczniowie mieli bardzo dobre oceny, ponieważ te sprawdziany jak się okazuje są powszechnie dostępne na chomikuj - a nauczyciel używał starej wersji, o której wiadomo było już rok temu (przeczytałam właśnie na stronie wydawnictwa), że wypłynęły - uczniowie o tym wiedzieli, syn o tym również wiedział wcześniej, ale były dla niego tak proste, że nie poszukiwał ich w internecie, a kolegów nie chciał "wsypać".

Tecumseh:
"P.S. W tej sprawie interesuje mnie, annokwiat1, jaka ocenę twój syn miał na półrocze? Bo jeśli 5, to tym bardziej, tej trójki nie rozumiem, ale jak np. 3 lub 4, to już bardziej."

Tego nie pamiętam niestety.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: iluka » 2013-07-08, 01:43

annakwiat1 pisze:Nie, było jeszcze kilka dni przed konferencją.
Nie rozumiemy się. U mnie ostateczny termin wystawienia ocen końcoworocznych w dzienniku długopisem był na 3 dni przed konferencją .
annakwiat1 pisze:Matmanamaksa:
"W całej tej sprawie widać, że rodzic nie darzył nauczyciela szacunkiem, a nauczyciel poczuł się urażony i odpłacił się nieładnie".
Nie prawda, ja z nauczycielem nie rozmawiałam
No właśnie dialogu z właściwą osobą i o właściwej porze mi w tym wszystkim brakuje :oops:
annakwiat1 pisze:Tecumseh:
"P.S. W tej sprawie interesuje mnie, annokwiat1, jaka ocenę twój syn miał na półrocze? Bo jeśli 5, to tym bardziej, tej trójki nie rozumiem, ale jak np. 3 lub 4, to już bardziej."
Tego nie pamiętam niestety.
/ Niemożliwe :!:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

annakwiat1
Posty: 16
Rejestracja: 2009-09-23, 22:38
Kto: rodzic
Lokalizacja: śląskie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: annakwiat1 » 2013-07-08, 02:20

Nie rozumiemy się. U mnie ostateczny termin wystawienia ocen końcoworocznych w dzienniku długopisem był na 3 dni przed konferencją .


Tak, tylko że z innych przedmiotów niektórzy podobno poprawiali oceny w dniu konferencji.

iluka pisze:No właśnie dialogu z właściwą osobą i o właściwej porze mi w tym wszystkim brakuje :oops:


Uważam, że jeżeli ktoś nie chciał pomóc synowi i wręcz go zniechęcał i krytykował, to nie przekonałabym go do niczego, poza tym to wszystko działo się zbyt późno - prawie każda fizyka w ciągu ostatnich dwóch miesięcy odpadała (wolne, wycieczka, dni otwarte) i oceny zostały ustalone oraz wpisane (także te zaległe jak i końcowe) w ostatniej chwili.

iluka pisze:Niemożliwe :!:

Źle sprecyzowałam, ponieważ karteczkę z ocenami podpisał mąż na wywiadowce - nie wiedziałam co na niej jest (on nie pamięta).

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: linczerka » 2013-07-08, 06:57

annakwiat1 pisze:karteczkę z ocenami podpisał mąż na wywiadowce

Mąż nie przyniósł karteczki do domu?
Praktykowane jest, że karteczka z ocenami jest przeznaczona dla rodziców.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: edzia » 2013-07-08, 08:11

iluka pisze:Nie rozumiemy się. U mnie ostateczny termin wystawienia ocen końcoworocznych w dzienniku długopisem był na 3 dni przed konferencją .
Nie wiedziałaś, że w sensie prawnym ostateczny jest dopiero w dniu konferencji klasyfikacyjnej?

A i to można zmienić w przypadku np. oczywistej pomyłki.

annakwiat1 pisze:Źle sprecyzowałam, ponieważ karteczkę z ocenami podpisał mąż na wywiadowce - nie wiedziałam co na niej jest (on nie pamięta).
Syn też nie pamięta?

Vuem, zgadzam się z tym, co piszesz. Jednak próbuję celowościowo zinterpretować ów przepis. Moim zdaniem w opisanej sytuacji uczeń jak najbardziej powinien mieć uwzględnione laury z poprzedniej klasy w ocenie końcowej z przedmiotu, nawet jeśli w obecnej klasie zasłużył wiedzą jedynie na dostateczny. Taki jest moim zdaniem cel wydania takiego przepisu.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: iluka » 2013-07-08, 10:09

annakwiat1 pisze:Uważam, że jeżeli ktoś nie chciał pomóc synowi i wręcz go zniechęcał i krytykował, to nie przekonałabym go do niczego,
Ale może on przekonałby Cię do czegoś,albo dowiedziałabyś się , jakie są problemy...? Ja wychodzę z założenia, że zawsze warto rozmawiać!
annakwiat1 pisze:nie wiedziałam co na niej jest
:?:
linczerka pisze:Mąż nie przyniósł karteczki do domu?
Praktykowane jest, że karteczka z ocenami jest przeznaczona dla rodziców.
Dodałabym praktykowane powszechnie.
edzia pisze:iluka napisał/a:
Nie rozumiemy się. U mnie ostateczny termin wystawienia ocen końcoworocznych w dzienniku długopisem był na 3 dni przed konferencją .
Nie wiedziałaś, że w sensie prawnym ostateczny jest dopiero w dniu konferencji klasyfikacyjnej?
Wiedziałam, ale dopytywanie ucz. w sobotę lub niedzielę nie jest w mojej szkole praktykowane, a w pn. można akurat nie mieć lekcji z tą klasą... i po zawodach.
edzia pisze:w przypadku np. oczywistej pomyłki.
oczywista oczywistość :ass:
edzia pisze:Syn też nie pamięta?
:?: :?: :?:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: edzia » 2013-07-08, 10:43

iluka pisze:Wiedziałam, ale dopytywanie ucz. w sobotę lub niedzielę nie jest w mojej szkole praktykowane, a w pn. można akurat nie mieć lekcji z tą klasą... i po zawodach.
No ale autorka pisze, że nauczyciel rzekomo nie mógł zmienić oceny, bo była już wpisana długopisem, a do klasyfikacji było kilka dni wtedy. Przecież tu widać ewidentną złośliwość nauczyciela (ewentualnie jego niedouczenie), a nie jakiś problem organizacyjny z dopytywaniem.

iluka pisze:oczywista oczywistość :ass:
Nie nadużywaj emotek, iluko.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: iluka » 2013-07-08, 11:12

edzia pisze:Nie nadużywaj emotek, iluko.
Tyś adminem do emotikonek jest :?:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: edzia » 2013-07-08, 11:20

Trzeba być adminem, by zauważyć, że nadużywasz?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: vuem » 2013-07-08, 13:47

edzia pisze:Vuem, zgadzam się z tym, co piszesz. Jednak próbuję celowościowo zinterpretować ów przepis. Moim zdaniem w opisanej sytuacji uczeń jak najbardziej powinien mieć uwzględnione laury z poprzedniej klasy w ocenie końcowej z przedmiotu, nawet jeśli w obecnej klasie zasłużył wiedzą jedynie na dostateczny. Taki jest moim zdaniem cel wydania takiego przepisu.


MOim zdaniem nie.

Przecież nawet laureat ma obowiązki do wypełnienia wynikające z bieżącej pracy, a kolejne oceny klasyfikacyjne w cyklu są ustalane nie tylko na podstawie laurów olimpijskich.

Przecież jeśli uczeń w klasie pierwszej je zdobył to nie powinno zwalniać go z obowiązku zaliczenia kolejnych partii materiału.
Olimpiada to nie jest test zaliczający.

Piszesz, że w tym celu został ten przepis skonstruowany, by nagradzać laureatów, OK, ale czy bez względu na ich pracę w szkole?
W tym celu jest rubryka "osiągnięcia", na świadectwie końcowym takie osiągnięcie będzie odnotowane.

BYłoby bezsensownym, by zdobycie tytułu zmuszało do tolerowania braku zaliczeń, braków wynikających z nieobecności itp.
Równie dobrze można by laureata zwolnić z obowiązku uczęszczania na zajęcia ... bo niczego nie będzie miał okazji sie na nich nauczyć? ;)

Przepis moim zdaniem skonstruowano tylko po to, by uczeń-laureat został w klasyfikacji rocznej nagrodzony, a nagrode zagwarantowano.
Zabezpieczono też sytuację, w której laury osiągnięto po ustaleniu oceny, stąd nie byłoby możliwości nagrodzenia celującą roczną oceną klasyfikacyjną.

Ten uczeń otrzymał ocenę celującą (fakt, że nie rozumiem, czemu "po bojach"), natomiast w kolejnym roku - może z żalu do nauczyciela - zlekceważył swoje obowiązki i zakończył oceną dostateczną.

Może to wygląda nielogicznie, ale na świadectwie stoi:
a) ocena w klasyfikacji rocznej - dostateczny
b) w osiągnięciach - laureat olimpiady bla bla ... w roku szkolnym 2011/12.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: edzia » 2013-07-08, 13:54

vuem pisze:Przecież nawet laureat ma obowiązki do wypełnienia wynikające z bieżącej pracy, a kolejne oceny klasyfikacyjne w cyklu są ustalane nie tylko na podstawie laurów olimpijskich.
Oczywiście, że ma. Ale i tak na świadectwie ma celujący.

vuem pisze:Piszesz, że w tym celu został ten przepis skonstruowany, by nagradzać laureatów, OK, ale czy bez względu na ich pracę w szkole?
Tak, bo z przepisu wynika, że jeśli uczeń (choćby ów opisany) z bieżącej pracy na lekcjach w klasie drugiej zasłużył jedynie na dopuszczający, to i tak dostałby na koniec klasy drugiej celujący.

W opisanym przypadku mowa o klasie trzeciej już. I owszem, zgadzam się, że przepis tego wprost nie precyzuje, ale, jak pisałam wcześniej, taki sam cel przyświeca temu przepisowi odnośnie ucznia klasy drugiej, co i trzeciej.

tecumseh
Posty: 171
Rejestracja: 2011-03-13, 21:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Końcowa ocena klasyfikacyjna a laureat konkursu

Postautor: tecumseh » 2013-07-08, 15:08

Abstrahując już od przepisów, czy z nich wynika, że nalezy się ocena celująca, to w tej sytuacji dla mnie trochę nie do uwierzenia jest, że ten nauczyciel z ocen: 5, 1, wiedząc o osiągnięciach ucznia z poprzedniego roku stawia dostateczny.
To już, pal sześć tę celującą, ale przecież mógł postawić chociaż uczniowi ocenę dobrą. (szczególnie, że przecież w ostatniej klasie kończącej dany cykl edukacyjny nauczyciel może popatrzeć na osiągnięcia i oceny ucznia z 3 lat, bo właściwie czemu nie).
Moim zdaniem więc, ów nauczyciel zachował się dziwnie i nieodpowiednio.


Wróć do „Rodzice”

cron