Dyscyplina w pierwszej klasie

kącik dla rodziców

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

MISSMESS
Posty: 7
Rejestracja: 2015-10-23, 13:44
Kto: rodzic
Lokalizacja: lubelskie

Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: MISSMESS » 2015-10-23, 14:02

Szanowni Państwo,
będę wdzięczna za wszelkie uwagi, które pomogą mi rozwiązać mój problem i otwarta na wszelkie sugestie zarówno ze środowiska Rodziców jak i Nauczycieli.
Mój syn ma 7 lat, od września uczęszcza do pierwszej klasy szkoły podstawowej. W klasie ma 16 chłopców, wydaje mi się że wyjątkowo niegrzecznych. Jeż równoległa klasa, do której chodzi wnuczka Burmistrza i nieoficjalnie tamta klasa, to ludzie wyselekcjonowali. W czerwcu przeprowadziliśmy się do tej miejscowości, nie znamy jeszcze dobrze miasta ani mentalności tutejszego społeczeństwa. Jednak syn jest w klasie, nazwijmy to roboczo gorszej. Codziennie otrzymuję skargi od nauczycieli na zachowanie syna, np. że buczy na lekcji, że chodzi, rzuca krzesłami, miauczy, biega, nie chce stać dwie godziny na apelu, ma buty na sznurówki a nie na rzepy i nikt nie będzie mu ich wiązał. Syn płacze, dzieci bawią się w kopanie go, między innymi w krocze, niezdyscyplinowana jest cała klasa ale zawsze negatywne informacje trafiają do mnie, myślę, że też dlatego że jako nieliczna przychodzę po syna po skończonych zajęciach, reszta klasy zostaje na świetlicy. Sytuacja jest już na tyle poważna, że nauczyciele naciskają aby skierować go do klasy specjalnej. Syn, ze względu na to, że jest reworęczny uczęszczał do pedagoga, z którym pracował bardzo dobrze, nie było skarg został oceniony jako inteligentne, zdrowe dziecko. Otarliśmy się też o psychologa, dla spokojności, który również nie stwierdził odstępstw od normy.
Syn przychodzi pokopany, wczoraj kolega rzucił w niego dynią, non stop jest kopany w krocze. Syn się buntuje, widzi, że nauczyciele zwracają tylko jemu uwagę, dzieci go prowokują, jest załamany nikt w niego nie wieży stad to zachowanie, buczenie, miauczenie chce się odseparować. Rozmawiam z nauczycielami, proszę aby dawali mu zajęcia na miarę możliwości i chwalili, jest bardzo wrażliwy i żle znosi krytykę, jestem traktowana marginalnie, mówią że nie jest jedynym uczniem w klasie i nie mogą zajmować się tylko nim.
Nie podejrzewałam, że coś takiego spotka mnie w pierwszej klasie szkoły podstawowej ale co robić? Czy nauczyciel może wysłać ucznia do klasy specjalnej, bo sobie z nim nie radzi? Jak mu pomóc, żeby uwierzył w swój zawód? Pokochał go na nowo, jaką literaturę zaproponować i czy nie będzie to nietaktem, nauczyciele to specyficzne grono. Sytuacja z każdym dniem się nasila, dziecko zaczyna mieć obniżoną samoocenę, nie chce chodzić do szkoły, mówi że jest szkolnym popychadłem, budzi się z krzykiem że nei chce siedzieć sam w karnej ławce. Dodam, że atmosfera w klasie jest przepełniona chaosem i krzykiem nauczyciela, syn boi się tego krzyku że niejednokrotnie chowa się pod ławkę. Mam nadzieję, że ktoś z Państwa zechce pomóc mi swoim doświadczeniem lub zasugeruje jakie kroki podjąć w takiej sytuacji.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: linczerka » 2015-10-23, 14:59

Przeczytałam uważnie. Aby odnieść się do wypowiedzi poproszę o dodatkowe informacje:
1. Co jest w zaleceniach od psychologa?
2. Leworęczność nie jest powodem, żeby były zajęcia z pedagogiem. Jaki był powód spotkań z pedagogiem?
3. Obuwie sznurowane - siedmiolatek powinien umieć sznurować. Dlaczego nie umie?
4. Bieganie, rzucanie krzesłami, buczenie, miauczenie na lekcjach jest zachowaniem nagannym. I nic nie może takiego zachowania usprawiedliwiać. Nagle pojawiło się takie zachowanie syna?
5. Apele dwugodzinne to już stanowcza przesada.
6. Skoro syn nie ma żadnych dysfunkcji i cytuję: "odstępstw od normy", to dlaczego ma być inaczej traktowany i mieć "zadania na miarę możliwości"?
7. Na czym polega współpraca Pani ze szkołą? Jak Pani w domu wspiera syna?
8. A jak reagują rodzice na zebraniach?
9. Zachowanie nie jest powodem, by nauczyciele rozważali szkołę specjalną. Wobec tego zapytam: Co Pani pominęła w tej wypowiedzi?
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

MISSMESS
Posty: 7
Rejestracja: 2015-10-23, 13:44
Kto: rodzic
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: MISSMESS » 2015-10-23, 15:12

w zaleceniach od psychologa nie ma nic, gdyż jest to dziecko zdrowe u psychologa był bo śniły mu się straszne koszmary. Wskazania pedagoga i ocena gotowości szkolnej dotyczyła głownie stosowania pochwał u syna, tworzenia życzliwego i bezpiecznego otoczenia z jasnymi zasadami zachowania. Stosowanie pochwał mobilizujących. I w ten sam sposób wspieramy go w domu, nie mam z nim problemów wychowawczych. To żywo interesujące się światem dziecko.
Miauczenie buczenie pojawiło się wraz z naganami z uwagami ze skargami w jego obecności w szatni, w chaosie na przerwie ale przy nim i wtedy, kiedy inni chłopcy zaczęli zachowywać się aspołecznie. Szybko się tego nauczył. On zaprzecza jakoby rzucał krzesłami, ale inne dzieci owszem, rzucają nimi, jak również butelkami, zastruganymi kredkami, butelkami ...
Traktowany inaczej bo wydaje mi się, że wyjątkowo akurat z nim sobie nie radzą, bo skoro każdy jest niegrzeczny czemu on jest niegrzeczny bardziej? Jeśli zachowanie nie jest wskazaniem do klasy specjalnej to kamień z serca ale jakie mam prawo obrony? Rodzice na zebraniach mają świadomość, że klasa jest niezdyscyplinowana ale uważają że nic nie mogą zrobić. Nauczyciel krytykuje, opisuje zachowanie nie proponuje rozwiązania sytuacji, nie zarządza przestrzenią. Jedyną formą kary jest karna ławka w której dziecko siedzi i jest w zasadzie nieobecne. Pani nie każe patrzeć nawet na dziecko karcone, nie uczestniczy ono w zajęciach, poniekąd samo zarządza tam swoim czasem.

MISSMESS
Posty: 7
Rejestracja: 2015-10-23, 13:44
Kto: rodzic
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: MISSMESS » 2015-10-23, 15:24

poradnia pedagogiczna była zalecona w celu ustalenia czy lateralizacja przebiega prawidłowo, syn ćwiczył tam rączkę, lepiąc z plasteliny, bawiąc się w kaszy, rysując paluszkiem po piasku i nie miał tam skierowania, była to sugestia wychowawcy gdyż według niej nieprawidłowo trzymał narzędzie pisaskie. Mam nadzieję, napisałam o wszystkim aby nakreślić sytuację.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: haLayla » 2015-10-23, 16:49

MISSMESS pisze:Syn przychodzi pokopany [..] non stop jest kopany w krocze.


Zmroziło mnie jak przeczytałem ten fragment. To dość delikatny organ i wszelkie urazy, zwłaszcza przed pokwitaniem, mogą mieć katastrofalne konsekwencje.
<3

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: linczerka » 2015-10-23, 18:34

Proponuję napisać pismo do dyrekcji. W piśmie opisać sytuację, podobnie, jak tu.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

kUBAR13
Posty: 16
Rejestracja: 2011-10-22, 21:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: kUBAR13 » 2015-10-23, 21:46

Współczuję nauczycielce Pani syna.Zazwyczaj trudne dzieci mają trudnych rodziców. Oj, mam z takimi do czynienia! Z dziećmi sobie radzę, ale z Rodzicami jest ciężko. Taki zawsze obwinia nauczyciela za problemy swojego dziecka. Taki nie przyjmie do wiadomości, że dziecko może być nadpobudliwe, taki nie dopuszcza do siebie myśli, że jego dziecko jest rozpuszczone jak dziadowski bicz. W życiu się nie przyzna, że zaniedbał wychowanie swojego dziecka. Ale teraz nauczyciel niech dokona cudu! Niech z diabełka zrobi anioła. Rodzice tego nie potrafili a nauczyciel owszem, ma potrafić, bo inaczej to na skargę do dyrektora albo jeszcze gdzie wyżej. Proponuję rachunek sumienia.

kUBAR13
Posty: 16
Rejestracja: 2011-10-22, 21:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: kUBAR13 » 2015-10-23, 21:50

I zastanówcie się, zanim zaczniecie współczuć mamie tego dzieciątka. Ja chciałabym wysłuchać wersji nauczycielki, bo to jej współczuję.

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: oramge » 2015-10-23, 22:45

Niestety każdemu rodzicowi wydaje się, że negatywna informacja trafia tylko do niego, a prawdą jest, że negatywna informacja trafia do każdego rodzica, tylko pani tego nie słyszy i nie widzi. Zakres spostrzegania i widzenia świata przez siedmiolatka jest dość ograniczony, słyszy uwagi kierowane do siebie, ale nie musi słyszeć kierowanych do innych bo wtedy zajmuje się czymś innym. Chyba, że jego uwaga jest intencjonalnie kierowana przez codziennie powtarzane pytanie: "a co pani mówiła innym dzieciom". Koleżanki z pierwszej klasy też miały mamę z wiecznie pokopanym synem, nawet na obdukcję z nim poszła, i za nic nie chciała uwierzyć, że to jej dziecko inicjowało kopanie. A dyżurowałam i widziałam...
Zastanawia mnie kwestia zawarta w pierwszym poście. cyt: "Jak mu pomóc, żeby uwierzył w swój zawód? Pokochał go na nowo, jaką literaturę zaproponować " Nie wiem co autorka miała na myśli.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: dushka » 2015-10-23, 23:08

A mnie zastanawia jednak rozbieżność:

Otarliśmy się też o psychologa, dla spokojności, który również nie stwierdził odstępstw od normy.


a zaraz potem:

w zaleceniach od psychologa nie ma nic, gdyż jest to dziecko zdrowe u psychologa był bo śniły mu się straszne koszmary


Ja pomijam w ogóle jakąś dziwną sytuację, kiedy większość klasy jest agresywna i nikt nic nie robi i pozwala na takie zachowanie.

A co to klasa specjalna? Bo nie rozumiem?

No i właśnie = mnie szlag zawsze trafia gdy słyszę: bo oni rozrabiali ale tylko moje dziecko dostało uwagę. I zawsze pytam: a skąd pani wie? Syn - nie wie, komu i jakie uwagi wpisuję. Pani jako rodzic nie wie tego tym bardziej.

MISSMESS
Posty: 7
Rejestracja: 2015-10-23, 13:44
Kto: rodzic
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: MISSMESS » 2015-10-24, 12:03

Nie wybielam mojego syna nie robię z diabełka anioła, w domu nie mam z nim problemów nigdy nie miałam, nie obwiniam nauczyciela oprócz tego, że jego obowiązkiem jest zapewnić bezpieczeństwo podczas prowadzenia zajęć dydaktyczno - wychowawczych, bo chyba nie oczekuję dużo ponad to,że nie chce aby dzieci w pierwszej klasie nie rzucały się krzesłami, butelkami, dyniami, kopały z całych sił, zastraszały siebie...wiec drogi Panie kUBAR13 proszę nas nie wsadzać w czyjeś buty. Współczuję, że trafia Pan na rodziców w których brak chęci współpracy. Nauczyciel powinien wspierać rodzica, a nie dokonywać cudów jego rola jest inna. I widzę klasyczny schemat działania, niegrzeczne = nadpobudliwe. Proponuję sięgnąć do literatury.
oramge jak już wspomniałam nie tylko na niego są skargi ale jestem jednym z nielicznych rodziców, które odbiera dziecko tuż po zajęciach, większość zostaje na świetlicy i nie ma kontaktu z nauczycielem. Bywa tak, że jestem informowana że leżał skulony po kopnięciu w krocze ale to inni i słucham co się działo, jak zachowywały się inne dzieci - moje tylko oberwało...
dushka rozbieżności nie ma, proszę doczytać jeśli temat interesuje a nie jesteś tylko hejterem, psycholog rozmawiał z nim gdyż miał koszmary jest dzieckiem wrażliwym, ponadto sama kończyłam kierunek pokrewny i czasami warto spojrzeć innymi oczami na sytuację, bo lekarz też sam siebie nie leczy. Do tematu podchodzę bardzo krytycznie.
Bardzo dziękuję za wypowiedzi, szczególnie osobom, które chciały pomóc a nie tym, który szukały wątku przyczynowo - logicznego, skupiałam się na temacie. Chciałam też zasięgnąć Państwa opinii czy to normalna sytuacja w pierwszej klasie, że nauczyciel nie panuje nad klasą. oramge autor miał na myśli to, że każdy zawód trzeba kochać, lubić ludzi, dzieci szanować i w pewien sposób kochać, ale miłością wymagającą. Stawiać jasne wymagania, nagradzać być przyjaznym ale i konsekwentnym. Czy krzyk to nie jest okazanie słabości, nie mówię o krzyknięciu dyscyplinującym, typu "cisza" ale jak się wrzeszczy całą lekcję, dzieci szczególnie dziewczynki płaczą a dzieci mówią, że pani krzyczy aż ptaki z drzew spadają, to jest ok?
Dodam, że jest w klasie chłopiec ze stwierdzonym ADHD (odseparowany od klasy, mama odbiera go wcześniej, nie przyprowadza na uroczystości szkolne, dzieciom nie wolno na niego patrzeć) i kilku z rozbitych rodzin, które wyżywają się na innych. Na prawde szkoda tych dzieci bo nie muszą cierpieć za błędy rodziców ale co zrobić, żeby idąc na lekcje miały spokój i nie powybijały sobie zębów krzesłami...

MISSMESS
Posty: 7
Rejestracja: 2015-10-23, 13:44
Kto: rodzic
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: MISSMESS » 2015-10-24, 12:12

oramge ...proszę zauważyć - "Niestety każdemu rodzicowi wydaje się, że .." otóż nie każdemu i jest to kolokwializm, ocenianie. Ocenianie i ucznia i rodzica, czasem wynosi się pracę do domu.
"Koleżanki z pierwszej klasy też miały mamę z wiecznie pokopanym synem, nawet na obdukcję z nim poszła, i za nic nie chciała uwierzyć, że to jej dziecko inicjowało kopanie. A dyżurowałam i widziałam..." Mama zrobiła źle że poszła do lekarza? może dziecko cierpiało, płakało to wojsko i fala a co Pani zrobiła jako nauczyciel dyżurujący? udowodniła że dziecko wszczynało awantury, jakie kroki Pani podjęła? Czy uświadomiła Pani matce, że to syn zaczyna? Jeśli wypracowały taki mechanizm, to czy zaczynał czy nie myślę, że będą w niego kopać. Jakieś nagranie z monitoringu, wszędzie teraz są kamery. Czy patrzyła Pak go kopią? Proszę nie odbierać ego jako napaść ale kto odpowiada za bezpieczeństwo dzieci na przerwie?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: haLayla » 2015-10-24, 12:16

kUBAR13 pisze:Taki nie przyjmie do wiadomości, że dziecko może być nadpobudliwe, taki nie dopuszcza do siebie myśli, że jego dziecko jest rozpuszczone jak dziadowski bicz.


oramge pisze:Koleżanki z pierwszej klasy też miały mamę z wiecznie pokopanym synem, nawet na obdukcję z nim poszła, i za nic nie chciała uwierzyć, że to jej dziecko inicjowało kopanie. A dyżurowałam i widziałam...


Problem nie leży w tym, że dziecko jest niegrzeczne tylko, że jest bite. I to jeszcze w tak delikatny i ważny narząd. Tu nawet nie chodzi już tylko o to, że boli, chociaż porównywalne jest to do uderzenia dziewczynki w piersi, ale takie kopnięcia mogą doprowadzić do urazu, którego skutkiem może być upośledzenie działania tego narządu. Skutki mogą być tragiczne, od niepełnosprawności, przez zaburzenia hormonalne, do stanu zapalnego, którego skutkiem będzie przewlekły ból jąder.
<3

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: oramge » 2015-10-25, 17:30

Pani MISSMESS zdecydowała się Pani szukać pomocy dla swego dziecka w Internecie. Opisała Pani sytuację. Pani wybrała i opisała te wydarzenia, które uznała za ważne. Przedstawiła Pani swój punkt widzenia. Jest to obraz niepełny. Każdy z czytających będzie miał własne odczucia i uwagi. Zależeć one będą od długości stażu, doświadczenia, wykształcenia i innych czynników. Chętnie poznałabym uwagi wychowawczyni. Z pewnością opisałaby zdarzenia, o których Pani z pewnych powodów nie wspomniała, bo uważa, że są nieważne, a są. Dopiero mając pełny obraz sytuacji można się zastanowić.

Teraz idę zagłosować, dokończę później.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Dyscyplina w pierwszej klasie

Postautor: haLayla » 2015-10-25, 17:32

oramge pisze:Teraz idę zagłosować, dokończę później.


Też idę.
<3


Wróć do „Rodzice”

cron